ala Napisano 28 Stycznia 2004 Zgłoś Napisano 28 Stycznia 2004 Czesc Ludki, w tym roku jade do Six Flags w Nowym Orlaeanie. Czy ktos z Was tam byl, wie jak wyglada praca w parku, zakwaterowanie, mozliwosc zlapania pracy dodatkowej dzieki, ala
Marek Napisano 3 Lutego 2004 Zgłoś Napisano 3 Lutego 2004 Czesc, Nie wiem jak bedzie w Nowym Orleanie ale moge podzielic sie wrazeniami z pracy w Six Flags Magic Mountain (Los Angeles - Valencia) Mieszkalismy w akademiku uniwersytetu Northridge, ktory znajdowal sie... 35km od miejsca pracy. Dojazd zapewniony przez pracodawce, ale odplatnie. Bardziej op3acalo nam sie wypozyczyc auto na 5 osob. Sam park byl rewelacyjny z punktu widzenia odwiedzajacych. Kilkanascie roller-coasterow i masa innych rozrywek. Osobom bedacych przejazdem w Los Angeles polecam jego odwiedzenie. Z punktu widzenia pracownika wygladalo to nieco gorzej. Podstawowym problemem byl fakt, ze pracowalismy z amerykanskimi licealistami i czasami tak tez nas traktowano. Osobiscie pracowalem jako game attendant. Dostalem dziwny stroj i 8h dziennie tlumaczylem gosciom na czym polega dana gra, co mozna wygrac itd. Gry typu "strac pileczka puszke". Praca strasznie monotonna a goscie jak wiadomo rozni Drazniace byly wszechobecne kamery pilnujace, aby nikomu z pracownikow nie przyszlo do glowy oszukiwac na kasie. Z tym i tak bylby problem bo stroje mialy pozaszywane wszystkie kieszenie Gorsza prace mieli chyba tylko ride operators. Do zadan tych osob nalezala np. obsluga roller-costera, czyli pilnowanie porzadku na "peronie", sprawdzanie czy wszyscy dobrze sie zapieli i startowanie wagonikow. I tak co 2 minuty. Najgorsza byla zapetlona muzyczka rodem z kreskowki, od ktorej uszy puchly juz po 15 minutach. Najlepiej chyba starac sie o prace w food service. Spodziewaj sie pracy ala McDonald tylko, ze z wiekszym nadzorem. Osobiscie znam osobe, ktora wyleciala z pracy po tym jak zostala przylapana na zjedzeniu 1 frytki. Dostawalismy w miare duzo nadgodzin, wiec nie rozgladalem sie za druga praca. Pozdrawiam, Marek
mancir Napisano 12 Lutego 2004 Zgłoś Napisano 12 Lutego 2004 No i tak w skrócie móg3bym opisaa równie? Six Flags Great Adventure w New Jersey. Pozdrawiam
ala_13 Napisano 9 Marca 2004 Zgłoś Napisano 9 Marca 2004 ot co!! wszyskie parki rozrywki sa zdaje sie takie same! ja osobiscie nie polecam. chyba ze powrot z sentymentu. ciezka praca za grosze. ja pracowalam w paramount kings dominion VA. Dojazd do pracy 30 mil, co jest kompletna strata czasu, zwalszcza jak sie nie zalapiesz na odpowiednia godzine i musisz czekac, lub kiedy jest slow, a mimo to beznadziejny menager nie pusci cie bo nie!! akademik platny 70 $, w sierpniu zamieniony na hotel - juz calkiem sympatyczny, ale daleko od Boga i ludzi. o drugiej pracy mozna tylko bylo pomazyc. inaczej jest w miejscowosciach nadmorskich - tam jest pewnie latwiej. ale w Richmond - gdzie mieszkalam to raczej slabe widoki. mnostwo mlodzizy w parku, twoj przelozony bedzie prawie na pewno jakims szczeniakiem z liceum. trudno bylo wyleciec. w sierpniu licealisci ida do szkoly, wiec prawie darmowa sila robocza ze wschodniej europy byla pozadana. nie, zebym byla rasistka, ale 3/4 murzynow jest z natury leniwych badz 16 latkom nie chce sie pracowac. ale sa i tez fajni. kiedy na zapleczu stoi 4 nierobow a dwie polki maja tlum ludzi przed kasa i nikt im nie pomaga to trudno byc tolerancyjnym. nalezy tez szczerzyc sie do klienteli i byc polite etc. amerykanie na ogol nie maja wielu problemow, moze tylko lekka niepewnosc co chca zjesc (dla nas to nie zaden problem - jedzenie w stanach wyjatkowo obzydliwe, chyba ze ktos uwielbia fast food) i sa ogolnie mili. a widzac zagraniczniaka miotajacego sie i szukajacego nie wiadomo czego sa raczej wyrozumiali i pomocni. ale ladnie sie usmiechajac mozna bylo miec duzo nadgodzin i pracowac od rana do nocy. sa i sznase na awans. i wtedy praca i latwiejsza i placa lepsz. ale to glownie 2timersi lub pod koniec sezonu, gdzie juz wszyscy maja dosc. trudno wstac po przebalowanej nocy, ale pracowac trzeba. a mieszkajac w akademiku trudno sie wyspac pelno ludzi z polski i krajow nam osciennych. atmosfera poza praca baaaaaaaaaaaaardzo fajna - bo jak nie zarabiac to sie chociaz pobawic!! hotelowy basenik, piwunio -oczywiscie odpowiednio osloniete przed wscibskimi oczami security i im podobnych. mozna wydac mnostwo forsy w centrach handlowych. ach i jeszcze jedno - nie wiem jak jest gdzie indziej, ale tu nie polecam pracy poza klimatyzowanymi pomieszczeniami - straszne upaly i duza wilgotnosc powietrza jest straszna. poza przyjaciolmi mozna spotkac jeszcze milosc zycia!!! to juz jest chyba najwiekszy plus. udowodnione. podumowujac - gdyby nie praca to rajskie zycie! pozdro 600 ps. zapomnialam o kwestii jezyka - nie bylo latwo sie czegos nauczyc, mieszkajac z polakami, czechami slowakami... za to slowacki calkiem latwy sie okazal
mancir Napisano 9 Marca 2004 Zgłoś Napisano 9 Marca 2004 Chyle czo3o!!! Świeta prawda. Trafi3aś w sedno ala_13 Pozdrawiam serdecznie
marcin06 Napisano 16 Listopada 2004 Zgłoś Napisano 16 Listopada 2004 Powiedzcie czy pracownicy moga za darmo korzystac z atrakcji w wesolym miasteczku?
tony_montana Napisano 11 Stycznia 2005 Zgłoś Napisano 11 Stycznia 2005 szczerze ci radze, przemysl jeszcze ten wyjazd. parki to najgorsze miejsce gdzie mozna wyladowac, chociaz mc donald/kfc tez nie jest daleko.
cinek Napisano 8 Maja 2005 Zgłoś Napisano 8 Maja 2005 ja sie nie zgadzam ze to najgorsze miejsce..... ja bylem w Six Flagu w OH i bylo bardzo fajnie! mozna bylo pracowac ile sie chcialo, w moim departamencie placili nadgodziny (w pozostalych nie), bylo full super ludzi. Zabawa byla naprawde SUPER!!! tak, atrakcje sa za darmo! pozdrowka
jadzia Napisano 19 Maja 2005 Zgłoś Napisano 19 Maja 2005 w parkach rozrywki praca jest strasznie monotonna i w zadko ktorym udaje sie dostac nadgodziny. z reguly mozna korzystac z wszystkich atrakcji. ja pracowalam w food servisie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.