Anubis

Belvedere należy do LVMH.

Brawo miqhs!

Nie ma takich. Raczej wynierz co wolisz: trąby powietrzne, huragany czy trzęsienia ziemi.

@Mariano85 Enterprise to solidna i tańsza firma. Te $56 obejmuje ubezpieczenie?

A czemu nie lecisz z san francisco do salisbury MD? $418 round trip na expedii

Jeżeli przeżyłeś Andrew, to wiesz czego można spodziewać się na Florydzie. Po Andrew przez kilka dni nie mogliśmy odszukać 70-letniej ciotki mieszkającej w Homestead bo zabrano ją do jakiegoś ośrodka dla ofiar huraganu. Z domu została kupa drzazg. Huśta nawet w Nowym Jorku, tak co 10 lat. Kilka lat temu epicentrum trzęsienia było koło Waszyngtonu, ale i w NYC było odczuwalne. Owszem, w 89 r. w Bay Area załamała się estakada na Nimitz Freeway. Niestety były ofiary śmiertelne, bo trzęsienie nastąpiło w godzinach szczytu, i kilka samochodów spadało w szczelinę. Klimat kalifornijski to raj w porównaniu z Florydą. Nawet okolice pustynne tak jak East Bay czy Inland Empire mają gorące lato, ale bez wigoci.

Zależy co kto lubi Ale serio - w Kalifornii klimat o wiele przyjemniejszy niż na Florydzie. A trzęsienie trochę pohuśta, podczas gdy huragan niweluje.

Mój śp. ojciec udzielił mi tylko dwóch rad życiowych: wyjdz młodo zamąż bo łatwiej przyzwyczaić się do dzielenia życia z drugą osobą i pij tylko szkocką whisky to nie dostaniesz kaca. Obie rady niestety nie sprawdziły się.

Mariano, dzięki za aktualizację. Życzę dalszych sukcesów.

Szczęśliwej i bezstresowej podróży. Na pewniaka darmowe wifi jest dostępne w każdym Starbucksie.

Prawda. Wszyscy moi znajomi gdzieś się udzielają, szczególnie emeryci. Niedawno przechodziłam drobny zabieg chirurgiczny. Na odział wpisywała mnie dawno nie widziana znajoma, obecnie 76-letnia wdowa. Ponieważ pracowała w administracjji szpitala obecnie wykorzystuje umiejętności przepychania formularzy dyżurując 3 dni w tygodniu od 6 rano do południa jako wolentariuszka. Nie wyglądała na swój wiek - fryzura, dyskretny makijaż, gustowny kostium. "A co mam obijać się po pustym domu, tu przynajmniej jestem użyteczna" odpowiedziała na moje zaskoczenie tym spotkaniem..

Pracowałam niedawno z ekipą Meksykańczyków. Przerwa na lunch, mówią że idą do meksykańskiej restauracji. No to my też, bo napewno amigos wiedzą gdzie autentyczna kuchnia. Zaprowadzili nas do Taco Bell.

Miło poczytać aktualizacje. Świetnie sobie radzisz, i co ważne: nigdy nie narzekasz. Życzę dalszych sukcesów. Doradzając Ci zwrócenie się do zawdowego tax accountant z podatkami nie liczyłam że trafisz na takiego debila. Jego błędy nie powinny zaważyć podczas starania się o obywatelstwo bo załącza się dokumentację z 3 poprzednich lat, więc tegoroczne rozliczenie będzie nieaktualne. Pozdrowienia.

Mariano, ogłoszenia pokoju do wynajęcia umieszczane na terenie universytetu - napewno są jakieś message boards - mogą dać lepsze rezultaty - przynajmniej będzie to ktoś miejscowy. Co do podatków - formularze nie są skomplikowane, ale na pierwszy raz może skorzystaj z usług H&R Block przy wypełnianiu i kompletowaniu potrzebnych dokumentów. Pozdrowienia

Wspaniała nowina! Mama tak zatęskniła za Tobą że wybiera się na drugi koniec świata w odwiedziny. Ach te nasze kochane Mamusie! Co do podatków - w styczniu pracodawcy zobowiązani są dostarczyć pracownikom których zatrudniali w poprzednim roku formy W2. Jest to udokumentowanie zarobków i odciąganych podatków które dolącza się do rocznego rozliczenia stanowego oraz federalnego (IRS). Ponieważ pracowałeś w kilku miejscach i przeprowadzałeś się, pamiętaj o podaniu wszystkim pracodawcom aktualnego adresu. Mała dygresja: niewielkie firmy, a wydaje mi się że w takich pracowałes, przeważnie zatrudniają niezależnych księgowych do przygotowania dokumentów podatkowych. Dobrze byłoby przpomnieć się księgowym Twoich pracodawców listownie, w rodzaju "I was employed by ________ from _____ to______ Please forward my W2 form to the following address____" Tacy księgowi zazwyczaj obsługują kilka lub kilkanaście firm, więc łatwiej podepną Ciebie pod właściwe konto jeżeli będą mieli w ręku Twój list. (list wysylaj do byłego pracodawcy, on dostarczy księgowemu). Nie martw się o dopłacanie do podatków. Nie przepracowałeś całego roku, więc napewno coś Ci powinni zwrócić, obojętnie czy masz 1 czy 0 deductibles. Jak mi kiedyś uprzytomnił prawnik podatkowy, a ci panowie pilnują każdego centa - jeżeli na końcu roku dostajesz zwrot, znaczy że udzieliłeś Wujkowi Samowi bezprocentowej pożyczki. Przy obecnych stopach procentowych jest to mało istotne, ale jeżeli różnicę między 0 a 1 pobieranych podatków odkłada się do banku po każdej wypłacie, na koniec roku po uiszczeniu należności Wujowi Samowi w kieszeni zostaje Ci procent z konta. Niestety nie wszyscy są skorzy do systematycznego odkładania na podatki.

Wznoszę wirtualny toast w rocznicę startu Twojej amerykańskiej przygody. Dzięki za dzielenie się na forum jej etapami. "You've come a long way baby to get where you got to today!" jak to śpiewano w starej reklamie. Gratuluję nowej pracy.

Mariano, dzięki za aktualizację. Śledzę Twoje postępy jak wielu tu, i z niecierpliwością czekam na następny rozdział przygód. mi706 - przychodzisz mi na myśl za każdym przejściem przez Spring St. więc też miło poczytałoby się co porabiasz po przyjezdzie.

Mariano, gratuluję sprawności. Jeżeli proponują Ci drug test i sprawdzają niekaralność, praca Twoja. Z tego co wiem, na title nie musisz aktualizować adresu. Ludzie mają auta przez 10 lat i w tym czasie przeprowadzają się po kilka razy. To jest potwierdzenie własności, więc pilnuj jak oka w głowie. Prawo jazdy to owszem, należy aktualizować adres, ale nie spodziewaj się nowego egzemplarza, chyba że w Kalifornii są inne zasady. Adres smienia się on line, no i możesz wpisać flamastrem aktualny na odwrocie - jest takie pole. Aktualizowałam nowojorski DR po przeprowadzce, i nowy nie nadchodził, więc zadzwoniłam do DMV. Pan z poczuciem humoru poinformował mnie że nieaktualny adres na prawku nie odgrywa roli, gdyż i tak wiedzą gdzie wysyłać mandaty. Tanie meble: garage sales (podawane na Craigslist), Salvation Army, Goodwill Industries. Życzę dalszych sukcesów

Oj tam wiocha. Miasteczko uniwersyteckie, niezły klimat, zakosztujesz życia w "small town America", no i naiważniejsze będziesz z dziewczyną. Nadzędzia spory wydatek, ale to inwestycja. Sly ma rację. Nigdy nie wiadomo gdzie nas zaprowadzą przygodne znajomości. Good luck!

Gratulacje!!!!

Będziesz wnukom opowiadał jak to kupowałeś pierwsze auto w Ameryce Trzymam kciuki. Potarguj się dla zasady.

W zeszłym roku przenieśliśmy ubezpieczenie domu z AllState do Geico i dostaliśmy zniżki i na dom i na samochód bo wszystko "pod jednym dachem"

Dobrze wiedzieć. Trzymam się Geico od lat bo polisa pokrywa road assistance. Może pora na shopping po innych ubezpieczalniach.

Co do ubezpieczalni - shop around, jak mówią Amerykanie. Geico jest zazwyczaj tańszy. Zresztą ubezpieczalnię w każdej chwili możesz zmienić, i poprzednia przyśle Ci czek za niewykorzystaną ratę. Powodzenia!

Mariano, You're my hero. Czytam Twoje posty od początku, i świetnie dajesz sobie radę. Początki nie są łatwe, ale Ty krok po kroku pokonujesz Amerykę. Życzę Ci dalszych sukcesów.