pavel1975 Napisano 26 Maja 2006 Zgłoś Napisano 26 Maja 2006 Kurcze też nad tym myślę. Choć głowa podpowiada mi, że to bez sensu. Mogę spytać jaką miałeś maszynke, jakiej firmy?? Ile Wat? Może to mnie utwierdzi w przekonaniu by nie brać. Nie bierz. To moja rada. Podejrzewam ze za godzine bedziesz dostawal jakies 7/63$, maszynka kosztuje 8$ czyli godzine Twojej pracy z kawalkiem, sledzac ten topic juz straciles wiecej czasu. Twoja glowa dobrze Ci podpowiada, czasem w zyciu kazdego mezczyzny sa takie chwile ze i glowa dochodzi do slowa i nawet miewa racje.
webuser Napisano 27 Maja 2006 Zgłoś Napisano 27 Maja 2006 Wiem, że grosze, to samo doradzałem innym z suszarka. Ale że maszynki użyje raz na miesiąc i mam porządnego Philipsa więc łudze się, że może by jednak go wziąć i spróbować... W walmarcie kupi się najtańszą za 7-8$. Parę strzyżeń napewno wytrzyma. Z drugiej strony walmartowa suszarka za 8$ prezentowała się całkiem całkiem, żadnych zastrzeżeń a była mocno testowana. Ja mam gęste włosy więc nie chce maszynki, która będzie co chwilę stawała stąd moje wątpliwości. Pewnie ostatecznie nie wezme, więcej mniejsca w bagażu a stare sposoby najlepsze - nożyczki w rękach kobity
pavel1975 Napisano 27 Maja 2006 Zgłoś Napisano 27 Maja 2006 Wiem, że grosze, to samo doradzałem innym z suszarka. Ale że maszynki użyje raz na miesiąc i mam porządnego Philipsa więc łudze się, że może by jednak go wziąć i spróbować... W walmarcie kupi się najtańszą za 7-8$. Parę strzyżeń napewno wytrzyma. Z drugiej strony walmartowa suszarka za 8$ prezentowała się całkiem całkiem, żadnych zastrzeżeń a była mocno testowana.Ja mam gęste włosy więc nie chce maszynki, która będzie co chwilę stawała stąd moje wątpliwości. Pewnie ostatecznie nie wezme, więcej mniejsca w bagażu a stare sposoby najlepsze - nożyczki w rękach kobity Poza tym chyba nie mieszkasz w izolatce, zrzutka w 2-3 osoby i koszt maszynki spada do 2-3$. A jezeli martwisz sie ze maszynka bedzie w uzyciu 1 na miesiac, to tez nie jest problem- mozesz sie strzyc czesciej.
webuser Napisano 27 Maja 2006 Zgłoś Napisano 27 Maja 2006 Kurde, intereuje mnie trochę inny aspekt... Pieniądze, izolacja to osobny temat. Cóż z tego, że będę kolejny raz, że znowu w zeszłym roku została kupa rzeczy na to lato ale... Szczerze to nawet nigdy o maszynce nie myślałem, kobita mnie obcina i jest ok ale maszynką byłoby szybciej i łatwiej więc mnie ten wątek zainteresował. Do rzeczy... Moja polska maszynka chodzila na amerykanski prad wylacznie akustycznie - warczalo ale za dostawala za malo pradu zeby noze ruszyly z miejsca. Jaka ta mszynka Ci chodzić nie chciała bo jeśli taka 5 Watowa z bazarku pod blokiem albo z hipera za 10 złoty to mi to nic nie mówi ale jeśli miałeś porządną maszynkę i ona też nie chodziła to już coś bym wiedział. Podstawy elektryki znam i dlatego tak sobie myslę, że lepsiejszy sprzęt będzie wolniejszy ale chodzil będzie i ten aspekt mnie interesuje. Czy może o połowe zmniejszone napięcie powoduje kompletny zastój sprzętu z Polski. Sorki, że tak się Ciebie uczepiłem ale napisałeś, że masz jakieś doświadczenie w tej kwestii więc temat ciągnę A jak wiadomo doświadczenie czasem ważniejsze od teorii bywa
pavel1975 Napisano 27 Maja 2006 Zgłoś Napisano 27 Maja 2006 Kurde, intereuje mnie trochę inny aspekt... Pieniądze, izolacja to osobny temat. Cóż z tego, że będę kolejny raz, że znowu w zeszłym roku została kupa rzeczy na to lato ale... Szczerze to nawet nigdy o maszynce nie myślałem, kobita mnie obcina i jest ok ale maszynką byłoby szybciej i łatwiej więc mnie ten wątek zainteresował.Do rzeczy... Moja polska maszynka chodzila na amerykanski prad wylacznie akustycznie - warczalo ale za dostawala za malo pradu zeby noze ruszyly z miejsca. Jaka ta mszynka Ci chodzić nie chciała bo jeśli taka 5 Watowa z bazarku pod blokiem albo z hipera za 10 złoty to mi to nic nie mówi ale jeśli miałeś porządną maszynkę i ona też nie chodziła to już coś bym wiedział. Podstawy elektryki znam i dlatego tak sobie myslę, że lepsiejszy sprzęt będzie wolniejszy ale chodzil będzie i ten aspekt mnie interesuje. Czy może o połowe zmniejszone napięcie powoduje kompletny zastój sprzętu z Polski. Sorki, że tak się Ciebie uczepiłem ale napisałeś, że masz jakieś doświadczenie w tej kwestii więc temat ciągnę A jak wiadomo doświadczenie czasem ważniejsze od teorii bywa No dobra Panie sieciowyuzytkowniku: moja maszynka to jedna z lepszych jakie sa do nabycia w Sklepie-Ktory-Podobno-Jest-Nie-Dla-Idiotow, taka srednio-gorna polka. Koszt: nie pamietam, cos ok. 50pelenow, jest to solidny sk....el, wazacy chyba z 1/2kg z poteznym 12v silnikiem, takich uzywali fryzjerzy calkiem niedawno, drozsze sa tylko uznane marki typu Philips etc. gdzie drugie tyle placi sie za firme. Poprzednia identyczna tej samej marki chodzila ok. 10lat, sluzyla przez rok w wojsku gdzie nie miala lekko i chodzilaby nadal gdybym nie urwal kabla, stwierdzilem ze lepiej kupic nowa niz motac sie z wymiana. Zadowolony? :wink: Dziwne ze laski nie zalozyly tematu: depilatory albo wibratory :twisted: ....aaaaa sorry, zalozyly "suszarki" 8)
pavel1975 Napisano 27 Maja 2006 Zgłoś Napisano 27 Maja 2006 a poza tym maszynka z WalMarta wytrzyma kilka lat a nie strzyzen, a jezeli sie zepsuje to wymienia Ci od reki.
monroe Napisano 27 Maja 2006 Zgłoś Napisano 27 Maja 2006 No dobra Panie sieciowyuzytkowniku: moja maszynka to jedna z lepszych jakie sa do nabycia w Sklepie-Ktory-Podobno-Jest-Nie-Dla-Idiotow, taka srednio-gorna polka. Koszt: nie pamietam, cos ok. 50pelenow, jest to solidny sk....el, wazacy chyba z 1/2kg z poteznym 12v silnikiem, takich uzywali fryzjerzy calkiem niedawno, drozsze sa tylko uznane marki typu Philips etc. gdzie drugie tyle placi sie za firme. Poprzednia identyczna tej samej marki chodzila ok. 10lat, sluzyla przez rok w wojsku gdzie nie miala lekko i chodzilaby nadal gdybym nie urwal kabla, stwierdzilem ze lepiej kupic nowa niz motac sie z wymiana. Zadowolony? :wink: Fryzjer nie kupi maszynki do strzyżenia włosów za 50 zł. bo jest to po prostu "szajs". Takim czymś sam i kolegów z wojska strzyc możesz, ale nie klientów salonu, gdzie musisz po 10 razy na dzień jej używać. Bez przesady, proszę. Facet, który pytał o maszynkę, nie napisał czy jest ona porządna czy nie. Jeśli kupił ją na bazarze lub w Media za 10-50 zł., to przychylam sie do opinii niektórych, że lepiej kupić nową w USA. Ale jeśli facet wydał na nią 200 zł., to chyba normalne, że pyta, prawda?! Podobna sprawa ma się z golarkami elektrycznymi. Ja się tym nie przejmuję, bo swojego Philipsa-Norelco kupiłem w Stanach (110 - 230V). Mój brat do dzisiaj używa w USA golarki Philipsa kupionej w Polsce, która w Stanach działa bez problemu. Kwestia napięcia. Przypominam niektórym "chojrakom", że w Polsce nie ma już napięcia 220V tylko 230V. Zmieniło się parę lat temu. Nie rozumiem dlatego, czemu niektórzy tak bardzo oburzają się o pytanie zawarte w tym temacie... Można normalnie odpowiedzieć, prawda?
pavel1975 Napisano 28 Maja 2006 Zgłoś Napisano 28 Maja 2006 No dobra Panie sieciowyuzytkowniku: moja maszynka to jedna z lepszych jakie sa do nabycia w Sklepie-Ktory-Podobno-Jest-Nie-Dla-Idiotow, taka srednio-gorna polka. Koszt: nie pamietam, cos ok. 50pelenow, jest to solidny sk....el, wazacy chyba z 1/2kg z poteznym 12v silnikiem, takich uzywali fryzjerzy calkiem niedawno, drozsze sa tylko uznane marki typu Philips etc. gdzie drugie tyle placi sie za firme. Poprzednia identyczna tej samej marki chodzila ok. 10lat, sluzyla przez rok w wojsku gdzie nie miala lekko i chodzilaby nadal gdybym nie urwal kabla, stwierdzilem ze lepiej kupic nowa niz motac sie z wymiana. Zadowolony? :wink: Fryzjer nie kupi maszynki do strzyżenia włosów za 50 zł. bo jest to po prostu "szajs". Takim czymś sam i kolegów z wojska strzyc możesz, ale nie klientów salonu, gdzie musisz po 10 razy na dzień jej używać. Bez przesady, proszę. Facet, który pytał o maszynkę, nie napisał czy jest ona porządna czy nie. Jeśli kupił ją na bazarze lub w Media za 10-50 zł., to przychylam sie do opinii niektórych, że lepiej kupić nową w USA. Ale jeśli facet wydał na nią 200 zł., to chyba normalne, że pyta, prawda?! Podobna sprawa ma się z golarkami elektrycznymi. Ja się tym nie przejmuję, bo swojego Philipsa-Norelco kupiłem w Stanach (110 - 230V). Mój brat do dzisiaj używa w USA golarki Philipsa kupionej w Polsce, która w Stanach działa bez problemu. Kwestia napięcia. Przypominam niektórym "chojrakom", że w Polsce nie ma już napięcia 220V tylko 230V. Zmieniło się parę lat temu. Nie rozumiem dlatego, czemu niektórzy tak bardzo oburzają się o pytanie zawarte w tym temacie... Można normalnie odpowiedzieć, prawda? 1. Fryzjer a. napisalem 'jeszcze niedawno' a nie 'teraz' b. mam kumpla fryzjera, robi do 20 glow dziennie, od niego wiem ze sam takiej uzywal 'jeszcze niedawno' Nie wiem co dokladnie oznacza ten termin, nie widze powodow zeby nie wierzyc. c. nie przesadzam. 2. Chojrak- nie jestem. 3. Jest sprzet: profesjonalny, jest markowy, jest dobrej jakosci, jest zlej jakosci i jest 'szajs'- moja to typ nr 3 'dobrej jakosci' Rozumiem, ze jezeli chcesz powiesic obrazek na scianie to kupujesz profesjonalna wiertarke udarowa 'Hilti' za 8000peelenow bo reszta to szajs? Moja Scwgerwtewcostam skladal ten sam Chinczyk ktory robil Twojego Philipsa za 200PLN, tylko u Ciebie dokladniej metke przykleil 3. Za ile by kolega nie kupil maszynki w Polsce, ta z WalMartu nadal kosztuje tylko 8$. 4. Temat mnie raczej rozbawil, a polemike z webuserem prowadze w przyjacielsko-sympatycznym tonie, mozna prawda? Widze ze temat nabiera temperatury wiec ja juz Panom dziekuje.
monroe Napisano 28 Maja 2006 Zgłoś Napisano 28 Maja 2006 No dobra Panie sieciowyuzytkowniku: moja maszynka to jedna z lepszych jakie sa do nabycia w Sklepie-Ktory-Podobno-Jest-Nie-Dla-Idiotow, taka srednio-gorna polka. Koszt: nie pamietam, cos ok. 50pelenow, jest to solidny sk....el, wazacy chyba z 1/2kg z poteznym 12v silnikiem, takich uzywali fryzjerzy calkiem niedawno, drozsze sa tylko uznane marki typu Philips etc. gdzie drugie tyle placi sie za firme. Poprzednia identyczna tej samej marki chodzila ok. 10lat, sluzyla przez rok w wojsku gdzie nie miala lekko i chodzilaby nadal gdybym nie urwal kabla, stwierdzilem ze lepiej kupic nowa niz motac sie z wymiana. Zadowolony? :wink: Fryzjer nie kupi maszynki do strzyżenia włosów za 50 zł. bo jest to po prostu "szajs". Takim czymś sam i kolegów z wojska strzyc możesz, ale nie klientów salonu, gdzie musisz po 10 razy na dzień jej używać. Bez przesady, proszę. Facet, który pytał o maszynkę, nie napisał czy jest ona porządna czy nie. Jeśli kupił ją na bazarze lub w Media za 10-50 zł., to przychylam sie do opinii niektórych, że lepiej kupić nową w USA. Ale jeśli facet wydał na nią 200 zł., to chyba normalne, że pyta, prawda?! Podobna sprawa ma się z golarkami elektrycznymi. Ja się tym nie przejmuję, bo swojego Philipsa-Norelco kupiłem w Stanach (110 - 230V). Mój brat do dzisiaj używa w USA golarki Philipsa kupionej w Polsce, która w Stanach działa bez problemu. Kwestia napięcia. Przypominam niektórym "chojrakom", że w Polsce nie ma już napięcia 220V tylko 230V. Zmieniło się parę lat temu. Nie rozumiem dlatego, czemu niektórzy tak bardzo oburzają się o pytanie zawarte w tym temacie... Można normalnie odpowiedzieć, prawda? 1. Fryzjer a. napisalem 'jeszcze niedawno' a nie 'teraz' b. mam kumpla fryzjera, robi do 20 glow dziennie, od niego wiem ze sam takiej uzywal 'jeszcze niedawno' Nie wiem co dokladnie oznacza ten termin, nie widze powodow zeby nie wierzyc. c. nie przesadzam. 2. Chojrak- nie jestem. 3. Jest sprzet: profesjonalny, jest markowy, jest dobrej jakosci, jest zlej jakosci i jest 'szajs'- moja to typ nr 3 'dobrej jakosci' Rozumiem, ze jezeli chcesz powiesic obrazek na scianie to kupujesz profesjonalna wiertarke udarowa 'Hilti' za 8000peelenow bo reszta to szajs? Moja Scwgerwtewcostam skladal ten sam Chinczyk ktory robil Twojego Philipsa za 200PLN, tylko u Ciebie dokladniej metke przykleil 3. Za ile by kolega nie kupil maszynki w Polsce, ta z WalMartu nadal kosztuje tylko 8$. 4. Temat mnie raczej rozbawil, a polemike z webuserem prowadze w przyjacielsko-sympatycznym tonie, mozna prawda? Widze ze temat nabiera temperatury wiec ja juz Panom dziekuje. 1. Przewrażliwiony na swoim punkcie jesteś, choć niby w "przyjacielsko-sympatycznym" tonie odpowiadasz. Do Ciebie odnosił się tylko i wyłącznie pierwszy akapit. 2. Jeśli nie rozumiesz różnicy pomiędzy Wal-Martową maszynką do strzyżenia za 8$ a taką droższą 5 razy bardziej, to już Twój kłopot. Tłumaczył Ci nie będę, bo nie widzę powodu ani sensu 3. Jak już napisałem powyżej - akurat do Ciebie prentensji do tonu Twojej wypowiedzi nie mam. Jako jeden z niewielu starałeś się wypowiadać w tym wątku rzeczowo. Dalszą więc dyskusję uważam za bezcelową, bo bezpośrednio do Ciebie sie nie odnosiłem (patrz pkt. 1.). 4. Jakiej temperatury? Niestety tu kompletnie Cię nie rozumiem... :roll:
rypson Napisano 28 Maja 2006 Zgłoś Napisano 28 Maja 2006 blagam was.... ok 2 pierwsze osoby chcace przywiezc maszynke z Polski do usa niech odpuszcza i odezwa sie na prv zasponsoruje maszynke.... bo rece opadaja.... co do fryzjera i masyznki za $10 to fakt nie uzywaja takich tylko te drozsze za $30 ConAir z diamentowymi ostrzami.... LOL.... w usa szajs to mozna kupic za $3 a cena maszynki do wlosow do $40 to normalna cena i drozsze to juz jakies wybitne jednostki kupuja bo nie maja co z pieniedzmi robic....
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.