Skocz do zawartości

Czemu tak się pchacie do USA?


kubakj

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jestem ciekaw co kieruje ludzmi, ktorzy chca wyjechac do USA na turystycznej z zamiarem zostania tam dluzej niz wiza pozwala, pracowac na czarno, itp ? Rozumiem, ze ciezka sytuacja w kraju moze spowodowac taki krok,ale chyba wtedy blizej i latwiej jest do Anglii? Bariera jezykowa taka sama, koszta mniejsze, ubezpieczenie zdrowotne ma sie, jak sie jest ubezpieczonym w kraju, prawo jazdy uznawane przez caly czas, blizej do kraju. W USA to juz nie to co kiedys. Z praca trudno, nie mozna juz jak kiedys sobie latwo wyrobic prawka, czy SSN. Skonczylo sie z kombinowaniem, jedyna robota to na budowie, nianka do bachora, sprzataczka czy kelnerka. Kasa tez nie ta co kiedys. Kazdy po jakims czasie chcialby zalegalizowac swoj status, ale wtedy juz jest zapozno, bo sie przekroczylo czas waznosci wizy, jedyna mozliwosc to ozenek z Ameryaninem/Amerykanka, ale nie kazdemu to dane bedzie, bo jak wiadomo, zakochac sie na sile nie da rady, a kombinowanie z malzenstwem dla papierow jest do chore (wg mnie). Jeszcze W&T zrozumiem, studentwow na wakacjach, ale nie rozumiem tych co jednak zostawiaja to co maja w kraju i zostaja na stale po tych wakacjach...

Napisano

ciezko z praca w stanach ? od kiedy ?:D bezrobocie ponizej 5% to praktycznie bezrobocie naturalne. 8)

przeicez jest mnostwo powodow dla ktorych ludzie zostaja w stanach (osobistych, psychologicznych, zarobkowych etc). po co w ogole takie pytanie ? jak ci wymienie dokladnie po co kto zostaje to zrozumiesz ? :roll:

Napisano

Hmmm aż sam się zastanowiłem co mnie ciągnie do tych Stanów....

Bo w sumie w GB byłem dwa razy w Niemczech już chyba z 5 razy, miałem krótkie przygody z Francją i Belgią pomijam Holandie bo to dziwny kraj :D No ale nie o tym miała by mowa ;)

I oczywiście w Niemczech podoba mi się ten ich wszędobyslki porządek ale na dłuższą mete zwiariowałbym... w GB podobało mi się wszystko noo oprócz cen i ogólnie to koszt życia jest baaardzo wysoki i mówie tu o dużych miastach bo wiem że na jakimś hmmm zadu.. sorki odludziu te koszty spadają noo ale i tak jest to dużo pieniedzy... wiem że ta słynna atmosfera Londynu czy innych Big Cities jest JeDyNa ale czy tak naprawde można życ ciagłymi imprezami i napawaniem się atmosferą... są inne problemy... jak naprzykład oczywiście wg. mnie: Nie mogłem znieśc totalnego braku kultury ludzi hmm spoza Europy a mówie tu o Pakistańczykach, Turkach, Jamajczykach i innych... ale może się czepiam

Poza tym w GB warunki życia... Tragiczneeee przeważnie Napotykałem strasznie zapuszczone nory ( mówie o mieszkaniach - bo wiadomo Funty kończą się szybko a mieszkanie kosztuje) wynajmowane u jakiegoś Hindusa lub innego takiego... ale nie moge aż tak narzekac mi sie akurat udalo co prawda mieszkalismy w bardzo licznej grupie ale nooo było tanio i nawet higienicznie - jak na te nory które tam widywałem.

Co jeszcze aaa czytałem że niby to do wyboru jest tylko budowa lub bawienie dziecka lub sprzątaczka ... ehhhh no cóż jeśłi ktoś uważa że prace w Pubie czy w innej restauracji to jakiś wielki awans społeczny to jak dla mnie jest w bardzo dużym błędzie....

I tak naprawdę to ilu Polaków Wyrwało się poza te Fizyczne prace... bo z tego co wiem to większoś ludzi tam (czyli GB) to także budowa albo panowie typu "złota ręczka" a panie to także Sprzedawczyni albo opiekunki lub też sprzątaczki aaaa no i oczywiście obupólnie w/w kelnerzy barmani itp.

Co do kasy to jestem przekonany iż zarobki są podobne z tym że życie w USA jest tańsze i to jest fakt.. więc więcej kasy zostaje w kieszeni.

Co do tego że jest bliżej to prawda z tym że mi w ogóle nie chce się tu wracac Bo po wyborze PIS to raczej tylko wzmocniło moje postanowienie wyjazdu i na szczeście wylosowaliśmy GC

ALe dalej co do legalności pobytu to owszem to jest problem i nie zniknie on jutro ani pojutrze... no i kwestia wiz i pozwolen na prace to baaardzo dluga historia.

Co do braku pracy ... to jesuuu człowieku popatrz sobie choby na najprostszą sprawe która zabrzmi może głupio ale jednak jest prawdziwa:

a chodzi o wielkośc obu państw :) wiem wiem to rzeczywiście brzmi dziwnie no ale z tego co czytam i nasłu[beeep]e to już za bardzo nie ma po co wybiera się do GB jeśli ktoś myśli o pobycie w dużym mieście noo ale by może możńa cos znaleźc na peryferiach miast ale i to już ponoc się kończy... a USA bądz co bądz to Dużo wieksze panstwo i zawsze mam DUZO wieksze mozliwosci znalezienia zatrudnienia bo miejsc jest pod dostatkiem... więc to chyba MY jestesmy w lepszej sytuacji...

No i kwestie ubezpieczenia... no cóż zawsze możesz sobie wykupic jakiegoś w Polsce ale nie mowie o jakims badziewiu Euro26 czy jak to się tam nazywa tylko takie w PZU czy WARCIE no ale wybór należy zawsze do ciebie... i moglbym sie zalozyc że większośc Polaków wyjeżdzających nigdy sie nie rejestruje w sluzbie zdrowia (lub jak to sie w GB) nazywa bo wciaz mamy w glowie pozostalosci Nielegalnego pracownika i dla mnie to żądna różnica czy to GB czy USA

Na koniec nie chce aby ktokolwiek sadził że nie lubie GB bo jestem zdania iż każdy lubi co innego.. ja nie mogłem znieśc warunków życia i kosztów tego ciągłego zgiełku i całego tego tłumu i tej STRASZNEJ ciasnoty... oczywiscie w USA jest podobnie mamy też tłumy i mamy zgiełk wielkiego miasta ale tak jakoś jest to inaczej urządzone - łatwiej odnalezc swoja oaze spokoju

No coz to moje zdanie... to tyle jak cos sobie przypomne to jeszcze napisze.

Si Ja

Napisano

Sluszna uwaga :D) Choc San Francisco tez nie jest "zatloczonym" miastem i na pewno mozna znalezc tu swoje miejsce.

A wracajac do glownego tematu - dlaczego US? Moim zdaniem tutaj naprawde wiele rzeczy jest o niebo latwiejszych. Przechodze wlasnie przez koszmar transferu z US do UK w ramach mojej firmy i na wlasnej skorze odczuwam roznice... Wynajecie mieszkania, zalozenie konta w banku, otrzymanie karty, ktora mozna dokonywac transakcji w internecie (bo jak inaczej bede latac po Europie?), rejestracja w Home Office - wiem, to niby proste rzeczy, ale po tym, jak to robilam w US, w Wielkiej Brytanii widze cala mase utrudnien. No coz, mowi sie trudno, wymyslilam sobie Londyn, dostalam ten Londyn, to nie bede narzekac.

Co jeszcze? To juz odnosnie Kalifornii wlasciwie - po ponad roku mieszkania tutaj naprawde rozumiem, za co Ci wszyscy ludzie chca placic takie koszmarne pieniadze - to miejsce jest naprawde fantastyczne pod wieloma wzgledami. Pogoda, ludzie, lifestyle, krajobrazy, ocean - tego w zadnym panstwie europejskim nie ma.

Czy stalam sie fanem Ameryki po ponad roku pobytu tutaj? Nie, zdecydowanie nie. Widze mnostwo minusow, ktore przeszkadzaja - jakosc jedzenia, ceny uslug etc. Ale widze tez mnostwo plusow, ktorych zanegowac sie nie da. I rozumiem, dlaczego wiele osob chce tu zyc...

Napisano

czesciej pada w Cleveland czy w Pitsburgu niz w Seattle :D

co do kalifornii to sie zgodze - polnocna kalifornia szczegolnie jest niesamotiwa, razem z SF. ale kalifornia to taka poludniowa francja (okolice Nicei) z oczywistymi roznicami na plus i na minus po obu stronach.

pozdr

Napisano
Przechodze wlasnie przez koszmar transferu z US do UK w ramach mojej firmy i na wlasnej skorze odczuwam roznice(...)No coz, mowi sie trudno, wymyslilam sobie Londyn, dostalam ten Londyn, to nie bede narzekac(...)

Dlaczego nie zostaniesz w US ?

P.S Na jakiej wizie przebywasz w Stanach ?

Napisano

"A wracajac do glownego tematu - dlaczego US? Moim zdaniem tutaj naprawde wiele rzeczy jest o niebo latwiejszych. Przechodze wlasnie przez koszmar transferu z US do UK w ramach mojej firmy i na wlasnej skorze odczuwam roznice... Wynajecie mieszkania, zalozenie konta w banku, otrzymanie karty, ktora mozna dokonywac transakcji w internecie (bo jak inaczej bede latac po Europie?), rejestracja w Home Office - wiem, to niby proste rzeczy, ale po tym, jak to robilam w US, w Wielkiej Brytanii widze cala mase utrudnien. No coz, mowi sie trudno, wymyslilam sobie Londyn, dostalam ten Londyn, to nie bede narzekac."

Tak... Ja Ciebie bardzo dobrze rozumiem. Rzeczywiscie moze to konkretnie zniechecic. Faktycznie w US takie rzeczy o wiele prosciej sie zalatwia..

Brytyjskie banki wymyslaja coraz to "ciekawsze" utrudnienia by zalozyc konto. Dziwne, bo przeciez operuja naszymi pieniedzmi..

Bank HSBC uprzykszal mi zycie przez bardzo dlugi okres. Kosztowalo mnie to na prawde sporo niepotrzebnych nerwow. :D

Pewnego dnia o prostu bankomat "zjadl" mi karte bo nie bylam w stanie dostarczyc im dowodu na swoje miejsce zamieszkania. Tzn. zadnych rachunkow na siebie. Moja niemoc wynikala z tego, ze wynajmowalam pokoj u znajomych, ktorych nazwisko widnialo na wszystkich rachunkach...

Przez nastepne pare TYGODNI mialam straszne problemy by odzyskac pieniadze, ktore mialam na koncie :? Do tego customer service tegoz banku polegal na tym, ze ja sama lapalam za telefon i przeprowadzalam wszystkie rozmowy z Head office... Smiechu warte.

Napisano
Przechodze wlasnie przez koszmar transferu z US do UK w ramach mojej firmy i na wlasnej skorze odczuwam roznice(...)No coz, mowi sie trudno, wymyslilam sobie Londyn, dostalam ten Londyn, to nie bede narzekac(...)

Dlaczego nie zostaniesz w US ?

P.S Na jakiej wizie przebywasz w Stanach ?

Dlatego, ze moja praca jest bardzo zwiazana z Europa. No i dlatego, ze dostalam awans...

Jestem na wizie J-1.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...