Skocz do zawartości

Dosta3am wize (J1) Jestem bardzo szcześliwa!!!!!!!!!!!!


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wita Was ju? odstresowana i szcześliwa Ewa :lol:

tak jak pisali weterani w&t nie by3o sie czym denerwowaa i po co zamartwiaa no ale kobitki juz tak chyba maja ?e sprawy wyolbrzymiają :o

W3aśnie wróci3am z Wawy. A by3o to tak:

We wtorek pó1nym wieczorem dosta3am od Fostera maila,?e do ambasady jesteśmy (ja i mój ch3opak) umówieni na czwratek. Poziom adrenaliny podniós3 mi sie znacznie...

Czwartek. 12:30 spotkanie z >>Marinero<<(taki ktoś, kto z ramienia biura za3atwia wszystko w ambasadzie i jest opiekunem watowiczów na jej terenie). Rozda3 nam numerki, które mieliśmy sobie przykleia na ciuchy i ustawia sie w kolejce do ambasady wed3ug nich. Przed nami by3a spora grupa ludzi jadących z lingwisty ale jakoś tak wysz3o ,?e weszliśmy pierwsi.

Wchodzi sie najpierw do takiego pomieszczenia, gdzie prześwietlają torby. Trzeba zdjąa paski, zegarki i wszystkie metalowe rzeczy, przejśa przez bramke, odebraa swoje rzeczy i ju? :lol: Mi oczywiście cos zapipka3o... kazali mi podnieśa nogawki jeansów i jako,?e prócz zgrabnych nó?ek nic tam nie by3o, puścili mnie dalej. Niektóre osoby ze stresu zapomnia3y odebraa swoich rzeczy ;)

Po przejściu przez bramke znalaz3am sie na hmmm... takim zadaszonym dziedzincu z kostki prowadzącym wprost do drzwi konsulatu. Na tej ście?ce są namalowane 3 linie w kolorze niebieskim, czerwonym i ?ó3tym. ó3ty to kolor wiz J1 :)

By3o bardzo duzo ludzi, co chwila pani wyczytywa3a nazwiska przez megafon(wiza turystyczna) i te osoby wtedy wchodzi3y.

D3ugo tam staliśmy, myśle, ?e jakieś pó3 godziny...

Potem wchodzilismy do środka po 10 osób, dostawaliśmy swoje paszporty i DSy i szliśmy schodkami w dó3.

Schodki prowadzi3y do kwadratowego pomieszczenia, na jego środku znajdowa3y sie krzese3ka ustawione równiez w kwadrat. Na przeciw nich by3o 5 czy 6 okienek, jak na poczcie. na tej sali juz niewa?ne by3y numerki, mo?na by3o siadaa dowolnie. Siedzielismy tak i czekaliśmy...

W koncu podnios3y sie ?aluzje w 3 okienkach i sie zacze3o:

Przede mną by3o 10 osób,wszystkie prócz 1 ch3opaka dosta3y wize. Koles by3 u przemi3ej m3odej krótko ścietj babki ale nic nie umia3 powiedziea :( Spyta3a go bardzo wyra1nie "where will you work" nie odpowiedzia3. Powtórzy3a po polsku "Gdzie bedziez pracowaa" ne odpowiedzia3. Wizy ne dosta3. Ja by3am u murzynki, przemi3a kobieta !!

Podesz3am z uśmiechem i powiedzia3am hello, podając jej wszystkie dokumenty. Pyta3a mnie:

- czy mówie dobrze po angielsku

- jako kto bede pracowaa

- czy moi rodzice mieszkaj a w Polsce

- czy mam w Stanach rodzine

- do jakiej chodze szko3y

- czy mam rodzenstwo

- czy dobrze mówie po francusku ( w nawiązaniu do jednej z moich odpowiedzi)

- dlaczego nie skoro uczy3am sie 4 lata (ja na to ?e mia3am kiepskich nauczycieli a duzo zale?y od nich)

- zdziwi3a sie ze jestem na 1 roku

- Pozegna3a mnie z mega uśmiechem :)

Pytania jakie mia3 mój ch3opak:

- co robisz w wolnym czasie

- czy grasz w football amerykanski czy polski( ściemnie3,?e gra w noge)

- czym przyjecha3 (powiedzia3,?e autem)

- jakiej marki ma auto

- jaki kolor auta

kobieta powiedzia3,?e to jej ulubiony (zielony) i go pozegna3a.

Obie rozmowy trwa3y nieca3ą minute.

Je?eli choa troche zna sie jezyk to nie ma si3y ?eby nie dali wizy z powodu s3abej znajomości. dla tych ludzi najwazniejsze jest ?e rozumie sie o co pytaja i odpowie, gramatyka to sprawa drugorzedna, tak przynajmniej wnioskuje z us3yszanych rozmów.

Rada: jak nie jesteście odporni na 5 minutowy stres rozmowy to nie id1cie do 3ysawego faceta. W czasie gdy obie babki za3atwi3y po 4 osoby, on odpytywa3 szczegó3owo dopiero drugą.

ycze wszystkim którzy nie by3i jeszcze na rozmowie szerokiego uśmiechu i optymizmu i ?eby Was nerwy nie zjad3y bo rozmowa przebiega w bardzo mi3ej atmosferze!

Pozdrawiam serdecznie i dziekuje ?e podtrzymywaliście mnie na duchu :) mam nadzieje, ze tarez ja bee mog3a udzielaa wyczerpujących informacji innym i ich uspokoajaa :)

Pozdrawiam

Szczesliwa Ewa

  • 2 tygodnie później...
Napisano

przy3ączam sie do gratulacji, a dla wszystkich przed rozmową ,....

tak sie z3o?y3o, ?e ja rozmawia3em z 3ysiejącym facetem i by3o bardzo ok...nie bójce sie...

co prawda jest tam jeszcze drugi tak?e 3ysiejący ale z nim rozmawai3a moja dziewczyna i równie? odnios3a mi3e wra?enie...

myśle, ?e nie mo?na generalizowaa i baa sie na zapas bo czarny z kitką w okularach to straszny jest... bedzie dobrze !!!

pozdrawiam

jeszcze raz gratulacje :lol:

Napisano
tak sie z3o?y3o, ?e ja rozmawia3em z 3ysiejącym facetem i by3o bardzo ok...nie bójce sie...

Z tym 3ysiejacym facetem chodzilo mi o to ze dlugo przepytywa3 ludzi. osoby te wize dostaly ale wiesz, jakby na ich miejscu by3 np.moj chlopak ze slaba znajomoscia jezyka to moglby sobie nie poradzic wlasnie z uwagi na dlugosc i wnikliwosc rozmowy.

Pozdr. :lol:

Ewa

Napisano
rozumiem ale ogólnie chyba przyznasz mi racje, ?e nie ma sie czego baa...

:D Jak sie spika i ma papiery w porządku to zdecydowanie nie ma sie czego baa : )[/b]

  • 1 rok później...
Napisano

siemka :)) pytanie do EVRIN : troszke sie boje bo nie doststalam jeszcze zadnych info dotyczacych wizy,znaczy wiekszosc osob co jedzie z WAT juz bylo albo bedzie niedlugo na rozmowie, a u mnie ani widu ani slychu...dlugo czekalas??

pozdrawiam ,dzieki za odp z gory :()

Napisano
siemka :)) pytanie do EVRIN : troszke sie boje bo nie doststalam jeszcze zadnych info dotyczacych wizy,znaczy wiekszosc osob co jedzie z WAT juz bylo albo bedzie niedlugo na rozmowie, a u mnie ani widu ani slychu...dlugo czekalas??

pozdrawiam ,dzieki za odp z gory :()

Spojrz na date postu Evrin. :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...