havox Napisano 7 Maja 2007 Zgłoś Napisano 7 Maja 2007 Ktos byl i wie jak wyglada na nich praca? Szczegolnie chodzi mi o ortodoksyjnych zydow gdyz wlasnie na taki camp sie dostalem... Ciezko/lajtowo Kijowo/fajnie?
Ewuniakatowice Napisano 10 Maja 2007 Zgłoś Napisano 10 Maja 2007 Hej qrcze ja niegdy nie bylam ale slyszalam ze ciezko troche...ale to moze plotki...wiesz jak to jest Ludize lubia czasem wydziwiac i narzekac...ale nie martw sie na pewno poznas zwielu ludzi i ebdize Ci sie podobało:) Powiedz mi kiedy zlozyles podanie? i kiedy dostales oferte pracy? Pozdrawiam Ewunia
max321 Napisano 10 Maja 2007 Zgłoś Napisano 10 Maja 2007 Praca na obozie zydowskim jest dokladnie taka sama jak na kazdym innym oboze (no moze z wyjatkiem islamskiego jesli taki istenieje, bo tam mogliby ci odrabac leb). Jedyne co moze byc troche inne to zarcie, w piatek wieczorem zawsze byl kurczak z rodzynkami jesli dobrze pamietam:):)
havox Napisano 10 Maja 2007 Autor Zgłoś Napisano 10 Maja 2007 powiem Ci szczerze ze kiedy dokladnie to jakos nie pamietam... ale od poczatku kwietnia bylem na gwarantowanym i jakos kolo 10 dostalem ze juz jestem placed :]. w sumie same porcedury z Camp America zajely mi ok miesciac z hakiem... w poniedzialek mam wizyte w konsulacie Przy okazji zapytam. Camp Machaneinu byl ktos, jedzie ktos? dzieki za info Max
hubert Napisano 11 Maja 2007 Zgłoś Napisano 11 Maja 2007 Ja też mam w poniedziałek spotkanie w ambasadzie. Ty masz w Krakowie czy stolicy?
havox Napisano 11 Maja 2007 Autor Zgłoś Napisano 11 Maja 2007 Kraków ulica Stolarska 9 godzina 13.15 :]
Lopi_II Napisano 5 Października 2007 Zgłoś Napisano 5 Października 2007 Witam! Ja pracowałem na żydowskich campach ortodoksyjnych i mogłbym chyba o tym książkę napisać!! Ale tak w skrócie: Nie zgadzam sie zupełnie z postem który przeczytałem powyżej że praca na normalnym Amerykańskim campie i ORTODOKSYJNYM campie żydowskim to jest to samo!! Praca na żydowskich i do tego ortodoksyjnych campach to jest chyba jedna z najbardziej prze[beeep]...ych prac w USA !! Jesli chodzi o kase to nie wychodzi tak zle biorac pod uwagę że za jedzenie i "mieszkanie" nie musimy płacić ... Najgorsze w tej robocie sa godziny pracy i ... a może przedewszystkim mentalność żydów ortodoksyjnych która wykańcza wszystkich psychicznie ... Ogólnie polecam takie campy na początek przygody w USA - do tego są idealne ... Jesli ktoś miałby jakieś pytania na temat campów żydowskich to chętnie odpowiem ... pozdro
misiexx Napisano 15 Października 2007 Zgłoś Napisano 15 Października 2007 Hejka ja też bylem na zyd. kampie, powiem tak: duzo zalezy od dyrektora, jak rozsadny to da sie zyc, nawet moze byc fajnie (nasz np.byl spoko), a robota - to zalezy gdzie na przyklad mainenance pracowli po 5-6 godz dziennie, spali do poludnia i ogolnie o...ali sie a my w kuchni i piekarni robilismy po 10 godz - ale potem dostalismy wiekszy bonus niby nic wielkiego ale zawsze. poza tym nawet na ortodoksyjnym cenia sobie ludzi dobrych w sporcie (soccer , kosz) wiec jak grasz duzo i dobrze to ta droga nawiazujesz kontakty - inaczej moze byc troche hermetycznie zwlaszcza z poczatku... to tyle wynurzen , ogolnie to bez paniki pozdr misx
adrianger Napisano 2 Grudnia 2007 Zgłoś Napisano 2 Grudnia 2007 Ogolnie definicja "campu zydowskiego" nie rozni sie niczym szczegolnym od innych campow. Trzeba brac pod uwage, ze w USA Amerykanie pochodzenia zydowskiego stanowia spory odestek mieszkancow. Campy zydowskie sa normalne, wygladaja zwyczajnie. jedyna roznica moga byc zasady tam panujace. Wszystkie moje 3 campy byly zydowskie i sie roznily od siebie. 2 z nich byly "koszerne" a jeden, paradoksalnie nie :-/ Sumarycznie rzecz biorac wyznanie dyrektora campu decyduje o tym ja sklasyfikujemy camp. Prawie wszystkie campy na east cost sa zydowskie.
Wiepszynka Napisano 12 Grudnia 2007 Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2007 Pierwsz post - witam na forum wykańcza psychicznie? Wręcz przeciwnie! Oni sami siebie wykańczają psychicznie, ty możesz na to patrzeć jak na teatrzyk i się z nich śmiać ... Ja tak robiłam Szczerze mówiąc, to co mnie do tego campu przyciągnęło - to właśnie jego "żydowskość". I muszę przyznać, że nie mieliśmy problemu z rozpieszczonymi amerykańskimi dziećmi, bo większość z nich była z Izraela Wracam w przyszłym roku, naprawdę mi się spodobało. A, i jakbyś kiedyś poczuł się winny z powodu nieprzestrzegania ich zasad. . to się nie czuj, bo oni przestrzegają ich mniej niż ty. Raz w szabat na campie aż się korki samochodowe na drogach porobiły.. PS: Jakby ktoś się skusił na taki camp ze względu na swoje zamiłowanie do sztuki żydowskiej, klezmerskiej muzyki itp.. to jednak nie macie się tam czego spodziewać ;p Byłam na jednym ich przedstawieniu..żałosne. taki nie dość że amerykański to jeszcze musical
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.