Skocz do zawartości

Szansa na wize studencka przy problematycznej rodzinie w USA


czyzyk80

Rekomendowane odpowiedzi

Pozdrawiam serdecznie

Jestem studentem IV roku, planuje na przyszlych wakacjach spróbować sił na Camp America. To bedzie mój pierwszy wyjazd; ale lepiej póżno niz wcale :-)

Mam dwa głowne pytania w sprawie Campu. Pierwsze-odnośnie terminu wyjazdu. Planuje wyjechać w opcji "buddy" ze znajomym - tylko nasza dyspozycyjność w sprawie wyjazdu to kwestia 21 czerwca najwcześniej. I tak skracam sesję całkowicie :/ Czy termin taki jest realny? dodam, że już teraz,a na początku listopada chce z kumplem złożyc aplikacje i rozpocząć całą procedurę.

I drugie pytanie-w sprawie wizy. Zarówno ja, jak i moje rodzeństwo (pracujacy i żonaty brat, pracujaca siostra) jak i pracujący rodzice nigdy się o wize nie ubiegali. Jednak ze strony rodziny mamy - kuzynka mamy mieszka w USA, a córka innej kuzynki mamy - dostała "niedzwiadka" bedąc w USA - z powodu przedłużenia wizy. I od tego czasu cała ta część rodziny ( kuzynostwo mojej mamy i ich dzieci) pomimo starań o wize - nie utrzymuje jej. Dodam, że ich nazwiska i miejsce zameldowania - są inne niż moje. Tylko, że idąc tropem nazwiska panienskiego matki-można byłoby dojść do nich ...

I nie wiem, czy podczas ubiegania się o wize studencka - to moze być przeszkodą, czy nie? Bo nie chcę w to wszystko się bawić, ładować pieniadzy-aby na końcu okazało się, że wizy nie dostanę...te samo pytanie odnośnie wizy zadam ludziom z Camp America, ale może ktos z Was spotkał się z podobnym problemem i wie, czy konsul sprawdza aż takie powiazania rodzinne.

Bedę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Watpie raczej w to zeby jakies tam kuzynostwo ze strony twojej matki mialo wplyw na to czy dostaniesz wize , jeszcze na camp to wogole .

Jak by to bylo twoja bliska rodzina np. twoj brat , twoja matka to moglbym sie zastanawiac czy dostane wize , choc pewnie ja bys tez otrzymala , bo to nie jest jak z wiza turystyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze-odnośnie terminu wyjazdu. Planuje wyjechać w opcji "buddy" ze znajomym - tylko nasza dyspozycyjność w sprawie wyjazdu to kwestia 21 czerwca najwcześniej. I tak skracam sesję całkowicie :/ Czy termin taki jest realny? dodam, że już teraz,a na początku listopada chce z kumplem złożyc aplikacje i rozpocząć całą procedurę.

jesli chcesz wraz z kumplem wyjechac 21 czerwca, to jest w sumie.. najlepszy okres do wyjazdu. nie powiem,ze jesli byloby to wczesniej to tym lepiej,ale 21 czerwca to data optymalna.

z chcesz wyjechac na Camp czy Resort?

bo jednym z wyjsc, zeby aplikowac normalnie a wyjechac razem są Targi.

jesli chcesz wiedziec wiecej,pisz:)

a jesli chodzi o wize, to nie masz sie czym martwic,poniewaz nie jest to Twoja najblizsza rodzina, a tylko ta sie liczy,jesli chodzi o "sprawdzanie legalnosci pobytu". Zreszta jesli chodzi o Wizy z Camp'a, to w ogle nie masz sie co martwic. w zeszłym roku nikt nie dostał odmowy, a bylo pare osob karanych w przeszlosci i ktorzy mieli czlonkow rodziny nielegalnie w USA.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szybkie odpowiedzi, i to pozytywne :-)

Czyli jednak się zdecyduje...pozostaje tylko pytanie, czy próbować poprzez Camp America czy ccusa-bo mniej więcej te dwa biura wyselekcjonowałem. Z jednej strony w CA w łatwy sposób można trafić na wspólny obóz - poprzez opcje "buddy". Minusem jest koszt CA - w sumie całość opłat to mniej więcej 2600 zł + około 350 za opcje "buddy". W CCUSA to kwota rzędu 2100 zł, z tym, że w tym przypadku trzeba myśleć o targach i szukaniu wspólnego obozu na własną rękę z kumplem. A jakoś o targach we Wrocławiu nie słyszałem, najbliższe-to chyba Kraków, Warszawa.I mam tu pytanie - z tego, co słyszałem, targi sa w grudniu czy nawet luty, marzec. Założmy, że aplikuje z kumplem teraz, w listopadzie-w międzyczasie znajdują nam pracę na różnych obozach - a nagle na targach w marcu znajduję z kumplem wspólny camp-i co wtedy?

I jak jest na takich targach? Poziom mojego angielskiego to mniej więcej intermediate. Trudno na takich targach znależć ze znajomym wspólny camp/resort? Dodam, że może jakbym chciał kombinować poprzez targi, to brałbym pod uwagę również resort america - przy campie trzyma mnie przede wszystkim opcja "buddy" w CA (możliwa tylko jako campower).

I odnośnie samego odlotu. Słyszałem, że z CCUSA można lecieć do USA z lotniska z Polski. A w CA-odlot następuje z lotniska poza Polską, a nawet słyszałem, że konkretnie tylko z Londynu, do którego trzeba się dostać na własna rękę. O ile jeszcze rozumiem odlot z Monachium czy Berlina-to dostać się najpierw do Londynu to jednak dosyć spore, dodatkowe koszta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minusem jest koszt CA - w sumie całość opłat to mniej więcej 2600 zł + około 350 za opcje "buddy"

no to policzylam sobie z Camp America przy kursie euro 1euro=3.8 zl, za calosc z wizą 2500zł.

A jakoś o targach we Wrocławiu nie słyszałem, najbliższe-to chyba Kraków, Warszawa
we Wrocławiu nie ma targów. Są w Warszawie z CCUSA chyba, i Camp AMerica w Wawie w lutym, Resort America 9 grudnia. narazie studentow oficjalnie jeszcze nic nie wiadomo. Mam swoje wtyki:)
Założmy, że aplikuje z kumplem teraz, w listopadzie-w międzyczasie znajdują nam pracę na różnych obozach - a nagle na targach w marcu znajduję z kumplem wspólny camp-i co wtedy?
no to masz pecha:) mozesz zrobic tak- aplikowac z kumpelm teraz, zaplacic dodatkowo- ale w sumie po co? :lol: aplikowac na targach , wybieracie sobie gdzie jedziecie , co chcecie robic no i jedziecie razem bez dodoatkowej opłaty
I jak jest na takich targach? Poziom mojego angielskiego to mniej więcej intermediate. Trudno na takich targach znależć ze znajomym wspólny camp/resort?

na targach jak to jest- jest zawsze dużo ludzi, więc trzeba o swoje walczyć. jesli chodzi o Targi Camp America to jest to zorganizowane w ten sposob- ze na samym początku przechodzi się przez wstępną sale z.. ogolnym wyjasnieneim co, jak wyglada Camp America, dostaje sie formulkarz zgłoszeniowy oraz opis wszystkich stanowisk, na ktorych sa Amerykanie z wyszczegolnieneim skad sa, jaki to oboz, od kiedy do kiedy zatrudniaja, kogo szukaja i czym sie camp zajmuje oraz lokalizacja campu. Z wlasnego doswiadczenia polecam miec ze soba podreczna mape usa:) campoe targi sa o wiele wieksze- miejsc w zeszlym roku na campy bylo okolo 600, i wszyscy,ktorzy przyslzi,prace dostali. Resortowe sa mniejsze- okolo 300 miejsc pracy i przychodzi zdecydowanie mniej osob( z powodu dluzszego wyjazdu). Takze opcja buddy jest tutaj tyko ewentualnoscia. Ja polecam Targi.

I odnośnie samego odlotu. Słyszałem, że z CCUSA można lecieć do USA z lotniska z Polski. A w CA-odlot następuje z lotniska poza Polską, a nawet słyszałem, że konkretnie tylko z Londynu, do którego trzeba się dostać na własna rękę. O ile jeszcze rozumiem odlot z Monachium czy Berlina-to dostać się najpierw do Londynu to jednak dosyć spore, dodatkowe koszta...

odloty w CA sa z Warszawy. z przesiadka w jakims porcie euopejskim, ale tak maja kazde linie lotnicze.

Ja dwa lata temu lecialam z Lufthansy, przesaidka w Monachium z powrotem we Frnkfurcie, w tym roku z Britisha, mialam przesiadke w Londynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za tak precyzyjne i wyczerpujące odpowiedzi Tissaya bardzo dziękuje - już jestem Twoim dłuznikiem :-)

Widzę też , że jesteś już dosyć obyta w całej tej "zabawie". Wnioskuje z Twojej wypowiedzi, że Ty wyjezdzałaś z Camp America...? Możesz wyrazić swoją subiektywną opinię, jak oceniasz wyjazd z nimi? (jak wyjeżdzałaś z kimś innym, to też chętnie przeczytam Twoje uwagi :-) ) . Ja ogólnie właśnie sie waham pomiędzy CCUSA a Camp America - i o jednych i o drugich słyszałem mniej więcej pochlebne opinie i sam nie wiem, z kim się wiązać.

Z góry dziekuje za odpowiedz :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz, moja opinia moze byc subiektywna, poniewaz wyjeżdzalam z Camp America juz dwa razy, na lato 2007 znowu się szykuje.. no a poza tym.. poniekąd przedstawiam Camp America.. więc, polecam Ci zasięgnąc opinii może też u innych osób i wybrać dogodną dla siebie opcję. Co ja moge powiedziec z wlasnego doświadczenia- pierwszy raz jak wyjezdzalam, poweidzialam ze w zyciu nie zapłace 8 czy 10 tysiecy polskim zzeraczom, i nie wyajde z polskim niepewnym posrednikiem, ktory w Stanach nie ma dosttecznej opieki nad studenatmi. no i szukajac w sieci trafilam na Camp America.. - dopeiro po jakims czasie po zlozeniu aplikacji dowiedzialam sie ze istnieje CCUSA i Bunac( ale w POlsce posredniczy Columbus Club). no i rzeczywiscie.. oplacalo sie.. bylam dwa razy na resorcie i w sumie za ta opcja obstaje cały czas i namawiam znajomych.

jesli chodzi o zalatwienia papierkowe,wizy, terminy, bilety-wszystko było jak najbardziej w porządku. w zeszlym sezonie weszly aplikacje online, wiec tym bardziej mi to w sumie ulatwilo aplikacje, i korzystalam tez z oferty podczas targow resortowych w grudniu..wiec od grudnia zylam juz wyjazdem. Namiasem mowiac w tym roku bede reprezentowac moj resort na Targach,wiec jesli z kolega chcielibyscie wyjechac na rancho do Colorado, zapraszam na priv:) ( nie jest to forma jakiejkolwiek reklamy,zeby nie bylo- ale mi sie tam strasznie podobalo, i nadgodziny byly płatne,na czym cala 5tka POlakow wyszla ,nie powiem- dosc dobrze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno CCUSA jak i CAmp America wysyłają ludzi na te same campy a na targach w tygodniowych różnicach są ci sami pracodawcy.

Wg mnie róznica polega przede wszystkim na tym, że CCUSA jest tańsze i jadąc po raz pierwszy zarabiasz więcej. Także otwarty bilet jest tam bardzo ważnym atutem, który dla mnie osobiście odegrał barzdo dużą rolę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...