Skocz do zawartości

Wracac do Polski?


emigrant

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wracac czy nie?

Jesli wracac to juz czy moze poczekac jeszcze kilka lat?

Zapraszam do dzielenia sie opiniami.

Przebywan od kilku lat w USA,legalnie i z rodzina.

Na poczatku to mialo byc na rok moze dwa zeby potem w Polsce bylo latwiej.

Zdecydowanie latwiej jest pracowac i zyc tutaj niz w POlsce ale jesli wykorzysta sie te male (na USA) osczednosci w Polsce np. na swoje mieszkanie to moze nie jest tak zle w tej Polsce.

USA:

- ceny domow sa astronomiczne (splata w wyskosci $3tys miesiecznie + zycie),

- bardzo wysokie oplaty za studia,

- jesli nie masz pracy oferujacej ubezpieczenie to musisz doplacic kilkaset $ miesiecznie (chyba ze zyjesz bez ubezpieczenia),

- jeszcze kilka lat i nasze dzieci to beda amerykanie polskiego pochodzenia,

- ciagle poczucie bycia nie u siebie.

Polska:

- niskie bezpieczenstwo,

- kiepska sluzba zdrowia,

- z praca tak sobie (ale ma sie ten swoj kat).

- czesto mimo braku pracy ludzie jakos zyja (w USA niemal niemozliwe).

Wiem ze kazdy musi podjac taka decyzje samodzielnie ale ciekaw jestem co o tym myslicie.

  • Odpowiedzi 49
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Wybacz proszę ton mojej wypowiedzi:

"Poszukaj dobrego psychologa."

Prześledź proszę to i inne fora dotyczące emigracji, poczytaj publikacje prasowe, wypowiedzi różnych osób na różne życiowe tematy związane z Polską.

Gdyby tu na miejscu było tak świetnie, gdyby ludzie widzieli sens pozostawania to myślę, że nie byłoby tak ogromnej masy Polaków obecnie w krajach starej UE.

W Polsce pula "darmowych" studiów z roku na rok jest ograniczana, dostać się na któreś nie jest łatwo - a studia zaoczne nie są tanie.

W chwili obecnej jeśli nie masz ubezpieczenia w Polsce to też nie skorzystasz z opieki medycznej a ponadto już za chwilę pomimo posiadania ubezpieczenia będziesz i tak musiał się prywatnie ubezpieczyć ponieważ obowiązywał będzie system dopłat. Ponadto już w chwili obecnej tak naprawdę płacimy ok 8% uposażenia brutto za ubezpieczenie -> czyli będziemy płacić dwukrotnie.

Czy posiadanie własnego domu/mieszkania zapewni Ci utrzymanie? Czy tynkiem ze ścian nakarmisz swoja rodzinę - ponieważ nie będziesz miał pracy?

Ludzie bez pracy jakoś żyją? Jak? Dawno nie byłeś w kraju więc zapomniałeś widocznie jak to jest, ale na całym świecie panuje ta sama zasada - nic nie powstaje z niczego - skoro ktos nie ma pracy a stać go na różne rzeczy to skąd czerpie środki?

W moim odczuciu w Twojej sytuacji - legalny pobyt, rodzina na miejscu - powinieneś cieszyć się posiadanymi "atutami", o których wiele z osób wypowiadających się na forum może na chwile obecną pomarzyć.

Ciężko wypowiadać się na temat przyczyn, które stoja za Twoim stwierdzeniem, że nie czujesz się jak u siebie. Z wielu rozmów przeprowadzonych z osobami, które miały mozliwość "otarcia się" o zycie w USA ich powrót do Polski - był dla nich karą, a każdy dzień tutaj w tej rzeczywistości był jak zesłanie.

Ale pewnie wracaj - budżet potrzebuje Twoich pieniędzy i podatków. Zwróć uwagę, że Polska podpisała z USA bardzo niekorzystną dla nas umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania, a polski fiskus byłby wdzięczny jak by się okazało, że jednak musiałeś składać w Polsce PIT'y a tego nie robiłeś... Napewno pamiętałeś aby wymeldować się z pobytu stałego w Polsce i uzyskać w USA zaświadczenie o rezydencji podatkowej... (jeśli się nie mylę trzeba też było złożyc NIP-3 z nowym - amerykańskim stałym adresem - ale o tym więcej w tematach dotyczących Wielkiej Brytanii) Pamiętaj też,że nasi rodacy są "życzliwi" i zwłaszcza w obecnej sytuacji nie bardzo im się podoba jak ktos kłuje w oczy "przywiezionymi dUlarami".

to tak gwoli przemyślenia....

Napisano

:)

Jest to opinia, ktora dzieli polowa moich znajomych.

Druga polowa nalezy do tych co ciagle wracaja (ciagle jednak tu siedzac) lub tych co planuja powrot na emeryture.

Osobiscie dla mnie brak bezpieczenstwa jest najwiekszym straszakiem, ktory powstrzymuje mnie przed powrotem - z czego jednak wielu znajomych mieszkajacych w Polsce sie smieje mowiac ze przesadzam.

Napisano

W Polsce nie jest dobrze, owszem, ale jest coraz lepiej (żeby nie było, że jestem polityczny - nienawidzę PiSu). Zapewne nie słyszałeś o wielkiej akcji promocyjnej Wrocławia, kóry reklamuje się w prasie i na billboardach w Anglii i Irlandii. Czemu? Bo brakuje im rąk do pracy a te ciągle są stwarzane nowe ze względu na szereg inwestycji.

Znalezienie pracy za 900 zł. na rękę obecnie nie jest ŻADNYM problemem. Jeśli ktoś jest specjalistą w danej dziedzinie, ma zawód lub doświadczenie znajdzie tez lepiej płatną pracę, choć oczywiście 1,5 tys. zł. na rękę w porównaniu do zarobków w UE lub w USA jest smieszną kwotą. Jednak życie jest zdecydowanie tańsze...

Studia nadal są za darmo. Obecnie mamy niż demograficzny, coraz łatwiej jest dostać się na studia. Projekt płatnych studiów na uczelniach państwowych jeszcze nie został przegłosowany i nie wiadomo, czy w ogóle do tego dojdzie. Studia zaoczne czy wieczorowe to koszt ok. 4 tys. zł. za rok, więc nie jest tak bardzo drogo. Ceny mieszkań, choć idą w górę, to jednak nadal są nieporównywalnie niższe od cen mieszkań w Anglii czy w USA.

maciopa, widzisz wszystko w czarnych barwach, ale tak w rzeczywistości nie jest (choć zaznaczam, ze nie jest różowo).

Mój brat w USA choć jest legalnie od 2 lat, tak naprawdę marzy o tym, by wrócić do Polski, bowiem źle się tam czuje (a nie ma złej pracy). Jest zdania, że jeśli ktokolwiek zaoferuje mu 2 tys. zł. na rękę, to pakuje się i wraca do SWOJEGO kraju (przed wyjazdem taką pracę właśnie miał, jednakże restrukturyzacja w Telekomunie pozbawiła go tych zarobków i zmusiła do wyjazdu).

To indywidualna sprawa każdego i trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw... Emigrantowi wcale nie jest potrzebny psycholog...

Napisano

sorry ale kto z dobry wykształceniem na które jest popyt zarabia 1500zł? chyba lekaz lub pielęgniarka, normalny człowiek np inżynier nie ma problemów ze znalezieniem tu w polsce pracy , bo dla inżynierów zawsze jest praca i wszędzie tak już świat ustawiony jest.

Napisano

kazdy ma prawo do wlasnego zdania:) ja mam zielona karte ale puki co mieszkam w Polsce tutaj mam mieszkanie i niezla prace, bylem w tym roku w usa na 3 tyg i zeby sie nie nudzic znalazlem sobie prace na 2 tyg - nie sa to az tak wielkie zarobki by rezygnowac z pracy i zycia w polsce jezdze do stanow raz do roku by utrzymac gc na wszelki wypadek (puki co sie udaje) moim zdaniem jesli jestes ponizej 20 jak najbardziej emigracja jesli powyzej to ma sie w usa male szanse na prace lepsza niz budowa - ale to tylko moje prywatne zdanie:)

Napisano

W Polsce mialbys najwiekszy problem z przyzwyczajeniem sie do specyficznej biurokracji. W USA tez jest duza, ale jednak bardziej przewidywalna. W Polsce urzednik jest ostateczna wyrocznia, z ktora nie wygrasz. Poza tym urzednicy amerykanscy przynajmniej staraja sie pomoc, niestety w Polsce ciagle petent jest traktowany jak szkodnik.

Da sie zaczepic i dobrze zyc, ale zalezy to od Twojego zawodu, wieku i doswiadczenia. Znacznie trudniej znalezc prace od nowa jesli jestes po 40. Ja na pewno nie chcialabym wrocic takze ze wzgledu na klimat, dlugie, ostre i mroczne zimy bardzo zle wplywaly na moje zdrowie i nastroj.

Napisano

ale jednocześnie w polsce urzędnicy policja itp jest bardziej ludzka bo mają swoje rozumy których używają i często można się z nimi porozumieć i ewentualnie wynegocjować rozwiązanie dla nas korzystniejsze( nie mam tu na myśli łapuwek) a amerykanie nie myślą bo mają swoje przepisy trudno się z nimi negocjuje nawet jak oczywiste jest że mamy racje bo oni są przyzwyczajeni do tego że nie muszą myśleć, ich prawo jest bardzo dobre pozbawione napewno wielu abusurdów jak w polsce ale mimo wszysko często wychodzą absurdalne sytuacje przez ich postępowanie i trzymanie się zasad.

Napisano

Niezaleznie od wszystkiego dla osoby mieszkajacej od dawna za granica forma zalatwiania spraw w urzedach polskich jest szokiem.

Napisano

myśle że coś w tym jest ale bez przesady w polsce dzieje się coraz lepiej czy tego chcemy czy nie a urzędników coraz częściej karze się za błędne decyzje i zaczynają zwracać uwage czy oby napewno wydają dobre decyzje.

A osobiście chciałbym się potułać troche po świecie ale na stałe mimo wszysko wolałbym zostać tu w polsce w moim małym pielke nie ważne że piełko ważne że moje własne:)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...