Skocz do zawartości

Kamp Kiwanis


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zostalem zakwaterowany na Kamp Kiwanis w NY, byl tam moze ktos? To moj pierwszy wyjaz i deczko sie denerwuje. A przy okazji wylatuje 19 czerwca z wa-wy przez wieden, leci ktos wtedy? Razem zawsze razniej :D

pozdrowki!

Napisano

Witaj, widze że lecimy razem;) martwi mnie tylko krótki czas przesiadki w Wiedniu - 40 minut;-( Ktoś już leciał w ten sposób, nie będzie problemów z wyrobieniem się??

Pozdrawiam Michał

Napisano

nie chce was martwic ale 40 min to malo:) ale na pocieszenie moze z Wawy do Ny bedzie leciec wiecej ludzi wiec moze na was poczekaja jak co:) roznie to bywa z opoznieniami. w tamtym roku czekalismy ponad godzine czekalismy w wawie w samolocie a potem caly smaolot w helsinkach czekal na nas. dobrze ze byla nas duza grupa bo na pewno na 2, 3 osoby nie beda czekac:P

Napisano
nie chce was martwic ale 40 min to malo:) ale na pocieszenie moze z Wawy do Ny bedzie leciec wiecej ludzi wiec moze na was poczekaja jak co:) roznie to bywa z opoznieniami. w tamtym roku czekalismy ponad godzine czekalismy w wawie w samolocie a potem caly smaolot w helsinkach czekal na nas. dobrze ze byla nas duza grupa bo na pewno na 2, 3 osoby nie beda czekac:P

Nawet nie strasz:( w takim razie mam nadzieje ze sie dodatkowo nie zakrece na lotnisku ;d

Napisano

Z tego co mi wiadomo to samolot z Wawy często bywa opóźniony - moja starsza leciała tym lotem tydzień temu i tak jej powiedziano w Wiedniu.Wtedy alo organizują wcześniejszy wylot z WaWy LOTEM, albo późniejszy lot do NY z Wiednia. W każdym razie jest to już problem firmy czyli CA;-)

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Jestem na tym obozie juz 6 dni, jest tak sobie. Spimy na pietrowych lozkach, nie ma podlogi tylko beton. Nie mamy szafek, nasze rzeczy trzymamy w walizkach (swieze z nieswiezymi). Ale za to obsluga campu jest extra, supermili ludzie.

Wiekszosc campower jest przyjazna, kloce sie tylko z jedna tlusta krowa.

Z Polski wzialem literka i troche napoczalem w samolocie z jednym gosciem a reszte wzialem do kampu. U nas na kampie nie wolno ani pic ani trzymac alkoholu o czym nie wiedzialem. Ta gruba niby szukajac rzeczy kampersow znalazla wodke i zabrala do dyrektora.Mialem mala rozmowe ale nie wywalili mnie.

Chcialbym wiedziec, co dzieje sie z ludzmi ktorzy zostaja zwolnieni. Czy ktos zna juz takie przypadki? Czy Camp America pokrywa bilet powrotny do domu i czy wbijaja "misia" do paszportu (czyli dozywotni zakaz wjazdu w tym wypadku - do stanow). A co sie dzieje kiedy sam sie zwolnie?

Do tego nie znam zbyt dobrze ang a 95% campower pochodzi z krajow anglojezycznych. Kiedy rozmawiaja miedzy soba tak zapierdzielaja ze prawie nic nie rozumiem i czuje sie cholernie glupio. Jedynym powodem dla ktorego wyjechalem jest nauka ang ale widze ze tutaj sie go nie naucze, w takim razie siedzenie tu to marnowanie czasu. W jaki sposob moge wrocic do domu bez "misia" w paszporcie i na koszt CA?

Kiedy ktos znajdzie chwile niech napisze

Pozdrawiam ze stanow:)

Napisano

co do zmiany parcy to generalnie i w teorii mozesz ja zmienic , ale wyglada to tak , ze jak zadzwonisz do CA i powiesz , ze chcesz zmienic camp , oni tam pierdziela gupoty typu , porozmawaiaj ze swoim przelozonym , powiedz mu co jest nie tak , jesli to nie pomoze to z dyrektorem itp , jesli to nie pomaga oni beda szukac ci drugiego campu , co moze troche potrwac np 2 -3 tygodnie , z wlasnych doswiadczen wiem , ze zmiany sa mozliwe , bo spotkalam sie z ludzmi ktorzy zmieniali campy , ty masz nawet dobry powod , bo mialas pracowac w kuchni a tak nie jest , wiec mozesz powiedziec , ze ta paraca ci nie odpowiada ( chociaz praca w kuchni , jest cholernie ciezka , zwlaszacze jesli to jest duzy camp ) wiec radze sie zastanowic , czy warto zmienic camp , jesli ludzie sa spoko , to moze jakos dasz rade ! co do powrotu do Polski , to z tego co wiem to ty pokrywasz koszty powrotu .

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...