Marian-na Posted April 25, 2007 Report Share Posted April 25, 2007 Witam, Czego mogę sie jeszcze spodziewać, czy coś może jeszcze stanąć na przeszkodzie mojego wylotu ?? Zaznacze ,że mam już"placement", wize , wszystko opłacone...jedyne jak mi sie wydaje to potwierdzenie powrotu i pojawienie sie na Spotkaniu Orientacyjnym. Jakie problemy może stworzyć uczelnia za wyjątkiem nieszczęsnych egzaminów?? Jak to sie przejawia w praktyce ? dzięki za jakąkolwiek odpowiedź, pozdrawiam, Link to comment Share on other sites More sharing options...
pawelkrk2 Posted April 25, 2007 Report Share Posted April 25, 2007 jedyne co to jakies zdazenia losowe, ataki terrorystyczne, burze piaskowe nad oceanem i armagedon!!! mysle ze nic innego nie moze ci pokzyzowac planow:) P.S tak powaznie to skad ktos ma wiedziec co ci sie przytrafi? to tak jakbym powiedzial ze jade z krakowa do wawy i co zlego moze mnie spotkac po drodze:) P.S 2 . nie martw sie wszystko bedzie dobrze:) Link to comment Share on other sites More sharing options...
darop Posted April 26, 2007 Report Share Posted April 26, 2007 z życia wzięte...mimo wcześniejszych umów z prowadzącymi będziesz zaliczać wszystko na ostatnią chwilę, co spowoduje, że na 12 godzin przed wylotem będziesz ciągle na uczelni a nie pakując się w domu, kiedy już się tam pojawisz, wykonasz kilkanaście pożegnalnych telefonów do rodziny i znajomych jednocześnie pakując co potrzebne i próbując ograniczyć liczbę rzeczy, które zapomnisz wziąć. Kiedy dopniesz walizkę, zaczną Cię nachodzić znajomi z roku, którzy z racji tego, że masz wszystko zaliczone będą chcieli od Ciebie wyciągnąć notatki, projekty, programy. Aż w końcu znajdziesz godzinę żeby porozmawiać z rodzicami i za 5 nieprzespanych godzin ruszyć na lotnisko....O następnych 24 godzinach nie zapomnisz do końca życia.... PS. tak na serio to, nie miałem żadnych problemów z uczelnią, oczywiście poza tym, że dogadałem się indywidualnie z prowadzącymi, zdałem wcześniej egzaminy, a największą niewiadomą był kolega, który miał zebrać wpisy i oddać indeks- miał bardzo krótką pamięć pzdr Link to comment Share on other sites More sharing options...
StacHo Posted April 26, 2007 Report Share Posted April 26, 2007 hehehe, czytając Twoją wypowiedź, tylko jedna myśl mi się nasunęła - DEJA VU ? dokładnie tak miałem 2 lata temu, gdy wylatywałem 19 czerwca a sesja się zaczynała 20go :twisted: teraz jestem na 5tym roku, wylatuje za tydzień, wszystko załatwione - jednym słowem luzuje się i innym życzę tego samego :wink: ...a po powrocie, zarobiłem 2 warunki - żeby nie było mi nudno.... to tak dla pocieszenia innych, których jeszcze czeka sesja. Link to comment Share on other sites More sharing options...
darop Posted April 26, 2007 Report Share Posted April 26, 2007 tak takie jazdy są najlepsze, z tym, że ja jechałem miesiąc przed rozpoczęciem sesji i to dopiero był szok dla wszystkich ze mną włącznie Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.