-
Liczba zawartości
209 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Magdalena S
-
Na pewno się Wam uda! Polecam dzwonienie do NVC na każdym etapie - w razie czego odezwij się na priv to powiem Ci dokładnie jak u nas to wyglądało, żeby tutaj się nie rozpisywać.
-
dokładnie, i-130 w styczniu, NVC dostało sprawę na początku lipca. Znając procesy wizowe w US to wydaje się, że szybko - ale fakt faktem 11 miesięcy to szmat czasu. Najlepsza próba dla związku Kiedy NVC dostało Waszą sprawę? Ja list dostałam w zeszłym tygodniu, może jeszcze nie mają całego października zapełnionego 3mam kciuki! I gratulacje powiększenia rodziny! Ja też się momentami tego obawiam (w szczególności po tym jak spotkałam człowieka z małej miejscowości w MS. niby mówił po angielsku, ale nic a nic nie rozumiałam. Dodam, że człowiek wykształcony i pracujący w dosyć dużej firmie), ale trzeba się uprzeć i robić swoje. Inaczej nie ma szans na uzyskanie jakiejkolwiek płynności językowej - czy to w mówieniu czy w pisaniu czy w słuchaniu i rozumieniu ze słuchu.
-
na FL lata bezpośrednio bardzo mało linii, więc cena jak najbardziej OK. Ciut taniej jest do Tampy - bo to nowe połączenie, pierwszy lot na tej trasie w najbliższy piątek.
-
ja wylatuje dopiero za 2 mce, ale wczoraj na spotkaniu uslyszalam, jakie to 'american dream' bede teraz miala... jesli mam byc szczera, to pewnie wolalabym spelniac swoje 'polish dream'... co do kontaktów, to jak bylam w us w zeszlym roku, to najwiekszy problem mialam z roznica czasowa. Mam przyzwyczajenie, ze zawsze dzwonie/pisze po poludniu - a wtedy w PL juz jest wtedy srodek nocy
-
dokladnie o to mmi chodzilo sukces tymczasowy
-
wspolczuje uscis ;/ u mnie wszystko wskazuje na to, że za chwile uwolnie sie (na chwile) od uscis i nvc wlasnie dostalam list z zaproszeniem na interview 26 pazdziernika, czyli w listopadzie polacze sie w koncu z moja druga polowka pelnia szczescia!
-
ze str, poczty polskiej: cena do 3kg to 68 zl obstawiam, ze mniej 'za fatyge' bys nie zaplacil...
-
z ust mi to wyjęłaś.
-
I dzięki temu Polska nie jest wysoko na ich liście pożądanych krajów
-
i w dużo rozsądniejszej cenie niż LOT
-
tez uzywam po operacji zatok tylko to mi ratowalo zycie - przemily pan lekarz powiedzial, ze i 4 razy dziennie mozna robic i nic tak nie pomaga w szybszym kojeniu ran
-
Ja sobie nie wyobrażam wizyt u lekarza w USA. w PL lekarz = mój wujek, apteka = moja mama, więc zawsze obsługę mam na najwyższym poziomie i nigdy nie dostałam paracetamolu na odczep się lub leku średnio wycelowanego ale przepisanego bo taka właśnie hurtownia płaci lekarzowi/aptece chyba pora przestać chorować
-
Gratulacje!!!
-
http://www.pudelek.pl/artykul/82542/chodakowska_zatrzymana_w_usa_za_brak_wizy_odeslali_ja_do_polski/ "Słucham ? Kto zawinił? Dlaczego? jak to sie stało ? Czy to dzieje się naprawde? Ale przeciez mnie takie rzeczy sie nie przytrafiają .." haha, trochę się usmiałam
-
podczas ery diskmen'ow nie wyobrażałam sobie życia bez akumulatorków teraz duża część rzeczy ma wbudowane baterie - na szczęście. Ale fakt faktem, w przypadku urządzeń na baterie akumulatorki się przydają - po prostu - bo jest taniej A dreweniane palety to ja z chęcią bym przyjęła, gdyby tylko było bliżej
-
no to w takim razie jeszcze raz gratuluje Rozumiem, że teraz wyjazd się przyśpieszy!
-
gratulacje! z ciekawosci - dlugo szukałas?
-
Dzisiaj jest dobra okazja, perseidy się pojawiają
-
ja się mocno obsmiałam, jak Nicki Minaj oskarżyła MTV o razims, bo dostała za mało nominacji. Dokładnie taka sama historia jak ta z pracą.
-
To ja się wyżalę przeżywam właśnie emocjonalny rollercoaster z NVC - cały czas mają obsunięcia w akceptacji wniosku. Wczoraj jak wyliczyłam ile prawdopodobnie będę czekać na akceptację i wyszło mi że może w grudniu wylece. Dzisiaj na VJ ludzie o timeline przesuniętym o miesiąc do przodu w stosunku do mojego chwalą się 'Case completed'. No i teraz nie wiem czy się trzymać nadziei, że i u mnie szybko pójdzie ...
-
Wow, widzę, że niezależnie gdzie na świecie, sąsiedzi są tak samo uciążliwi Ja nie zapomne jak podczas jednej z moich pierwszych nocy w US - zwiedzałam NY i spałam u znajomej w okolicach Bushwick - obudziła mnie kłótnia on vs ona, oboje groziło sobie zabiciem, pobiciem, nożami...
-
Pierwsze Kroki W Usa .. (Emigracja) Do San Francisco
Magdalena S odpowiedział mariano85 na temat - Emigracja (Forum ogólne)
http://forum.usa.info.pl/topic/23510-szukanie-pracy-pisanie-resume/ -
Temperatur i wilgotoności głównie. Jestem ciepłolubna, ale nie jestem masochistką a delikatne zatoki + klimatyzacja się nie lubią
-
Czytając Was tam już się obawiam przyszłego roku - pierwszego całego na Florydzie :/ Na razie poznałam tylko uroku zimy z >60* i wiosny czyli odpowiednika lata w Polsce
-
przypomina mi to scene z zeszlego roku, kiedy to mieszkalam chwile u tesciowej. Kot w tym roku chyba 18 lat konczy, slepy na jedno oko, ma guza na glowie ktory co kilka dni trzeba odsaczac strzykawka z ropy (koszt usuniecia tez podobno ponad 1000$). Siedze sobie spokojnie sama w domu i w pewnej chwili kto dostaje takich torsji i drgawek ze przez caly pokoj na plecach go przesunely. Ja ze lzami w oczach (sama nigdy nie mialam zwierzat u siebie w domu, tylko u babci na wakacjach z nimi obcowalam) dzwonie do wtedy-jeszcze-chlopaka, ze cos jest nie tak z kotem. Ale jak dociera na miejsce 5 min pozniej kot juz zaczyna chodzic, nie mrawo co prawda ale jednak... 2-3 dni pozniej jemy lunch i slyszymy jakies uderzenie w drzwi balkonowe... okazuje sie ze ten sam kot wlasnie sobie zlapal i zabil ptaka doszlismy do wniosku, ze w takim razie nic mu nie jest - no i 6 mcy pozniej nadal dycha i ma sie dobrze (oczywiscie kot, nie ptak ) wiec to ze Twoj kot hula i rozrabia moze byc jak najbardziej pozytywnym znakiem