Skocz do zawartości

Prawda i falsz o..


leszek

Rekomendowane odpowiedzi

W lipcu lece na Floryde.Kto pracowal na Florydzie w hotelach i casynach?Jak to wyglada?Ci co werbuja obiecuja 7$ na godzine ,zalatwiaja spanie (Gdzie?)jedzenie i ewentualny dojazd do pracy,nad godziny itd.Chodzi o okolice Tampy.

Pozdrawiam wszystkich, :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lipcu lece na Floryde.Kto pracowal na Florydzie w hotelach i casynach?Jak to wyglada?Ci co werbuja obiecuja 7$ na godzine ,zalatwiaja spanie (Gdzie?)jedzenie i ewentualny dojazd do pracy,nad godziny itd.Chodzi o okolice Tampy.

Pozdrawiam wszystkich, :o

'obiecuja' jakby o zlote gory chodzilo, najnizsza krajowa to chyba 7,63/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'obiecuja' jakby o zlote gory chodzilo, najnizsza krajowa to chyba 7,63/h

Nie wiem czy najnizsza "krajowa" zalezna jest od stanu (najnizsza stanowa) ... ale w Nevadzie wynosila $5,15 jak dobrze pamietam.

Czyzby miedzy NV a FL byl az taki wielki rozrzut? :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bylem na FL w zeszlym roku. w lipcu raczej nie masz szans na porzadne prace (kelner, valet) bo to juz srodek sezonu na polnocy.

potrzebuja zawsze w housekeepingu i w parkach. tam rzeczywiscie koło 7 zarobisz. i nie licz na nadgodziny.

motele 70 / tydzien ale w 3 osobowym unicie. łatwo wynajac fajna chate - schodzi sie z kosztami do 100 za miesiac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszek a zkim sie tam wybierasz ?? bo te warunki pracy wygladaja podobnie do tych ktore mi obiecywano rok temu no i tez bylo to w okolicach tampy! szkoda tylko ze na obietnicach sie skonczylo !

firma nazywala sie u&k lagoon, byl to niby agencja pracy tymczasowej a wlascicielami firmy byli polacy! moja rada trzymaj sie jak najdalej od nich! jesli wybierasz sie z ta firma lub przez jakiegos innego "polskiego" posrednika moge Ci opowiedziec w wiekszych szczegolach jak to wszystko wyglada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

niezgodze sie z Toba bigguy, ja przyjechalem 18 miesiecy temu i zaczynalem u polskiego malarza za 8$ na start po 2 miechach mialem 9$. Zapiepsz niesamowity i rent niemaly ciezko bylo (bez jezyka rownierz). Uczylem sie jezyka i przez przypadek trafilem na superke (gospodzarz domu) i dostalem prace u amerykanina, teraz mam luzik- godziwa pensja i darmowe mieszkanko. Moge powiedziec ze mi sie udalo- mialem szczescie U polaka siedzialem 6miesiecy- nie polecam pracy u naszych- slabe pensje i duzo ciezkiej pracy. Zawsze mozna zaczac u polaka by przezyc a pozniej szukac cos lepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...