adrianger Napisano 24 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2005 jak ktos nie ma to i tak moze powiedziec ze ma ze np byl kelnerem w restauracji bo jak oni go sprawdza na miejscu??? W przypadku pracy na Campower to faktycznie szczegolnych umiejetnosci nie trzeba posiadac zeby pokroic warzywa. Jako Counsellor... to juz inna sprawa. a jak jzu bedzie tam to sie szybko nauczy i pzreciez go nie wywala bo beda potzrebowac ludzi. i tutaj sie mylisz. jelsi jestes z jakis powodow niewygodnym pracownikiem i zlym na dodatek lub okazuje sie ze zupelnie nie umiesz wykonywac obowiazkow na campie, a w aplikacji, referencji masz ze umiesz... to oczywiscie duza szansa, ze zostaniesz "fired". To wcale nie wyjatkowa sytuacja. Amerykanie sie w takich przypadkach nie cackaja. Podobna lecz natychmiastowa rekacja bedzie za np kontakty sexualne z camperami itd... jak jzu ktos nie ma jak zalatwic to sie tzreba przejsc po sklepach. w 10 odmowia ale w jedenasta podbija bez pytania. Tissaya widze ze jestes konsultantka>>> czy oni na to w ogole patzra na te referencje???czy to jest jeden wielki przekret??pozdrawiam Na referencji jest miejsce gdzie kontakt do siebie wpisuje referee, adres, telefon i godziny pod jakimi mozna go zastac. To nie jest dla przyjemnosci lub zeby bylo wiecej tekstu. Nic nie stoi na przeszkodzie zeby przyszly pracodawca (dyrektor campu) lub osoba z Camp America oddzwonila do referee. W USA tak sie bardzo czesto dzieje i mimo, ze unas tego nie ma w nawyku tak jest to na porzadku dzinnym, ze pracodawcy kontaktuja sie i wymieniaja opinie o przyszlym pracowniku. Referencje (2) sa obowiazkowe i nie jest to zaden przekret, cokolwiek mialoby to znaczyc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tissaya Napisano 25 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2005 W USA tak sie bardzo czesto dzieje i mimo, ze unas tego nie ma w nawyku tak jest to na porzadku dzinnym, ze pracodawcy kontaktuja sie i wymieniaja opinie o przyszlym pracowniku. Referencje (2) sa obowiazkowe i nie jest to zaden przekret, cokolwiek mialoby to znaczyc. Wink niby tak,niby nie:) praktyka mówi sma za siebie-czyli nikt tego nie sprawdza:) pracodwacy głównie opierają się na opnii konsultanta o danym aplikancie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelkrk2 Napisano 25 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2005 juz to widze jak moj pracodawca zadzwoni do mojego pracodawcy i sobie pogadaja po angielsku:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.