FZB_03 Napisano 21 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 21 Grudnia 2005 Witam wlasnie przeczytalem, ze na Camp moozna pojechac po maturze jeszcze przed pierwszym rokiem studiow, to prawda? Mam 18 lat i w maju zdaje mature, po ktorej planuje studia. Czy moge sie ubiegac chociaz nie jestem jeszcze pewny czy sie dostane na studia (wyniki sa pod koniec czerwca). Jesli moge to czy nie jest juz za pozno? Nie bylem na zadnym spotkaniu ani na rozmowie. Umiem ang na poziomie pre-intermediate czy to nie dyskwalifikuje mnie na starcie? Licze na Wasza pomoc Pozdrawiam
pawelkrk2 Napisano 21 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 21 Grudnia 2005 przykro mi ale niestety nigdzie nie pojedziesz poniewaz musisz byc studentem tzn do CA wyslac ksero legitymacji studenckiej a taka dostaniesz dopiero 1 pazdziernika. drugi powod ze zalatwainie dokumnetow z CA troche trwa nei mowiac jzu o rozmowie z konsulem i czekaniu na wize. takze moim zdaniem niestety nei masz szans. a co do angielskiego to spoko. ze man byl chlopak ktory rok sie uczyl angielskiego i sobei poradzil...
tissaya Napisano 22 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 22 Grudnia 2005 Witam wlasnie przeczytalem, ze na Camp moozna pojechac po maturze jeszcze przed pierwszym rokiem studiow, to prawda? Mam 18 lat i w maju zdaje mature, po ktorej planuje studia. Czy moge sie ubiegac chociaz nie jestem jeszcze pewny czy sie dostane na studia (wyniki sa pod koniec czerwca). Jesli moge to czy nie jest juz za pozno? Nie bylem na zadnym spotkaniu ani na rozmowie. Umiem ang na poziomie pre-intermediate czy to nie dyskwalifikuje mnie na starcie? Licze na Wasza pomoc Pozdrawiam Moja siostra jest w podobnej sytacji i jedzie na camp:-) jesli chcesz dowiedziec sie szczegółów, zapraszam na gg,to wszystko wyjasnie:) pzdr
tissaya Napisano 22 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 22 Grudnia 2005 Witam wlasnie przeczytalem, ze na Camp moozna pojechac po maturze jeszcze przed pierwszym rokiem studiow, to prawda? Mam 18 lat i w maju zdaje mature, po ktorej planuje studia. Czy moge sie ubiegac chociaz nie jestem jeszcze pewny czy sie dostane na studia (wyniki sa pod koniec czerwca). Jesli moge to czy nie jest juz za pozno? Nie bylem na zadnym spotkaniu ani na rozmowie. Umiem ang na poziomie pre-intermediate czy to nie dyskwalifikuje mnie na starcie? Licze na Wasza pomoc Pozdrawiam Moja siostra jest w podobnej sytacji i jedzie na camp:-) jesli chcesz dowiedziec sie szczegółów, zapraszam na gg,to wszystko wyjasnie:) pzdr
adrianger Napisano 23 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 23 Grudnia 2005 Tak naprawde to jesli nie jest sie studentem, a uczniem szkoly sredniej - wiec do dyzpozycji jest opcja Counsellor. Wlasciwie szanse na taki wyjazd sa marne jelsi nie masz doswiadczenia w pracy z dziecmi. Dodatkowo masz 18 lat i dostaniesz najnizsze kieszonkowe. Ja bym nie wrozyl duzych szans na wyjazd, przynajmniej nie takich jakie daje status studenta. Ale proboj... jak nie dostaniesz wizy/aplikacja nie przejedzie dalej to kasa zostanie Ci zwrocona
tissaya Napisano 23 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 23 Grudnia 2005 Tak naprawde to jesli nie jest sie studentem, a uczniem szkoly sredniej - wiec do dyzpozycji jest opcja Counsellor. Wlasciwie szanse na taki wyjazd sa marne jelsi nie masz doswiadczenia w pracy z dziecmi. Dodatkowo masz 18 lat i dostaniesz najnizsze kieszonkowe. Ja bym nie wrozyl duzych szans na wyjazd, przynajmniej nie takich jakie daje status studenta. masz racje,chociaz,jelsi ktos bardzo jechac,to dlaczego nie? Ale proboj... jak nie dostaniesz wizy/aplikacja nie przejedzie dalej to kasa zostanie Ci zwrocona ale tutaj nie widze problemu,dlaczego nie miałby przejsc rozmowy. To wszystko przeciez zalezy od poziomu angielskiego:)
adrianger Napisano 23 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 23 Grudnia 2005 ale tutaj nie widze problemu,dlaczego nie miałby przejsc rozmowy. To wszystko przeciez zalezy od poziomu angielskiego:) Nie zupelnie. Konsultant moze uznac, ze jest wszystko ok, ale ze wzgledu na brak zupelnego doswiadczenia w pracy z dziecmi, mlody wiek itd.. moze nie dostac wizy. Nadal mysle, ze szanse na wyjazd w takiej sytuacji sa znikome i "nie oplacalne" - al to do dyskusji
tissaya Napisano 23 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 23 Grudnia 2005 ale tutaj nie widze problemu,dlaczego nie miałby przejsc rozmowy. To wszystko przeciez zalezy od poziomu angielskiego:) Nie zupelnie. Konsultant moze uznac, ze jest wszystko ok, ale ze wzgledu na brak zupelnego doswiadczenia w pracy z dziecmi, mlody wiek itd.. moze nie dostac wizy. Nadal mysle, ze szanse na wyjazd w takiej sytuacji sa znikome i "nie oplacalne" - al to do dyskusji nooo..to przeciez jak nie ma doswiadczenia z dziecmi,to juz ma opcje skreslona,bo referencji nie dostanie:) ale jak ma,to inna sprawa. Moja siostra jedzie,bo chce zwiedzic USA, tak jej zalezy,ze na prace z dzieciakami sie zglosila:D angielski nawet jest okey, doswiadczenie jest,wiec czemu nie mam jej puscic,jak sie pcha? MAsz racje,inna jest sprawa z osobami totalnie bez doswiadczenia, i majacymi opcje wychowawcy. Pecha maja tez tacy,ktorzy maja po 22 lata i doswiadczenia ani referencji nie maja skad wziasc. Zdazyly mi sie takie przypadki.No to tylko..wtedy-nie pozazdroscic kombinowania:)
pawelkrk2 Napisano 24 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 24 Grudnia 2005 z tym doswiadczeniem to jest roznie, czesto no na targach sie pytaja czy sie ma doswiadczenie. jak ktos nie ma to i tak moze powiedziec ze ma ze np byl kelnerem w restauracji bo jak oni go sprawdza na miejscu??? a jak jzu bedzie tam to sie szybko nauczy i pzreciez go nie wywala bo beda potzrebowac ludzi. jelsi chodzi o REFERENCJE to trudno mi zrozumiec jak mozna ich sobie nei zalatwic. moj kolega w tamtmy roku poszedl do dyzurki (nie wiem jak to sie tam nazywa) przy przejezdzie kolejowym i babka mu podbila referencje:) potem uzupelnil ze pracowal na kolei hehe no i bylo. jak jzu ktos nie ma jak zalatwic to sie tzreba przejsc po sklepach. w 10 odmowia ale w jedenasta podbija bez pytania. Tissaya widze ze jestes konsultantka>>> czy oni na to w ogole patzra na te referencje???czy to jest jeden wielki przekret??pozdrawiam
karla Napisano 24 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 24 Grudnia 2005 z tymi referencjami to jest roznie , mi konsultantka w tamtym roku powiedzila , ze niewazne jaki i skad ,byle były , jesli nigdzie nie pracowalam , to zebym sama sobie napisała pare słwo i znalazla kogos znajomego kto mi podbije pieczatke i nie ma problemu i tak nikt tego nie sprawdza (czy sie tam pracował czy nie )
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.