Jump to content

Placement Guarantee Letter mam ale miejsca na campie nie!


Recommended Posts

Posted

Wszystkie papierki złożyłem w kwietniu, po jakimś czasie otrzymałem PLacement Guarantee Letter, :( ale miejsca na konkretnym campie jako nie widać (a 27 już wylot) :) . I nie ma co ukrywać że troszkę martwi mnie ta niepewność. Mój konsultant :twisted: powiedział mi że podobno zdążają się takie przypadki iż ludzie dowiadują się o swoim przydziale dopiero na miejscu w NY i że nie ma powodów do obaw. Ale mnie to jakoś nie uspokoiło, bo nie wiem czy brać olejek do opalania i krótkie spodenki czy futro w razie gdybym miał jechać na Alaskę????

I czy w ogole będzie gdzieś dla mnie miejsce ??

Może ktoś z was lub z waszych znajomych był w podobnej sytuacji??

Poradźcie cos bo już sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć!!!!!!! :hmmm:

Posted

Nie masz co panikowac. Ja tez mialem PG Letter i dowiedzialem sie, gdzie jade na tydzien przed wylotem. Bylo ze mna duzo ludzi, ktorzy dowiedzieli sie o przydziale dopiero w NY.

Tak wiec nie martw sie. Wszystko bedzie ok.

Posted

ja nie miałam takiej sytuacji ,ale z tego co wiem , to na pewno miejsce dostaniesz , facet z camp america mowil ze dla ludzi ktorzy maja PG ,oni staja na głowie zeby znalezc miejsce i zawsze znajduja .

Posted

Ja mialem taka sama sytuacje jak Ty w zeszlym roku....i tak na dobra sprawe to bym sie cieszyl raczej a nie martwil......jak przyjechalem do Ny to spedzilem tam czekajac na prace chyba z siedem dni...mieszklaismy w hotelu Ramada ......i codziennioe jedzilismy na jakies wycieczki po NY......za wszytko placil Camp(jedzenie zakwaterowanie......czesto bylo tak ze dawali nam kase a my latalismy po knajkach z dobrymm zarciem i sie opycha;ismy)......a poza tym to zawarlem tam bardzo fajne znajomosci...w tym poznalem swoja dziewczyne...........wiec tu sie niem czefo obawiac tylko spodziewac sie fajnej przygody.......a prace na pewno dostaniesz.......Polacy sa raczej cenieni na rynku pracy.....tp tylko kwestia czasu......wiec wyluzuj.....i sie tym nie martw:)

Posted

Hej..ja jestem w takiej samej sytuacji..28 mam wyleciec a nie mam jeszcze miejsca na campie..wczoraj dzwoniłam do biura w warszawie i powiedzieli mi, że raczej moge juz nie wyjechac.bo maja za malo czasu na znalezienie mi campu...i teraz nie wiem co o tym wszystkim myslec..czy sie pakowac czy nie..Ale pomimo tego nie trace optymizmu..i wierze ze cos dla nas znajda..:)

Pozdrawiam Aga:)

Posted

hmm no lepiej sie spakuj....hehe....bo noz widelec.......moze sie im cos zmienilo ....nie wiem ...ale w poprzednim roku bylo wyrabiscie.......a ja np dostalem placement mimo ze papiery zlozylem dopiero w dniu 22 kwietnia ....czyli to juuz byl dedlajn.....i juz wiem gdzie jade........to sie nazywa urok osobisty:_) nieeee?

Posted

No to mnie troche pocieszyliście :glaszcze: zwłaszcza martinsen :smt041

Taka opcja by mi odpowiadała!!

  • 7 months later...
Posted

Witam, ja również dostałem PG, juz 2 tygodnie po tym jak aplikacja dotarła do Stanów;-)No ale skolei też nie mam jeszcze pewnego miejsca(podobno interesują się mna tzry Campy ale narazie to nic pewnego;-(.Niewiecie moze ile moze trwac taki"Okres zaintereseowania".Z góry dzięki i pozdro

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...