Molyiks Napisano 27 Października 2007 Zgłoś Napisano 27 Października 2007 Ja w tym roku takze bylam na Alasce jednak nie jak wszyscy gdzies na rybach tylko w pieknym Anchorage. Pracowalismy przy lotnisku w firmie Sky Chiefs, ktora zajmowala sie zaopatrzeniem samolotow w jedzenie i takie tam rozne rzeczy (przygotowywanie posilkow, pakowanie wozkow samolotowych i dostarczenie ich na lotnisko). Firma okazala sie strasznie wporzadku, dobre stawki, ciagle nadgodziny 150 procent platne, jedzenie za free i to takie super, wogole wszytsko tak jak powinno byc. W tym roku tez tam jedziemy bo naprawde bylo warto. Po za ty zwiedzilismy sobie piekna Alaske, lodowce itp. A po skonczonej pracy polecielismy na Hawaje (strasznie tania sprawa z Alaski 700 dolcow za przelot w dwie strony i super hotel). Polecam goraco Alaske bo uwazam ze jest to najpiekniejsze miejsce na swiecie )) (zaraz po Hawajach ))
b1ogusz Napisano 28 Października 2007 Zgłoś Napisano 28 Października 2007 Tez mnie w tym roku interesuje Alaska. Mozesz podac przyblizone koszty takiego wyjazdu? To byla oferta pracy z biura, czy znalezliscie cos sami w necie? Jak wyszliscie finansowo na koniec, mam spore dlugi z tegorocznego wyjazdu, a slyszalem ze na Alasce mozna niezle zarobic...
Molyiks Napisano 29 Października 2007 Autor Zgłoś Napisano 29 Października 2007 to tak: koszta jak zwykle bywa program + wiza + samolot ( ja zapłaciłam 3000 tys). kasa była dobra oczywiście większość ludzi pracowała w 2 pracach ale to normalne) ja pracowałam w jednej pracy ale za to miałam strasznie dozo nadgodzin wiec nie opłacało mi sie pracować w dwóch. Ja w jednej pracy zarobiłam 9 tys dolców z czego 1000 to podatek ale w czerwcu mi go zwrócą. Oczywiście pewna cześć straciłam ale kupilam laptopa kamerę wakacje na hawajach i milion ciuchów kosmetykow i sprzętów elektronicznych. Ale moj chlopak zarobil np okolo 14 tys dolcow przywiozl 9 ale my niczego sobie nie odmawialismy i strasznie duzo rzeczy kupilismy i bylismy na wakacjach na hawajach. dobra sprawą jest 1 podatek 10 procentowy na Alasce. Nie wszedzie jest tak kolorowo choc problemu w znalezieniu 2giej pracy w Anchorage nie ma (w sezonie). Na alaske polecam jechac w maju i wracac na poczatku lub w polowie wrzesnia bo potem konczy sie sezon i naprawde jest mniej pracy, pozdrawiam P.S pieknie widoki i naprawde niesamowite miejsca ktore mozna zobaczyc i bliziutko na Hawaje )))
t0d Napisano 29 Października 2007 Zgłoś Napisano 29 Października 2007 fiu fiu - trochę się zarobiło ;-) uważaj na użytkownika o nicku "Duszek" możesz jeszcze tylko napisać czy ta praca była z biura czy znaleźliście samemu? no i jakie biuro
Molyiks Napisano 30 Października 2007 Autor Zgłoś Napisano 30 Października 2007 jechalismy z biura z lublina ale oferty mielismy swoje. Dlaczego mam uwazac na "duszka"?
Duszek Napisano 31 Października 2007 Zgłoś Napisano 31 Października 2007 Dlaczego mam uwazac na "duszka"? Bo uzytkownik Duszek pisze o tym, jak naprawde wyglada ten program. A dokladniej to pisał o tym, bo jakis czas temu stwierdzil, ze nie warto kopac sie z koniem i postanowil wykasowac znakomita wiekszosc swoich wypowiedzi - stwierdzil, ze skoro 99% uczestnikow programu po powrocie siedzi cicho nie piszac o tym jak bylo naprawde w nadziei, ze i inni sie nadzieja na ten program i tez beda tego zalowac - to po co on ma sie tutaj uzerac ze wszystkimi i 'cierpiec za miliony'? Teraz juz nie macie krytycznych postow duszka bo je wykasowal - zostaly same cukierkowe stalych forumowiczow. PS. Ile bym dal za to, zebym mogl przeczytac PRZED swoim wyjazdem posty takiego duszka - oj duzo duzo... szkoda, ze nie bylo mi to dane. Mozecie podziekowac za to tutejszym stalym forumowiczom ktorzy za kazdym razem go wyzywali bo nie mogli zniesc jakiejkolwiek krytyki programu, tutejszej administracji ktora dawala mu ostrzezenia oraz zamykala jego posty poniewaz nie pasowaly do cukierkowego caloksztaltu. PS PS. Zostawilem doslownie kilka swoich wypowiedzi (malo ciekawych), zostaly jeszcze wypowiedzi z tematow ktore zostaly zamkniete (tamte sa ciekawsze) poniewaz nie moglem ich usunac.
Molyiks Napisano 31 Października 2007 Autor Zgłoś Napisano 31 Października 2007 a co ty myślisz, ze jak ktoś poczyta twoje posty to i tak nie zaryzykuje i nie pojedzie? możesz komuś tylko doradzić i wyrazić swoja opinie. W ogole nie wiem o co chodzi dziwny ten twój post. Kazdy ma swoja głowę od myślenia i jak jest trochę inteligentny i sprytny a i chce mu sie pracować lub wie jak dobrze kombinować to źle mu na emigracji nie będzie! (moje zdanie ) Elo
FUGAZI Napisano 1 Listopada 2007 Zgłoś Napisano 1 Listopada 2007 Bo uzytkownik Duszek pisze o tym, jak naprawde wyglada ten program. Cza bylo we wojsku byc zamiast tracic czas na studia, to przynajmniej nauczylbys sie ze 'jak masz łeb i ch*j to kombinuj' Powazniej: Twoje posty sa beznadziejne; potepiasz w czambul wszystko- od cen jedzenia , po ceny uzywanych samochodow, nad cena masla potrafisz sie rozwodzic w trzech kolejnych postach, nie podoba Ci sie nic; od zarobkow po klimatyzacje w samolocie, od mentalnosci amerykanow po pogode, doszukujesz sie wszedzie spiskow i oszustow dybiacych na Twoja kase. Twoje posty sa taka litania zalow i narzekan, ze w pewnym momencie sa karykatura samych siebie, a czytajacy zastanawiaja sie czy maja do czynienia z paranoikiem, trollem, czy-o-co-tu- chodzi. Przez to Twoje wypowiedzi sa bezwartosciowe bo sie dewaluuja, poza tym sa emocjonalne i subiektywne, a przez to niemiarodajne, wiec nie ma roznicy czy one bede na tym forum czy nie, bo ich wartosc jest zerowa. Nie pisze tego zeby Cie urazic, to moj subiektywny odbior Twojej osoby przez pryzmat Twoich postow. Pozdrawiam i na przyszlosc doradzam cieple papucie i kocyk i wycieczki najdalej do parku. A nie po jakichs amerykach.
b1ogusz Napisano 1 Listopada 2007 Zgłoś Napisano 1 Listopada 2007 Ja bylem w tym roku pierwszy raz na wat. Mentalnosc tubylcow tez mi srednio pasowala (choc nie zawsze bylo zle), o zarciu nie wspomne, na dodatek wrocilem z 8 tys zl dlugow! Ale mnie sie podobalo, zwiedzilem spory kawalek zachodniego wybrzeza, poznalem troche innego zycia. Nie wydaje mi sie tez, ze wczesniejsze zapoznanie sie z postami takiego Duszka cos by w moich planach zmienilo, jesli jednej osobie na 50 sie nie udalo to jakos mnie to nie przekonuje do wakacji na wlasnym podworku! Co wiecej za rok pojade tam znowu:P
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.