Skocz do zawartości

Jak wyjechac do pracy sezonowej omijajac biura Work&Travel?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

W tym roku byłam na Alasce w pracy z biura WhynotUSA z Krakowa. Biuro oszukalo nas i pobrało "prowizje" od biletow lotniczych zawyzajac ich cene o 500 zł. Sprawa wydała sie na lotnisku gdy wydrukowałam sobie receipt.

W tym roku chciałabym pominac wszelkie biura, czy istnieje jakis sposob zeby dogadać sie z pracodawcą i pominąć posrednictwo biur? jakie formalności powinnam zalatwic? o jaki rodzaj wizy sie starać? czy ktoś może próbował zrobic cos takiego ? prosze o pomoc.

Napisano
W tym roku byłam na Alasce w pracy z biura WhynotUSA z Krakowa. Biuro oszukalo nas i pobrało "prowizje" od biletow lotniczych zawyzajac ich cene o 500 zł. Sprawa wydała sie na lotnisku gdy wydrukowałam sobie receipt.

W tym roku chciałabym pominac wszelkie biura, czy istnieje jakis sposob zeby dogadać sie z pracodawcą i pominąć posrednictwo biur? jakie formalności powinnam zalatwic? o jaki rodzaj wizy sie starać? czy ktoś może próbował zrobic cos takiego ? prosze o pomoc.

Najlepiej to chyba byloby sie dogadac na miejscu, w trakcie pobytu, albo zadzwonic do pracodawcy w przyszlym roku. Jezeli mialas dobry uklad z pracodawca to zapewne chetnie Cie przyjmie w nastepnym sezonie. byc moze wtedy wystarczy wiza turystyczna. znam kilka osob ktore tak robily, koszty mieli minimalne: bilet, plus 100$ aplikacja wizowa.

Co do biletow: jezeli biuro wymaga zakupu biletu za ich posrednictwem to wylacznie dlatego, ze chca sobie doliczyc prowizje, niezaleznie jakie powody podaja oficjalnie. 500PLN to i tak jest nieduzo, doliczaja po 1000PLN i wiecej. Indywidualny bilet na Wschodnie Wybrzeze to koszt ok. 700$

Napisano

zgadza sie, dlatego columbus w szczecinie ma warunek ze jesli jedziesz od nich pierwszy raz to oni kupuja bilet, w 2006 wszystkich studentow tak zalatwili

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...