Skocz do zawartości

Moje Odczucia ,pierwsze Dni,tygodnie,miesiace W Usa


trend

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wczoraj zakupiłem sobie w oddziale T-mobile starter do mojego polskiego telefonu. Starter kosztuje 10$. Wybrałem taryfę pre-paid za 50$ na połączenia wychodzące i przychodzące do wszystkich sieci w US + smsy i 1GB internetu. Do tego wziąłem sobie jeszcze pakiet na połączenia wychodzące i przychodzące do wszystkich sieci w Unii Europejskiej + smsy (na stacjonarne i komórkowe telefony) za 15$. Do wszystkiego jest oczywiście doliczany podatek. Za całość zapłaciłem 85$. Wszystko działa bez zarzutu. Co miesięczne doładowanie to potem ok 72$ z tax.

Jak mialem jeszcze niedawno prepaid to za pakiet 50 placilo sie 50 i nie bylo podatku. Podatek przy pakiecie 50 pojawial sie dopiero w post-paid.

  • Odpowiedzi 68
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Jestem ponownie. Intensywny pierwszy tydzień w NY ma się ku końcowi, czyli cd co, gdzie i jak :)

24 lipca złożyłem w Social Security Office na Manhattanie wnioski o przyznanie numerów mi i córce. W dniu dzisiejszym, tj. 29 lipca dotarła do mnie moja karta z SSN.

Przy okazji założyłem dziś sobie też konto w amerykańskim Citi. Standardowo potrzebne są 2 dokumenty ze zdjęciem, dokument z potwierdzeniem adresu, lub karta do debetowa/kredytowa z naszym imieniem i nazwiskiem zamiennie z dokumentem ze zdjęciem. Miałem przy sobie tylko paszport z wklejoną wizą i wbitym stemplem, oraz wydruk z systemu SS Office z potwierdzonym adresem w NY, oznajmiającym fakt, że ubiegam się o przyznanie Social Security Number. Pochwaliłem się, że jestem klientem polskiego Citibanku i pokazałem polską kartę debetowa do rachunku Citi, to wystarczyło by otworzyć rachunek. Mam tylko donieść plastikową green card, gdy ją otrzymam i nr z Social Security. O tym, że w skrzynce pocztowej czeka na mnie karta z numerem SSN dowiedziałem się dopiero po założeniu konta w Citi, jutro pojadę podać do ich wiadomości mój SSN.

Ponadto od początku października zapisałem się na kurs intensywny English as a Second Language w ASA College of NY, na 33 STR na Manhattanie. Kurs jest w 100% finansowany przez Rząd USA. Po zaliczeniu ESL poziomów A, B, C możemy kontynuować bezpłatnie naukę na jednym z kierunków zawodowych. po zdaniu testu z pisania, czytania i słuchania okazało się, że kwalifikuje się do poziomu B, czyli średnio zaawansowanego. Jest tam polska konsultantka d/s studentów z Polski. Potrzebujemy świadectwa maturalnego z Polski, karty szczepień od dra Gajera, paszporty i SSN nasze i członków naszej rodziny (u mnie wystarczyły ww potwierdzenia, że czekamy na przyznanie nru, przy okazji potwierdzające adres w NY). Potrzebne są też metryki naszego małżeństwa i urodzenia naszych dzieci by wykazać, że mamy niskie dochody (jeszcze nie jesteśmy zatrudnieni w USA, im niższe dochody rodziny tym lepiej). Wykonywane są kopie dokumentów i zwracają nam oryginalne dokumenty.

Z fast food'ów polecam Burgerking'a i Subway'a, poza tym Bagle, cholernie przypominają polskie dobrej jakości pieczywo. Mac to porażka, KFC też.

Angielski w Nowym Jorku to bajka, ja przynajmniej nie mam z nim problemu po epizodach pracy w Szkocji i Holandii, ale standardowo przechlapany jest chiński akcent :) Mili ludzie póki co. Polecam odwiedzić Rockefeller Center z super tarasem widokowym i Ground Zero 9/11, nie myślałem, że znajdę tam tyle polskich nazwisk. Jeśli chcesz kogoś o coś spytać, np. jak gdzieś dojść, spytaj policjanta - 100% chęci i kompetentnej pomocy.

Napisano

Dodam, że od razu dostałem płaską kartę tymczasową - debetową podczas zakładania konta w oddziale. Karta właściwa-wypukła dotrze do ok. tygodnia czasu. przy okazji wpłaciłem 500$ depozytu. Jutro znów dopłacę 500$ (mam limity na rachunku w polskim CITI).

Napisano

uslow to "lada dzien po niedzieli" (21-08) mozemy sie spotakc w NY, tylko my na poczatek Maspeth

To dawaj znać na priva.

Napisano

Uslow, fajnie ze szczegolowo opisujesz :)

Jak ja sie pojawie w USA i bede zalatwiala wszelkie formalnosci to przynajmniej nie bede jak malpa we mgle lub tabaka w rogu :D

Gość miqhs
Napisano

Myśmy spędzili w NY trzy dni i o trzy za dużo ;) Jak tę duchotę wytrzymujesz?

Napisano

Rzeczywiście. Upał straszny, bez klimy ciężko. Dzisiaj dopiero pierwszy raz założyłem długie dżinsy z długimi nogawkami :) Też będę zmieniał stan, ale mam tutaj pewną misję do wykonania związaną z przyszłym miejscem zatrudnienia w US. Wtajemniczeni wiedzą (podpowiedź w avatarze) :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...