Skocz do zawartości

Chicago - praca


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

byłem w Chicago 2 lata temu. Na wizie turystycznej przez 3 miesiące, więc nie pracowałem, stąd moje pytania.

Moje pytania brzmią:

1. Czy od tego czasu coś zmieniło się jeśli chodzi o początkowe stawki na kontraktorce (wnętrza) - 7, 8$?

2. Czy istnieją jakieś szanse, aby załapać pracę na pół legalną, tzn. nie mówię konkretnie o biurze (wiem, trzeba mieć SSN, którego nie ma TA OSOBA, ale mogłaby korzystać z SSN rodziny)? Wyrwać się ze "szponów" kontraktorki oraz Polaków i pracować bardziej "cywilizowanie"? (południowe Chicago, blisko Midway)

3. Czy Amerykanie są skłonni do tego, aby zatrudniać osoby bez SSN (lub też z cudzym SSN) czy nawet nie próbować szukać czegoś takiego? Miał ktoś taki przypadek (z angielskim na, powiedzmy, średnim poziomie... tzn. spokojnie idzie się dogadać, porozmawiać z przeciętnym Amerykaninem; rozumienie ok. 90%; brak jednak jakiegoś specjalistycznego słownictwa)?

4. Jak z pracą dla kobiet (na turystycznej, więc bez SSN)? Tylko sprzątanie, czy w grę wchodzi opieka nad starszą osobą, dziećmi etc.? (nie wchodzi w grę praca w polskich marketach typu Gilmart, wiadomo dlaczego...)

Pytania oczywiście nie o mnie, bo mam turystyczną, ale chciałbym rozszerzyć swoją wiedzę dla brata. Będę ogromnie wdzięczny za wszelkie informacje...

Pozdrawiam! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hej wlasnie popytałem różnych ludzi apropo twoich zapytań:

Juz pomijam czy ci wierzę czy nie! że nie pracowałeś na turystycznej hehehe ale ok do tematu:

Jeśli chodzi o stawki dla osób na czarno:

Oczywiście takie osoby to 90% Kontraktorka:

Na dzień dobry przy wykańczaniu wnętrz (malowanie itp) dostajesz od 7.50$ do nawet 9$/h to stawka NA DZIEŃ DOBRY no ale praca lżejsza

Potem Oczywiście Praca na dachach jest najlepiej płatna: NA DZIEN DOBRY ludzie dostaje miedzy 10$ a 14$/h

Jako normalny zapierdzielator na budowie czyli Terminator Pomocnik :( -->

Tu dużo zależy ILE potrafisz ale i tak stawka zaczyna się od 10$/h w 75% przypadków, potem jeśli Umiesz naprawdę dużo (np. obrobka kamienia) to możesz dostac i 16$ a nawet 18$/h a zważywszy na to, że jestes na czarno to jest to niezła stawka... ale z tego co się dowiedziałem to nasi Letni studenci "chodzą" w granicach 10/12$/h ... ale TU mówie o Chicago i rozmawiałem z 6 osobami więc NIE krzyczcie jak ktoś dostał wiecej :D

Dalej aaaa ITIN... No tak respektują go ale tylko Czasami w takim np. Supermarkecie może się uda zatrudnić... no ale w takich sklepach to psie pieniądze dostajesz ... szkoda czasu i nerwów choć z drugiej strony NIc na głowe ci nie spadnie co na budowie czasem się zdarza :)

Co do "obcego" SSN to używanie numeru kogoś tam jest już bodajże przestepstwem... No ale czesto dają sie nabrać .. tylko jesli ktoś to sprawdzi to mogą być klopoty...slyszalem śmiesznawą historie ze Pan. MArcin mial numer o jakiegos Johna wiec w pracy tez musial byc John.... hehehe itd itd ALe jesli tot woj brat TO nie powinno byc problemow BO nazwisko to samo... jesli jestescie podobni... tylko notujcie zarobki bo potem trzeba sie rozliczyc dokładnie zeby nie wzbudzic podejrzen urzedu...

Co do Amerykanów i ich podejscia Na temat pracy na czarno.... są różni ludzie i zależy na kogo trafisz... tu raczej nie można stosować uogólnienia że wszyscy są tacy i tacy... powiedzmy że pan A nie zatrudni cię... wiec prace może znajdziesz u pana B, jeśli znajdziesz to super.... potem powiedzmy Pan A dzwoni do pana B i mówi że coś sie poposuło i pan B twoj szef wysyła cie do Pana A ktorego znasz już... i tego pana A nawet jakby cie rozpoznal... nic nie bedzie obchodzic... trzeba sie tylko zalapac na jakąś prace a potem juz raczej nie pytaja o nic... Ma byc zrobione i juz.... choć zawsze jest ryzyko że taki twój tamtejszy pracodawca podkabluje cie do urzędu ... nooo ale o żadnym przykładzie takiego czegoś z życia nie słyszałem....

Co do pracy dla dziewczyn... No to rzeczywiście Albo sprzątanie :( nie mówie że to zła praca.. każda praca jet potrzebna Ale tu trzeba uważać na "Wielkie paniusie" które lubie się nazywać "szefowymi" takiego zjawiska jakim jest serwis... niektóre bardzo ale to bardzo kantują oszukują czy jak to jeszcze można nazwać... bardzo często taką studentkę czy inną osobę będącą na czarno biorą na tzw. darmową próbę na tydzien albo dwa no i potem usłyszysz Pa Pa Pa a że próba darmowa to zero kasy dla ciebie za to szefowa dostała co miała dostać od klientów... a na twoje miejsce są całe stada ludzi chętnych... wieć nawet jak cie zatrzyma i Nagle twoja kasa sie nie zgadza TO co zrobisz... pójdziesz do sądu (bo można) no ale kto tak postąpi... szefowa dobrze wie że ma "całe stada" ludzi chętnych więc przy próbie jakiś negocjacji też usłyszysz Pa Pa Pa...

A co do opieki WoW!! to jest naprawdę Kur..ska praca... raz że nie masz pewności na kogo trafisz... dwa jak trafisz na kogoś wrednego to przechlapane.. trzy Przy takiej pracy naprawdę zdrowie siada bardzo szybko fizyczne psychiczne... pół biedy jeśli masz prawo do wyjścia to wtedy można złapać oddech wyczyśćic głowę ale jeśli masz tam być 24/7 to Raczej oszczędź tego dziewczynie.... koszmar a żądne pieniądze nie śa godne takiego poniżania o jakim słyszałem Bo co niektóre panie i dziewczyny przeżywały na takich opiekach to można by książke napisac....

Ale można też trafić na kogoś naprawdę ludzkiego... wtedy i pieniązki są dobre i "głowa cała" ... stawki za opieke słyszałem że są baaardzo różne miedzy 80$ a 125$ za dzień aaa znowu w Arizonie słyszałem że za taką samą opieke możńa dostac nawet i 180$ za dzień hehe to jak tkoś mysli o czasowej pracy i jest gotowy na wszystko to taka stawka jest Marzeniem....

Może poszukaj dla dziewczyny pracy przy opiece ale małych dzieci... kasa może mniejsza ale jesli takie bobasy spią pół dnia to dziewczyna ma święty spokój :) a Kobieta wypoczęta to milsza kobieta :)

Co do innych prac... to hMM może w Dunkin Donuts albo czymś podobnym a o "naszych" supermarketach NIC nie wiem... No słyszałem że stawki niskie ponoć..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej wlasnie popytałem różnych ludzi apropo twoich zapytań:

Dziękuję :(

Juz pomijam czy ci wierzę czy nie! że nie pracowałeś na turystycznej hehehe ale ok do tematu:

Heh, przeciez zawsze mogłem mieć tyle kasy, żeby siedziec przez 3 miesiące w USA u brata i zwiedzać... :D

Jeśli chodzi o stawki dla osób na czarno:

Oczywiście takie osoby to 90% Kontraktorka:

Na dzień dobry przy wykańczaniu wnętrz (malowanie itp) dostajesz od 7.50$ do nawet 9$/h to stawka NA DZIEŃ DOBRY no ale praca lżejsza

Potem Oczywiście Praca na dachach jest najlepiej płatna: NA DZIEN DOBRY ludzie dostaje miedzy 10$ a 14$/h

Jako normalny zapierdzielator na budowie czyli Terminator Pomocnik :) -->

Tu dużo zależy ILE potrafisz ale i tak stawka zaczyna się od 10$/h w 75% przypadków, potem jeśli Umiesz naprawdę dużo (np. obrobka kamienia) to możesz dostac i 16$ a nawet 18$/h a zważywszy na to, że jestes na czarno to jest to niezła stawka... ale z tego co się dowiedziałem to nasi Letni studenci "chodzą" w granicach 10/12$/h  ... ale TU mówie o Chicago i rozmawiałem z 6 osobami więc NIE krzyczcie jak ktoś dostał wiecej :)

Widzę więc, że nic się nie zmieniło. Szczególnie jeśli chodzi o wnętrza... :)

Co do "obcego" SSN to używanie numeru kogoś tam jest już bodajże przestepstwem... No ale czesto dają sie nabrać .. tylko jesli ktoś to sprawdzi to mogą być klopoty...slyszalem śmiesznawą historie ze Pan. MArcin mial numer o jakiegos Johna wiec w pracy tez musial byc John.... hehehe itd itd ALe jesli tot woj brat TO nie powinno byc problemow BO nazwisko to samo... jesli jestescie podobni... tylko notujcie zarobki bo potem trzeba sie rozliczyc dokładnie zeby nie wzbudzic podejrzen urzedu...

Choc również jestem Marcin, to jednak nie byłem ja :D Podobny do brata raczej nie jestem, choć niektórzy sądzą inaczej... :D

Co do Amerykanów i ich podejscia Na temat pracy na czarno.... są różni ludzie i zależy na kogo trafisz... tu raczej nie można stosować uogólnienia że wszyscy są tacy i tacy... powiedzmy że pan A nie zatrudni cię... wiec prace może znajdziesz u pana B, jeśli znajdziesz to super.... potem powiedzmy Pan A dzwoni do pana B i mówi że coś sie poposuło i pan B twoj szef wysyła cie do Pana A ktorego znasz już... i tego pana A nawet jakby cie rozpoznal... nic nie bedzie obchodzic... trzeba sie tylko zalapac na jakąś prace a potem juz raczej nie pytaja o nic... Ma byc zrobione i juz.... choć zawsze jest ryzyko że taki twój tamtejszy pracodawca podkabluje cie do urzędu ... nooo ale o żadnym przykładzie takiego czegoś z życia nie słyszałem....

No właśnie chodzi o pracę poza kontraktorką. A nawet jeśli w kontraktorce, to wydaje mi się, że NA OGÓŁ (oczywiście nie zawsze) Amerykanie lepiej traktują swoich pracowników. Zreszta wystarczy porównać płace na amerykańskich budowach, przerwy w pracy etc. ... :D

Co do pracy dla dziewczyn... No to rzeczywiście Albo sprzątanie :( nie mówie że to zła praca.. każda praca jet potrzebna Ale tu trzeba uważać na "Wielkie paniusie" które lubie się nazywać "szefowymi" takiego zjawiska jakim jest serwis... niektóre bardzo ale to bardzo kantują oszukują czy jak to jeszcze można nazwać... bardzo często taką studentkę czy inną osobę będącą na czarno biorą na tzw. darmową próbę na tydzien albo dwa no i potem usłyszysz Pa Pa Pa a że próba darmowa to zero kasy dla ciebie za to szefowa dostała co miała dostać od klientów... a na twoje miejsce są całe stada ludzi chętnych... wieć nawet jak cie zatrzyma i Nagle twoja kasa sie nie zgadza TO co zrobisz... pójdziesz do sądu (bo można) no ale kto tak postąpi... szefowa dobrze wie że ma "całe stada" ludzi chętnych więc przy próbie jakiś negocjacji też usłyszysz Pa Pa Pa...

Niestety wiem... :D

A co do opieki WoW!! to jest naprawdę Kur..ska praca... raz że nie masz pewności na kogo trafisz... dwa jak trafisz na kogoś wrednego to przechlapane.. trzy Przy takiej pracy naprawdę zdrowie siada bardzo szybko fizyczne psychiczne... pół biedy jeśli masz prawo do wyjścia to wtedy można złapać oddech wyczyśćic głowę ale jeśli masz tam być 24/7 to Raczej oszczędź tego dziewczynie.... koszmar a żądne pieniądze nie śa godne takiego poniżania o jakim słyszałem Bo co niektóre panie i dziewczyny przeżywały na takich opiekach to można by książke napisac....  

Ale można też trafić na kogoś naprawdę ludzkiego... wtedy i pieniązki są dobre i "głowa cała" ... stawki za opieke słyszałem że są baaardzo różne miedzy 80$ a 125$ za dzień aaa znowu w Arizonie słyszałem że za taką samą opieke możńa dostac nawet i 180$ za dzień hehe to jak tkoś mysli o czasowej pracy i jest gotowy na wszystko to taka stawka jest Marzeniem....

Chodziło mi raczej o opiekę nad kimś niepełnosprawnym, w domu prywatnym a nie w domu pomocy społecznej etc. W takim wypadku powinno byc łatwiej, choć wiadomo, że mozna trafić na różnych ludzi...

o "naszych" supermarketach NIC nie wiem... No słyszałem że stawki niskie ponoć..

No właśnie ja trochę wiem i to z "pośredniej" autopsji, że się tak wyrażę... (moja bratowa pracowała w Gilmarcie przez pewien czas). Wyzysk i 5$/h a trzeba zapieprzać jak mało kiedy...

Jeszcze raz dziękuję za wszelkie informacje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
tez jade na 3 miechy do Chicago... i oczywiscie w planach mam troche POZWIEDZAC. :lol: ZWIEDZANIE bedzie bez ssn :/ ale mam nadzieje ze cos do ZWIEDZANA znajde. W razie czego, gdzie szukac dobrej INFORMACJI TURYSTYCZNEJ? ;-)

pozdr :)

Przede wszystkim polska gazeta "Dziennik Związkowy". Tam znajdziesz najwięcej ogłoszeń WYCIECZKOWYCH :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...