Skocz do zawartości

Alaska.???


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 23
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

A zdajesz sobie sprawe co Cie tam czeka jak sezon bedzie bogaty w ryby? Chodzi Ci moze o Salmon Kodiak Packers? Jesli tak to moge udzielic Ci pare informacji, bo bylam tam...

Napisano

Ja prawdopodobnie się tam wybieram. Chyba z guliwerem.

Byłby to mój pierwszy raz jeśli chodzi o wyjazd na worka.

Kalami czy mogłabyś napisać coś o tym miejscu?

Napisano

Hej! To zalezy gdzie jedziesz-do jakiej przetworni,bo zazwyczaj w kazdej jest troche inaczej pod wzgledem warunkow mieszkalnych,jedzeniowych:),itp. Przeczytaj sobie co napisalam tutaj: http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...ighlight=alaska . Jesli chodzi o dodatkowe info o Kodiak Salmon Packers,to miesci sie 10min na piechote od takiej dziury zwanej Larsen Bay,ktora podobno liczy 35 mieszkancow:DFaktycznie prawie tam nikogo nie bylo,a chodzilismy tam do internetu. Jedzenie bylo u nas za darmo,spanie tez,czyli wszystko co zarobiles to lecialo do kieszeni i nie wychodzilo,bo nie mialo dokad:)Mowie Ci,ze nawet jakbys chcial to wydac to nie mial bys gdzie:) No i polecam CETPoland,nie mialam z nimi zadnych problemow. Ale pamietaj,ze jak beda ryby to bedzie tylko praca,spanie,praca,spanie z duza przewaga pracy. Warto sie nastawic. Mi nikt tego nie powiedzial czego skutkiem byla wrecz mala depresja. Aha...no i jak Ci sie nie spodoba to ulotnic sie nie mozesz..ja chcialam,a w rezultacie moi rodzice dostali telefon z Waszyngtonu,ze ich coreczka robi same problemy i chyba chce wracac do Polski(bo jakbys chcial zwiac z tamtad to niestety cofna Ci wize-tak jest w umowie). To tyle...jak macie jakies pytania to pytajcie:)

Napisano

Mam jeszcze pare pytań. :lol:

1. Jak wygląda sprawa z angielskim, czy opłaca się jechać na worka jeśli zna się go w stopniu średnim (w piśmie i czytaniu jest ok , gorzej z mową ;) )?

2. Jak wygląda wyrobienie wszystkich papierków po przeyjeżdzie do USA?. Załózmy że dolatuje do Anchorage (bo podejrzewam że tam się leci) i co dalej ? Odbiera mnie ktoś tam i załatwiamy wszystko razem czy muszę sam wszystko załatwić?

3. Czy dużo Polaków pracuje na Alasce?

4. Ile wynóśł Cię cały koszt programu(razem z kieszonkowy)?

Mam jeszcze pytanie do tych co byli w tym roku i zastał ich słaby sezon.

Ile mieliście przeciętnie godzin pracy i czy możliwe jest ze program mógłby się nawet nie zwócić kiedy nie ma rybek?

Napisano

karol85

Jak juz sie zdecydujesz leciec na Kodiak to napisz bo ja tez wlasnie z Guliwerem tam sie mam zamiar wybrac ale jeszcze nie jestem pewien Ciagle sie zastanawiam

Napisano

Wcale sie nie dziwie,ze sie pytasz,dobrze robisz:)

1. Co do angielskiego-jak jedziesz do przetworni to nie potrzebujesz zaawansowanego angielskiego. Wystarczy,ze bedziesz umial porozumiec sie w podstawowych sprawach. Grunt to rozumiec: "Go to work" :D

2. Jak dolecialam z kolezanka do Anchorage to najpierw sie okazalo,ze nie ma naszych bagazy :lol: . Stwierdzilysmy,ze nie mamy czasu na szukanie ich i pojechalysmy autobusem do Office'a,gdzie wypelnilysmy papiery o Social Socurity Number. Sprawnie nam to poszlo. Pozniej wrocilysmy na lotnisko, bagaze sie odnalazly no i zaczelo sie czekanie na samolot na Kodiak. Czekalysmy dobre kilka godzin spiac na podlodze( ta podroz byla cholernie wyczerpujaca), bo samoloty nie lataly na Kodiak z powodu burzy. A z Kodiak na Kodiaku lecialysmy jeszcze taka 5-osobowa awionetka do Larsen Bay. Jak policzylam ile samolotow zaliczylam w ta i z powrotem to wyszlo mi 11 ;)

3. W przetworni bylo najwiecej Dominikanczykow, pozniej Polacy i Slowacy. Polakow bylo ok. 20-30 osob a w samej przetworni pracowalo ok. 200 osob.

4. Juz tak dokladnie nie pamietam ile mnie wszystko wynioslo...ale +/- 7500-8000zl. Z tym, ze sam bilet kosztowal mnie 4800zl :x

Napisano

Witam!

Pytania do kalami :

Chciałbym dowiedzieć się po jakim czasie można zrezygnować bez żadnych konsekwencji? Czy jest możliwe, żeby przyjechać tam już w czerwcu i pracować tylko do sierpnia? (w końcu fajnie byłoby zobaczyć trochę USA, a nie tylko tuńczyki i halibuty)

Oprócz tego - jeżeli ktoś z Poznania wybiera się w najbliższe wakacje na Alaskę, to chetnie nawiążę kontakt (chciałem wyjechać z Guliwerem).

Napisano

No wiesz...obrazasz lososie,one kroluja w przetworni :lol: raczej nie mozesz wyjechac kiedy chcesz,trzeba poczekac az ryby beda sie konczyc,czyli zazwyczaj koniec sierpnia/poczatek wrzesnia,wiec nie jest jeszcze tak zle. No i to tez zalezy od przetworni. Dojechaly do nas osoby z Naknek,bo tam juz ryb nie bylo. No i jesli sadzisz,ze wyjedziesz jak Ci sie np. znudzi to lepiej nie jedz. Zazwyczaj przetwornie podpisuja takie umowy, ze jak zrezygnujesz to cofaja Ci wize. Wiesz o co chodzi...po prostu ciezko byloby im znalezc kogos w srodku sezonu.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...