Aston Napisano 9 Marca 2006 Zgłoś Napisano 9 Marca 2006 Witam, Zanim zadałem to pytanie przeokpałem forum oraz zapoznałem się z treścią kilku polecanych przez Was stron, toteż najbardziej interesują mnie praktyczne odpowiedzi naprawdę obeznanych w temacie ludzi z doświadczeniem. Teorie znam, acz zapewne mam jakieś luki. Bardzo proszę o poradę. Moja narzeczona ma bliską rodzinę w USA, wielkokrotnie ją zapraszali, ale nie chciała jechać sama. Teraz jednak wyraziła chęć udania się do USA ale koniecznie ze mną. Ja też tego chcę. Chcielibyśmy ubiegać się o H2B, nie chcemy ukrywać że jedziemy (a raczej chcemy jechać) na zarobek. Nie planujemy zostania na stałe (ale i nie wykluczamy go), ale nie ma to większego znaczenia-bo w myśl prawa domniemanie jest zgoła przeciwne. Chcemy wyjechać, zarobić na porządne mieszkanie i wrócić tu kończąc to, co tu rozpoczęliśmy. Rodzina w USA powinna poradzić sobie z: -zaproszeniem pisemnym -znalezieniem pracodawcy sponsorującego wizy -wszelkimi formalnościami z tytułu powyższego -gościną z zakwaterowaniem itp. -w razie potrzeby być może także listem od kongresmena itp. Oto, jak przedstawia sie nasza sytuacja. Ona: -23 lata, wlaśnie broni licencjat i zaraz potem rozpoczyna mgr. -pracuje na umowę bezterminową, jest nauczycielem filologiem. -nie posiada mieszkania. -na koncie ma spore (nawet jak na warunki US) oszczędności. Ja: -26 lat, licencjat oraz magister, stała praca na umowę bezterminową, zaświadczenia o zarobkach i umowie na czas nieokreślony, zaświadczenie urlopu na czas wyjazdu (posada będzie na mnie czekać po powrocie), duże doświadczenie na moim polu pracy, wszystko udokumentowane. -samochód z zaciągniętym na niego kredytem, jeszcze 2 lata spłacania. - dość duże oszczędności na koncie -nie posiadam mieszkania, mieszkam z rodziną. -także jestem dyplomowanym nauczycielem z doświadczeniem ale nie pracuję w zawodzie. Oboje mówimy płynnie po angielsku. Jakie mamy szanse? Wiadomo, 50 na 50 ;-) Koniecznie chcemy wyjechać (a więc dostać wizę) i koniecznie chcemy pracować (a więc pozwolenie na pracę i SSN) więc H2B to jedyny sensowny wybór, prawda? Na H1B jesteśmy za słabi (jesli się mylę-dajcie znać), turystyczna nie pozwala na podjęcie normalnej, legalnej pracy a studencka z pozwoleniem na pracę załatwiana jest z biura oraz przywiązuje nas na stałe do jednego, nadanego przez biuro, pracodawcy. H2B też, ale jest to inna sytuacja. Moje pytanie brzmi: czy faktycznie starać się o H2B i czy ma to sens czy też brac turystyczną a już na miejscu starać się o zmianę statusu wizy 9 czy to w ogole byłoby możliwe? I jakie jest prawdopobieństwo że to się uda? A zatem: H2B czy turystyczna z późniejszą zmianą statusu? Znalazłem informacje że taka zmiana statusu wizy jest niemożliwa. Reasumując: H1B, H2B? Czy teroetycznie rzecz biorąc po zakończeniu pobytu pracodawca może sponsorować mnie na GC? Za wszelkie odpowiedzi bede wdzięczny.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.