Skocz do zawartości

jak znaleźć pracę w NY?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dzień dobry, jestem polonista i interesuje mnie kwestia pracy dla nauczycieli języka polskiego w USA, czy istnieje stanowisko native speakera w szkołach amerykanskich?

Napisano

Dagmarcia zebys byla w polsce i tutaj miala zarabiac i zyc bys sie nie dziwila ze wszytscy chca na czarno w stanach pracowac, a to ze lnie chca nam zniesc wiz nie jest wina ludzi ale systemu i gospodarki, jesli byloby po co tu zostac to nikt by sie nie pchal za granice. Mi osobiscie nie oplaca sie pracowac za 800zl na miesiac:/ i jesli mam mozliwosc to wyjezdzam, nie jestem wyjatkiem i swiata nie zmienie.

Napisano
Dagmarcia zebys byla w polsce i tutaj miala zarabiac i zyc bys sie nie dziwila ze wszytscy chca na czarno w stanach pracowac

Bylam, pracowalam i wciaz dziwie sie....

a to ze nie chca nam zniesc wiz nie jest wina ludzi ale systemu i gospodarki

Slusznie, bo to system wyjezdza na wize turystyczna i pracuje na czarno... :roll:

jesli byloby po co tu zostac to nikt by sie nie pchal za granice

Nie rozumiem - a wyksztalcona klasa srednia w duzych miastach kupujaca mieszkania i samochody oraz spedzajaca kazdy urlop poza Polska to UFOLUDKI? To tacy sami ludzie jak Wy, ani lepsi ani gorsi... Jedyna roznica polega na tym ze oni szukaja rozwiazan, a nie problemow...

I na koniec, zeby rozwiac wszelkie watpliwosci - ja nie wyjechalam do USA z braku mozliwosci w Polsce i nie gram teraz madrali. Po obronie magisterki zostawilam bardzo fajna i niezle platna prace (anything ponad PLN 5000 w wieku 24 lat uwazam za niezle platna prace), rodzine, przyjaciol. Wiec nie siedze i nie wymadrzam sie, jako ta co nie przezyla w Polsce ani chwili...

Dobranoc Panstwu, jest 6 rano, wlasnie wrocilam z imprezy i padam na pysk.

Napisano

Dagmarcia rozumiem ze uwazasz wszytskiech Polakow ktorzy szukaja szcescie gdzie indziej za jakis nieudacznikow? To ze Tobie sie udalo znalezc jakas super prace w polsce nie znaczy ze ktos moze ja znalezc, a to ze mowisz o jakis jednostkach z super samochodami nie oznacza ze wszyscy tak maja, wystarczy spojrzec na ilosc bezrobotnych, i to nie tych ktorzy nie chca a tych ktorzy chca a nie maja gdzie.

Napisano
Dagmarcia rozumiem ze uwazasz wszytskiech Polakow ktorzy szukaja szcescie gdzie indziej za jakis nieudacznikow?

Nie, natomiast uwazam, ze szczescia mozna szukac wszedzie i wszedzie mozna je znalezc. Wyjazd z kraju nie jest jedyna opcja.

To ze Tobie sie udalo znalezc jakas super prace w polsce nie znaczy ze ktos moze ja znalezc

A dlaczego nie? Poza tym - nie "udalo mi sie", tylko ciezko na to zapracowalam. Jak to ktos kiedys powiedzial "wlasnymi recyma"

a to ze mowisz o jakis jednostkach z super samochodami nie oznacza ze wszyscy tak maja

Zgadza sie, nie wszyscy. No i co?

wystarczy spojrzec na ilosc bezrobotnych, i to nie tych ktorzy nie chca a tych ktorzy chca a nie maja gdzie.

Patrze na nich i dopoki pracowalam i placilam podatki w Polsce serce mi plakalo na mysl ze lwia czesc mojej pensji idzie na ich utrzymanie. Na utrzymanie ludzi, ktorzy nie potrafia badz nie chca sie kopnac w cztery litery i wziac za siebie...

Mam swiadomosc, ze reprezentuje malo popularne poglady, malo popularne w socjalistycznej Europie, gdzie norma jest, ze nie zamyka sie nierentownych zakladow, bo pracownicy wychodza na ulice i placza, ze nie beda mieli czym wykarmic swoich rodzin. Tak czy inaczej - ja uwazam ze za swoje zycie nalezy byc odpowiedzialnym w 100% i nie "kupuje" tego, ze wszystkim nalezy sie opieka i pomoc od wladz (= od pozostalych podatnikow).

Ale watek troche zboczyl z glownego tematu, wiec nie bede sie dalej rozpisywac.

Ciao!

Napisano

No malo masz popularne poglady. Uwazanie, ze jesli ktos jest bezrobotny to jest tylko jego wina, glupota. Moja mama ma bardzo duze doswiadczenie i magistra, jednak stracila prace i przez dluzszy czas nie mogla jej znalezc wiec blagam Cie, nie pisz takich glupot ze trzeba sie kopnac w 4 litery i na pewno sie znajdzie super prace.

Napisano

Wątek muszę zamknąć, nie chcemy wojny. :oops: Nie obrażajcie się wzajemnie...

Zawsze możecie rozpocząć taka dyskusję w OT, dopóki nie zaczną się jakieś obelgi i inne takie...

P.S. Tak na marginesie - obie macie rację, moim zdaniem. Dagmarcia słusznie pisze, że za swoje życie trzeba być odpowiedzialnym w 100% i zwłaszcza dzisiejsza młodzież ma takie warunki i możliwości, że to o czym pisała nasza koleżanka z SF :D może być dla nich osiągalne.

Melasia ma o tyle rację, że wiele osób w Polsce jest już w takim wieku, iż - jak to było na plakatach (cytat z pamięci) - "za starzy do pracy, za młodzi na śmierć."

Ale najwięcej racji jest w tym, że Polacy są leniwi, mamy to chyba jeszcze właśnie z poprzedniej epoki, i jest masa ludzi w naszym kraju, którzy pracować po prostu nie chcą, mimo iż mogliby. :roll:

A wyjazd do Stanów do pracy - na wizie turystycznej - jest grzechem, przestępstwem, oszustwem - jakkolwiek by tego nie nazwać. :evil:

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...