aranta Napisano 25 Marca 2006 Zgłoś Napisano 25 Marca 2006 Bylam w zeszle wakacje w USA na W&T a teraz dostaje szalu slyszac ze w Polsce mam sie rozliczyc z dochodow w USA. OK zalozmy, ze sie rozlicze (co jest strasznie skomplikowane) i po odliczeniu tych wszystkich diet itp. doplace roznice miedzy polskimi a amerykanskimi podatkami (w USA placilam ok.12% w Polsce jest 19%). Czy to juz koniec?? Z USA jako, ze zarobilam ponizej 10000$ przysluguje mi zwrot podatku, czyli po odzyskaniu z USA kasy wyjdzie mi znow ze zaplacilam w sumie w obu panstwach tylko 7% podatku (ta doplacona przeze mnie roznica). I co dalej z tym zrobic? Nie starac sie o zwrot kasy z USA? To tez bez sensu bo z USA tez chyba trzeba sie rozliczyc, bo ponoc mozna miec pozniej problemy z wiza. Problemem sa chore przepisy w Polsce, w USA jestem zwolniona z podaku, a w Polsce "jestem bogata" i mam zaplacic podatek, nawetnie uwzglednia sie o ile wyzsze sa koszty zycia w USA. Nawet jesli chcialabym uczciwie sie rozliczyc z polskim US to nikt nie jest mi w stanie wyjasnic dokladnie na jakich zasadach to dziala, i czy probujac sie rozliczyc czegos zle nie zrobie i potem bede placic kary (((((((((((( nic tylko uciekac z tego chorego kraju ((((((((
czeslaw Napisano 25 Marca 2006 Zgłoś Napisano 25 Marca 2006 ale co to znaczy 'masz rozliczyć'? Skąd niby polski US ma wiedzieć, czy i ile zarobiłaś w Stanach?
aranta Napisano 25 Marca 2006 Autor Zgłoś Napisano 25 Marca 2006 stad ze ponoc IRS wysyła informacje do polskich US
kubakj Napisano 26 Marca 2006 Zgłoś Napisano 26 Marca 2006 stad ze ponoc IRS wysyła informacje do polskich US a skad ten biedny IRS ma wiedziec, ze ma akurat wyslac 'cos' do urzedu skarbowego w Polsce? Rownie dobrze moglby slac po wszystkich krajach.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.