Skocz do zawartości

I Po Rozmowie ... Jest Wiza Jest! :)


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Rozmowe mialam 2 wrzesnia, na 8.30.

Bylismy (ja i mąż) tam o ok. 7.30. Pare osob stalo juz przed ambasada (same nie-imigracyjne wizy, oni mieli na 8).

Wpuszczono nas do srodka ok. 7.45. Nie pytalismy nawet czy mąż moze wejsc ze mna, po prostu powiedzialam ze mąż jest obywatelem i jest dzis ze mna. Poprosili jedynie o pokazanie paszportu. Zadnych problemow tutaj.

Nastepnie stalismy przez ok. 15 min przed kolejnymi drzwiami, ktore zostaly otworzone o godzinie 8. Oczekiwanie umilaly nam dzwieki mlotow pneumatycznych zza okna.

Po wejsciu do srodka musialam pokazac potwierdzenie o sposobie odbioru paszportu (TNT z ustraveldocs). Nastepnie zostalismy skierowani do nastepnego pomieszczenia. Dosyc spore, kilka okienek, sporo krzesel, oraz 'wneka' z okienkami w ktorej przeprowadzane sa rozmowy.

Najpierw podeszlam do okienka gdzie pani zadala mi pare pytan (kiedy byl slub, ile razy w Stanach bylam ), poprosila o koperte z badaniami. Co wazne, poprosila mnie rowniez o moj oryginalny akt urodzenia, chociaz wyslalam go do NVC wraz z pozostalymi dokumentami. Dziwne, ze tylko tego nie mieli. Na szczescie mialam ze soba dodatkowy (jak rowniez dodatkowe oryginaly aktu malzenstwa oraz zaswiadczenia o niekaralnosci, ale o to mnie nie poprosili).

Nastepnie ta sama pani wziela moje odciski.

O godzinie 8.40 bylam gotowa i czekalam na rozmowe.

W sumie bylo nam tam z 7-8 osob (w tym 4osobowa rodzina)

O 9.05 zostal wywolany moj numerek. Bylam pierwsza, chociaz wg numerkow powinnam byc druga. No ale ok :)

Podeszlismy do okienka razem, jednak oficer poprosil meza o zaczekanie w poczekalni.

Tak jak napisalam powyzej, rozmowy odbywaja sie w takiej wnece bez drzwi, wiec meza widzialam przez caly czas rozmowy w odbiciu szyby, jak sobie siedzial i czytal gazetke ;) Albo raczej, jak mi pozniej powiedzial, czytal w kolko jedno slowo hehe :D

Oficer na poczatku ze przejrzal moja sprawe i wszystko wyglada super ale zada mi tylko pare pytan.

Pierwsze co zapytal to :Ah to widze miala pani wczesniej wize turystyczna?

To chyba mialo byc pytanie z gatunku podchwytliwych bo ja nigdy wizy B2 nie mialam.

Odpowiedzialam, ze nie, same J1, sztuk 4. Oficer poprosil o moj stary paszport, ktory na szczescie ze soba mialam.

Nastepnie zadal kilka pytan na temat moich wczesniejszych pobytow w USA. Nie wspomnial ani slowem nic o moim ostatni pobycie (dla tych co w temacie- "D/S" na I-94).

W koncu powiedzialam ze mu opowiem wszystko chronologicznie. Na koncu powiedzialam ze mam kopie mojego ostatniego I94 i mu ja wreczylam (na koniec sobie ja zostawil).

Nastepnie pytal o wiek dzieci meza, gdzie maz pracuje, jak sie poznalismy, co chce robic w Stanach, kiedy chce leciec.

Nic podchwytliwego.

Sam oficer niemal caly czas sie usmiechal i w ogole byl bardzo sympatyczny.

Aha, rozmowa z marszu byla w jezyku angielskim.

No i tyle! Na koniec powiedzial ze zatrzymuje moj paszport i dostane go spowrotem wraz z wiza za ok 3-4 dni robocze.

Zalzawily mi sie tu oczki, na co oficer mowi: "Oh, a to pani sie obawiala ze pani wizy nie dostanie?"

Na co ja: Nie nie! jestem po prostu szczesliwa!

Wyszlismy stamtad o 9.20.

Dzien skonczylismy o godzinie 3 nad ranem po kilkunastu godzinach imprezowania z kolezanka z tego forum/VJ hihi :D

Ogolnie- bylo fajnie!

Wize dostalam do rak wlasnych 3 dni pozniej w piatek.

Do meza lece na poczatku listopada :)

dance.gif

Napisano

Yeah, Yeah! :D

Jeszcze raz gratulacje! Moja rozmowa za niecały miesiąc... :) Postaram się opisać jak u mnie to wyglądało ;).

grape Powodzenia i cierpliwości - trochę jej potrzeba...! :)

Napisano

Gratuluję! :D

My dopiero zaczęliśmy naszą visa journey. Mąż w poniedziałek wysłał petycję, teraz czekamy <_<

Dziekuje i powodzenia!!! :)

Yeah, Yeah! :D

Jeszcze raz gratulacje! Moja rozmowa za niecały miesiąc... :) Postaram się opisać jak u mnie to wyglądało ;).

grape Powodzenia i cierpliwości - trochę jej potrzeba...! :)

Dzieki raz jeszcze kochana :) 26 dni to go! Trzymam kciuki mocno mocno!

Z ta cierpliwoscia to oh tak, zdecydowanie sie zgadzam, grrr...

juhu!!

gratulacje raz jeszcze !!

Danke szyn krejzolu ty moj :D Mam nadzieje, ze sie jeszcze spotkamy :)

271-12-14.gif

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...