karla Napisano 7 Października 2006 Zgłoś Napisano 7 Października 2006 potwierdzam opinie , ze camp to bardzo dobry pomysl na wyjazd pierwszy raz , masz zapewnione jedzenie i mieszkanie ( czyli nie musisz brac duzo gotowki ze soba z Polski )
karus Napisano 8 Października 2006 Zgłoś Napisano 8 Października 2006 wystarczy 12 godzin dzienie przez siedem dni w jednej pracy i wychodzi ponad $1000 tyg. Czyli wychodzi na to ze musisz zarabiac na reke ok 12$ za godzine czyli jakies 15 legalnie, co jest dosc ciezkie na 1 raz. Mysle ze srednie zarobki to bedziesz mial ok 10$ za godz na reke. Od tego musisz odliczyc mieszkanie i wyzywienie. Wyzywienie mozesz odliczyc jesli pracujesz w restauracji, ale nadal nie wydaje mi sie ze ktos bedzie pracowal przez 11 tygodni bez dnia przerwy. Wiec troszke zawyzyles zarobki. Ja mowie o realnych zarobkach na czysto, gdzie masz chociaz jeden dzien wolny w tygodniu i nie pracujesz jak niewolnik:) Pozatym wiecej sporo placisz za program tez. Choc oba programy sa nieporownywalne do siebie. twoje proby udowodnienia ze na campie zarabia sie tyle co na W&t sa bez sensu, na w&t sa wieksze mozliwoscie. Jezeli chodzi o mnie to przy 6 dniach pracy (jak na campie) mam $12/h na reke i tu pracuej sie 12 godzin dzinnie a nie na na campie az sie wszystko zrobi czyli nawet 13 i 14 h. Jezeli chodzi o mieszkanie to pracuje na czynsz jeden dzien na miesiac... u mnie sa tacy co pracuja 7 dni w tyg. i tacy to wywioza pewnei po $10-11 tys. ale wtedy nei ma zycia tylko praca.
tissaya Napisano 9 Października 2006 Zgłoś Napisano 9 Października 2006 po za tym porownywanie campu i w&t, jest totalnie bezsensu. na worka wydaje sie okolo 6 tysiecy- na campa max 2,5 tysiaca- zarobki- to juz wszystko zalezy od wlasnej zaradnosci.. i dogadania sie- przede wszystkim- znajomosci jezyka. znam osoby, ktore pracowaly na campie po 12-13 godzin dostajac zwykla stawke- czyli 1000 baksow na 9 tygodni- znam tez takie, ktore dogadaly sie z pracodawca juz na campie i mialy placone stawka godzinowa i nie mowimy tu o smiesznych 12 dolarach, bo w sumie- co to jest 12 dolcow za godzine? hehs.. NIC
marytylermoore Napisano 12 Października 2006 Zgłoś Napisano 12 Października 2006 tak, porownywanie jest bez sensu.. camp to takie kolonie - oboz dla mlodziezy - zapewniaja ci wszystko wiec nie musisz sie martwic. W&t to wyjazd na wlasna reke. Porownywanie po prostu mija sie z celem.
meya Napisano 12 Października 2006 Zgłoś Napisano 12 Października 2006 po za tym porownywanie campu i w&t, jest totalnie bezsensu. Dlaczego? Przeciez porownywanie to znajdowanie nie tylko cech wspolnych ale i roznic, a o to chyba zalozycielowi watku chodzilo.
karus Napisano 12 Października 2006 Zgłoś Napisano 12 Października 2006 po za tym porownywanie campu i w&t, jest totalnie bezsensu.ma sens ale wspolnych cech te programy maja niewiele
CZe$ter Napisano 8 Grudnia 2006 Zgłoś Napisano 8 Grudnia 2006 WSZYSTKO ZALEŻY JAK TRAFISZ :!: :!: :!: :arrow: święte słowa.
mmisiek32 Napisano 11 Grudnia 2006 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2006 witam pisze w sprawie tego punktu odnośnie adnotacji 212e.otóz na wizie mam zaznaczone co nastepuje: Annotation,później jakis numer IS NOT SUBJECT TO SECTION 212e rozumiem iż to oznacza że tego ograniczenia nie mam((tzn wjazdu do usa przez 2 lata)??
masa85 Napisano 29 Stycznia 2007 Zgłoś Napisano 29 Stycznia 2007 Moim zdaniem decydujac sie na rodzaj wyjazdu, trzeba wiedziec, po co chce sie jechac do USA. Camp to nie jest wyjazd typowo zarobkowy, jest to po prostu sposob na spedzenie fajynch wakacji, na mozliwosc pozwiedzania, szlifowania jezyka i rozwijania umiejetnosci interpersonalnych. Tego wszystkiego mozemy byc praktycznie pewni (no chyba ze trafi sie na jakis beznadziejny camp), w dodatku za niewielkie pieniadze. Natomiast W&T jest dla tych, ktorzy koniecznie chca zarobic kase. Jednak jesli nie bedziecie miec szczescia, to mozecie sie przy tym sporo narobic. W koncu wieksozsc ludzi bierze druga prace i haruja od 8 do 21 z godzinna przerwa na dojazd z jednej pracy do drugiej. A jesli bedziecie miec pecha, duzego pecha, to mozecie stracic pieniadze zamiast zarobic. W dodatku w przypadku wielu stanowisk np. praca w kuchni w jakims "fast foodzie", kontakt z ludzmi bedzie ograniczony, jezyka sobie specjalnie nie podszkolicie. Wybor nalezy do Was.
palkow Napisano 12 Lutego 2007 Zgłoś Napisano 12 Lutego 2007 nie wiem jak wy ale ja uwazam ze camp jest 100 razy lepszy od wat po pierwsze wydalem na niego 2100 zl a na wat musialbym ok 7000zl to jest roznica:) po drugie na campie mialem [beeep]ista robote i pracowalem gora 3 godz dziennie reszte spedzalem na basenie po trzecie co tydzien mialem imprezy w lokalnych pubach jezeli ktos mi mowi ze na programie camp nie da sie zarobic to chyba nie wie o co biega po campie pojechalem do nyc i znalazlem 2 prace jedna w dunkin donuts druga w kawiarni na staten island terminal w tej pierwszej pracowalem 4 godz mialem 7$/h ale byly duze napiwki wychodziloze zarobilem za 4 godz ok 50 bagsow a w drugiej robilem 8 godzin mialem tam wiecej bo 10$/h tylko napiwkow nie bylo ale wychodzilo na to ze zarobilem tam za dniowke 80$ czyli za 1 dzien podliczjac 2 prace zarobilem 130 $czyli na miesiac ok3500-4000$ odliczajac mieszkanie 300$ i metrocard 70$ na czysto mialem ok 3500$ na jedzenie nie wydawalem bo mialem w pracy robilem tam od 25 sierpnia do 10 listopada czyli 2.5 miesiaca i zarobilem 9000$ + 1250$ z campu czyli ok 10000$ i przypominam ze na program wydalem tylko 700$ wiec bylem ok 9000$ do przodu wiec sami sobiie obliczcie gdzie sie bardziej oplaca jaq bym w zyciu nie wydal w ciemno 7000zl na wat bo nie wiadomo czy sie zwroci bo znalem takie osoby co im sie nie zwrocilo pojechaly do californi mialy robote za 8$/h odjac popdatek 6$ z czyms 8 h dzinnie czyli ok 50 $ hehh ladna porazka nawet jaby sie znalazlo 2 prace to tez nie wiadomo czy by sie zwrocilo ale wasz wybor pozdr:)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.