damesa09

Jestem w Polsce, nie wiem jak długo czekałam dokładnie ok. 6 msc.

Tak, i130 ZOSTAŁO zaakceptowane

Wszystko robi za nas adwokat, gdzie to sprawdzić czy zostało zaakceptowane? Ale wydaję mi się że tak.

Dziękuje za Wasze poprzednie odpowiedzi Niedawno dowiedzieliśmy się, że jestem w ciąży. Stąd moje pytanie - czy to coś zmienia, czy nadal czekamy? Podejrzewam, że to pytanie retoryczne i to nie zmienia absolutnie nic. Ale moje kolejne pytanie - dostając wizę ile czasu jest na wyjazd do USA ? Nie ukrywam, ze tyle już czekamy, że mąż przyjedzie do Polski i tutaj poczekamy na nasze maleństwo. A później już się okaże

Dlaczego? Nie pokazuje tam realnego czasu?

Ktos mial podobny przypadek? Najpierw pokazywało 9 miesięcy, jak pokazało 0 week to zaraz zmieniło sie na kolejne 9 miesięcy, teraz jak już pokazało 5 weeks to znów na 6 miesięcy… dobija nas te czekanie adwokat mówiła ze to trwa max 1,5 roku. A dalej czekamy..

Czas się zmienił znów na 6 miesięcy... rok temu też pokazywało, że został 1 week, później zmieniło się na 9 miesięcy - odczekaliśmy i pokazywało tak jak pisałam 5 tygodni a teraz znów 6 miesięcy... Czy to pokazuje czas skończenia I-130 łącznie z ambasadą w polsce? czy po prostu kiedy dopiero wyślą dokumenty Warszawy?

Na stronie pokazuje, że I-130 zostało 5 tygodni do rozwiązania 1 etapu

Dzień dobry pisze z zapytaniem, może ktoś miał podobny przypadek. Mąż skończył studia budowlane w USA, jednak coraz więcej myślimy aby to on zjechał do polski. Zatem czy orientujecie się, czy jego studia są akceptowane w polsce? Nigdzie nie mogę zbyt znaleźć informacji na ten temat.

Sam ustalałeś date interview, czy przyszła konkretna informacja z datą ? List przyszedł do Twojego prawnika?

Ile czekałaś na odpowiedź NCV?

mimo, że jednak i tak przekroczyłam legalność pobytu?

Tak, ale wzieliśmy ślub i ja po kilku dniach wróciłam do PL.

Chodzi mi głownie o to, czy na interview nie pomyśla, że wzieliśmy slub dla papierow. Tak nie jest, oboje jesteśmy w tym samym wieku, kochamy się, jesteśmy oboje Polakami, tylko nie mieszkamy razem. Widujemy się 1x na dwa miesiące.

Bardzo dziękuję. Mimo, że sprawa jeszcze trwa to łapie mnie powoli stres mimo wszystko przed interview. Kiedy starałam się o wizę turystyczną 6 lat temu też byłam zestresowana Moje pytanie - czy GC przychodzi samoistnie na adres w usa, czy trzeba wypełniać dodatkowe informacje? Trochę jestem spokojniejsza, pozostali adwokaci mówili że cięzko będzie o GC, jeżeli wrócę do PL. Nie mamy z męzem dowodów w postaci wspólnego adresu, wspólnych rachunków.. Adwokat mówił, że rodzice powinni napisac jakieś pismo potwierdzające nasze małżeństwo, słyszeliście o czymś takim? Póki co mamy tylko napisaną tzw. oś czasu naszej znajomości (małżeństwa).

Jasne, nie spodziewałam sie natychmiastowej odpowiedzi i wiem, ze trwa to dłuższy czas. Jednak chciałam się dopytać czy ktoś miał podobną sytuację i jak wygląda interview w Warszawie ? O co pytają ? Mąż został w stanach, regularnie mnie odwiedza w PL, jedziemy po Europie, mamy mnóstwo zdjęć, listów, potwierdzenia wysyłki paczek. dodatkowo, badania lekarskie- trzeba je zrobić przed interview (jak wcześniej?). wychodzi na to że tylko miesiąc byłam legalnie. 178 dni nielegalnie. Jasne, nie spodziewałam sie natychmiastowej odpowiedzi i wiem, ze trwa to dłuższy czas. Jednak chciałam się dopytać czy ktoś miał podobną sytuację i jak wygląda interview w Warszawie ? O co pytają ? Mąż został w stanach, regularnie mnie odwiedza w PL, jedziemy po Europie, mamy mnóstwo zdjęć, listów, potwierdzenia wysyłki paczek. dodatkowo, badania lekarskie- trzeba je zrobić przed interview (jak wcześniej?). wychodzi na to że tylko miesiąc byłam legalnie. 178 dni nielegalnie.

Jasne, dziękuję za odpowiedź. Cały czas myślałam, że dostaje zieloną kartę w ambasadzie (o ile zostanie przyznana).

dlaczego wizę a nie zieloną kartę, jeżeli wzięłam ślub z obywatelem i złożyliśmy dokumenty o zieloną kartę? nie przekroczyłam 180 dni, wyszło 178 dni dokładnie.

Dzień dobry wszystkim Piszę z nadzieją, że ktoś miał podobną sytuację co moja. Mianowicie, poleciałam do USA (2 raz) na wizie turystycznej - jednak na lotnisku straznik wbił mi tylko pobyt na miesiąc. Tak się potoczyło, że w ciagu tego miesiąca poznałam swojego obecnego już męża i byłam nielegalnie przez 5 miesięcy.. wzięliśmy ślub i po tygodniu musialam wracać do Polski (pilne sprawy rodzinne). Adwokatka poleciła, że w takim razie będe starać się o zieloną kartę juz z Polski. Złożyła wszystkie dokumenty, ale to trwa trwa i trwa. Czekamy już rok i kilka miesięcy. Mąż co 2 miesiące przylatuje do mnie do Polski. Na stronce imigracyjnej pokazuje 2 miesiące do zakończenia sprawy w USA. Następnie powinni ją przekazac do Polski. Czy jest możliwośc, że tej zielonej karty nie dostanę? Miał ktoś z podobną sytuację?