karla Napisano 7 Stycznia 2005 Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2005 MAM PYTANKO GLOWNIE DO TYCH OSOB KTORE JUZ WYJEZDZALY Z CAMPAMERICA ,JAK TO JEST Z TYMI REFERENCJAMI ???? TZN W JAKI SPOSOB MOGA SPRAWDZIC CZY PISAL KTOS ZNAJOMY ???? I CO W TAKICH REFERENCJACH POWINNO BYC ????
Marianna Napisano 7 Stycznia 2005 Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2005 nikt nie sprawdza tych referencji, jedna mozesz miec z uczelni a druga jesli nie pracowalas nigdzie to mozesz poprosic kogos kto prowadzi np. pub o pieczątke. Referencje nie sa problemem, o wiele wiecej stresu jest przed rozmowa z konsulem.
karla Napisano 7 Stycznia 2005 Autor Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2005 ahhha ,no to fajnie ; a dlaczego rozmowa z onsulem jest stresujaca ??? i wogole to myslalam ze wszytsko sie zalatwia w wawie w ambasadzie ??
Chomik Napisano 7 Stycznia 2005 Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2005 ahhha ,no to fajnie ; a dlaczego rozmowa z konsulem jest stresujaca ??? i w ogole to myslalam, ze wszystko sie zalatwia w Wawie w ambasadzie ?? A co to jest wszystko? W Ambasadzie czeka Cie rozmowa z konsulem i pobranie odciskow palcow... Wlasnie to zalatwiasz w Ambasadzie. Rozmowa z konsulem moze byc stresujaca, bo to ostatnia przeszkoda w wyjezdzie i poza tym dosc duzo osob polega podczas niej z powodu slabej lub zadnej znajomosci jezyka angielskiego... Ale badz optymistka lub przynajmniej nie stresuj sie juz teraz! 8)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.