Paulina_89 Napisano 12 Września 2013 Zgłoś Napisano 12 Września 2013 Mam jedzenie starsze w lodówce niż dwa miesiące. Może powinienem się jej (bo to sałatka) oświadczyć. A ta sałatka nie zaczęła już żyć swoim życiem? Różne przypadki się zdarzają. Widocznie taka z Ciebie super dziewczyna. oj tam, oj tam Słyszałem po dwóch tygodniach od Amerykanek słowo ślub (luźno rzucone, ale u mnie to ban natychmiastowy ;>). A moj maz twierdzil z kolei, ze jak by Amerykance rzucil slowo 'slub' po dwoch miesiacach, to by uciekla gdzie pieprz rosnie. Moze to one chca miec nad tym kontrole? Moja obecna dziewczyna wytrzymała kilka miesięcy, ale teraz to raz w tygodniu słyszę, więc jest szansa i dla DEMichalka. Moj byly mial alergie na slowo slub nawet kiedy poraz pierwszy rzucilam to slowo po 1.5 czy 2 latach, a to chyba juz bardziej odpowiedni czas, zeby zaczac sobie chociazby gdybac? Ale dla niego chyba slowo "zona" bylo okresleniem pejoratywnym. heh Z tego co mowisz, to moze Michalek ma szanse, ale skoro do USA i tak chce sie wybrac to moze by zagadal do jakiejs Amerykanki online? wtedy beda sie "znali" dluzej
DEMichalek Napisano 14 Września 2013 Autor Zgłoś Napisano 14 Września 2013 Dobry pomysl Paulinko Zobaczymy jak bedzie, na razie pracuje i nie zapowiada sie na chwile wolnosci Tyle co przyjsc, wypic piwko i spac by z rana znow leciec do roboty... Koniec hydeparku czy dalej gawedzimy o dupie maryny ?
Michael1986 Napisano 15 Września 2013 Zgłoś Napisano 15 Września 2013 Szczerze to mi się nie podoba sam z siebie pomysł na zaaranżowane małżeństwo dla obywatelstwa/GC. No ale w sumie skoro już w DE pracujesz i dość dobrze zarabiasz, a coś cię do USA jednak nadal ciągnie, to raczej nie chcesz wyjechać z tego z powodów finansowych. A jak czujesz jakiś pociąg do USA ich kultury to przecież jest w miarę naturalne, że może cię ciągnoć do Amerykanek. Jedyne co ci radzę to jedź tam, zobacz jak jest. Dziewczyny nie szukaj na siłę. Zwiąż się z kimś z miłości a nie dla papierów. Bo potem mogą być problemy. Ona się rozmyśli, albo będzie coś od ciebie chciała (faktycznie zakocha się/psychopatka/twoja kasa się jej spodoba) i cię udupi (siebie zresztą też). Ludzie mają czasem różne odchyły. Albo ty uznasz, że źle trafiłeś i będziesz się męczył. Jak już to bym tak przynajmniej tak szczerze "kombinował", bo tak to jeszcze sobie i innym życie zniszczysz.
DEMichalek Napisano 15 Września 2013 Autor Zgłoś Napisano 15 Września 2013 Mila i sensowna odpowiedz Fakt, nie zarabiam zle i tutaj jestem dobrze ustawiony mogac spokojnie budowac dom .. Ale ja nie lubie swojej pracy, nie lubie polski ani niemiec by mieszkac w tych krajach na stale.. Od zawsze chcialem mieszkac w stanach i dlatego caly czas robie cos by sie tam znalezc ( z polskimi zarobkami to i na poloneza bym nie zarobil.. ) Bedzie czas, beda mozliwosci a jak wspominalem pojade i zobacze Milego poniedzialku... Dziwne, ale mam wolne
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.