Wzieło się to chyba z tego że jak człowiek wejdzie na forum i pochwali cos w US to od razu pojawiaja sie osoby rzucające ubezpieczeniem i bardzo drogim kosztem posiadania dzieci.
Co oczywiście rozumiem, zgadzam się z Tobą, sama też tego kiedys nie wiedziałam. Myślę że spiewalabym podobnie, zwlaszcza gdyby mnie to juz dotyczyło osobiscie, a nie tylko w teorii, bo wtedy czlowiek dopiero zdaje sobie sprawę jaki to dyskomfort oddawac tyle pieniedzy - co tutaj u nas jest dla Polaka nieodczuwalne, bo znika i zapomina ze to płaci. Chociaz kwoty są nieporownywalne, możliwość ubeczpieczenia na bezrobociu itp. Itd.