clarqs Posted November 10, 2007 Report Posted November 10, 2007 utworzylem ten temat jako jedno miejsce, na opisywanie naszych relacji/spraw w dziekanatach (zeby nie zasmiecac calego forum). jestem obecnie na 2 roku studiow licencjackich. 1 rok (oba semestry) udalo mi sie szczesliwie zaliczyc, mam nadzieje ze teraz semestr zimowy (trzeci semestr) tez zalicze. Jednak moj kierunek jest dosyc ciezki (bynajmniej w mojej ocenie) i zdarzalo sie w historii uczelni, ze ktos cos oblal albo sesje przedluzyl. To czy moga byc z tym zwiazane problemy w ambasadzie (niepodbity index czy legitymacja)?
pawel1 Posted November 10, 2007 Report Posted November 10, 2007 kolezanka miala rok w plecy i pojechala do ambasady, nie miala wszystkich pieczatek ale jak je uzupelnila to ja puscili byla bodajze na 3 roku wtedy
XIII Posted November 11, 2007 Report Posted November 11, 2007 kolezanka miala rok w plecy i pojechala do ambasady, nie miala wszystkich pieczatek ale jak je uzupelnila to ja puscilibyla bodajze na 3 roku wtedy Trzeba mieć "popodbijany" indeks, żeby ubiegać się o wizę? Na mojej uczelni nie muszę zbierać ocen do indeksu więc tego nie robię i w ostatnie wakacje udało mi się wyjechać na worka, chociaż faktycznie indeksu mi nie oglądano.
sirrocky Posted November 11, 2007 Report Posted November 11, 2007 Rzeczywiście nie zawsze zaglądają w indeks. Ale byłem świadkiem sytuacji jak czekałem w kolejce do okienka do konsula, że chłopak nie miał pieczątki. Pani najpierw trochę pokrzyczała, a później dzwoniła do szkoły tego chłopaka i coś się tam wypytywała. Nie wiem jak się sprawa rozwiązała, bo przenieśli nas do innego pokoju (bo stwierdzili że jest tam więcej miejsca i przenieśli nas wszystkich z jednego biura). A legitymacji mi ani razu nie sprawdzali.
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.