Malina Napisano 7 Maja 2006 Zgłoś Napisano 7 Maja 2006 kto idzie na spotkanie w poznaniu w hotelu Polonez??
opuncja Napisano 8 Maja 2006 Zgłoś Napisano 8 Maja 2006 ja sie zastanawiam czy ma sens moj przyjazd do poznania, gdyz nie mam placingu... Jesli cos ruszy z miejsca to ja będe ))
adrianger Napisano 8 Maja 2006 Zgłoś Napisano 8 Maja 2006 ja sie zastanawiam czy ma sens moj przyjazd do poznania, gdyz nie mam placingu... Jesli cos ruszy z miejsca to ja będe )) Spotkania orientationsa obowiazkowe i nie mozna w ten sposob postepowac - bo tylko sobie zaszkodzisz... Widzisz chodzi o to, ze byloby dla ciebie nie porzadane gdbys dostala placement (a dostaniesz) i nagle zdala sobie sprawe, ze nie pojechalas wczesniej na orientation. To jest szkolenie przygotowujace do wyjazdu, dowiesz sie czego masz tam sie spodziewac (w USA). Jakkolwiek niektorzy uwazaja, ze nic sie nie dowiedzieli... ale to subiektywna ocena kilku osob Pamietaj co znaczy "obowiazkowe dla wszystkich aplikantow".
traveller Napisano 10 Maja 2006 Zgłoś Napisano 10 Maja 2006 No ja mam tak samo tzn. nie mam miejsca jeszcze , ale chyba pojade na to spotkanie do poznania. zeby tylko sie wszystko wyjasnilo do tego dnia...
Bolciu Napisano 10 Maja 2006 Zgłoś Napisano 10 Maja 2006 Naprawde warto pojechac na orientation. Ja byłem teraz w Kraku i nie żaluje mimo iż Górnik grał z Wisłą a moje auto bylo zaparkowane pod samym stadionem (nawet kilku fanatyków wisły poznałęm i powiedzieli że odważny jestem ). Na samym spotkaniu sporo fajnych rzeczy sie dowiedzialem odnośnie zycia, zabawy, niebezpieczensta(uwaga na weze pajaki i skunksy ) Napewno lepiej pojechac niz siedziec w domu. Jesli dostaniesz placement to moze znajdziesz kogos kto na ten sam Camp jedzie i juz razniej bedzie. Tak czy inaczej JECHAC JECHAC i jeszcze raz JECHAC!!!
tissaya Napisano 10 Maja 2006 Zgłoś Napisano 10 Maja 2006 zapomniałeś napisać o moose'ach o ktorych mowilam heheh
Bolciu Napisano 10 Maja 2006 Zgłoś Napisano 10 Maja 2006 kule no racja łosie też byly teraz zeby sobie przypomniec kto o tych losiach opowiadał nic nie przebije tekstow Marka (ulubieniec krakowskich konsuli on poprostu wymiatal
adrianger Napisano 10 Maja 2006 Zgłoś Napisano 10 Maja 2006 Niedzwiedzie... beeerrsss... sobie po campie lazily i musielismy je przeganiac, a z rana i wieczorami wlazily do kublow ze smieciami. Fajny widok, rodzinki niedzwiedziej w nalepsze spacerujace przez camp: mama niedzwiedz i 3 mlode...
opuncja Napisano 11 Maja 2006 Zgłoś Napisano 11 Maja 2006 mnie bardzij interesuje fakt czy jest to obowiązkowa wizyta... gdyż ja studiuje także na studiach zaocznych i tegoż dnia mam zlaiczenie z informatyki i będzie problem ze zmianą terminu... ja jestem z pomorza i tylko wyjazd do Poznania załatwia sprawę...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.