Biedronka Napisano 13 Września 2005 Zgłoś Napisano 13 Września 2005 hej wszystkim, mysle ze to zalezy od humoru urzednika. Moze podam swoj przyklad... otrzymalam w maju '04 promese wizowa na rok i wyjechalam w czerwcu, na granicy urzednik wbil mi pobytowa na pol roku, wrocilam po 6 miesiacach (bez paru dni) i pozniej wyjechalam miesiac przed koncem tej promesy i wbil mi tez na 6 mesiacy i tyle tez bylam. W minione juz (niestety) wakacje '05 wybralam sie znowu do konsulatu i dostalam na rok..... Mysle ze wszysko zalezy od szczescia, podejscia i pewnosci siebie... no i ten konsul.... trzeba sie ladnie usmiechac.... ...zawsze warto sprobowac Pozdrawiam z N.J.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.