Skocz do zawartości

Magdalena S

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    209
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Magdalena S

  1. Na pewno się Wam uda! Polecam dzwonienie do NVC na każdym etapie - w razie czego odezwij się na priv to powiem Ci dokładnie jak u nas to wyglądało, żeby tutaj się nie rozpisywać.
  2. dokładnie, i-130 w styczniu, NVC dostało sprawę na początku lipca. Znając procesy wizowe w US to wydaje się, że szybko - ale fakt faktem 11 miesięcy to szmat czasu. Najlepsza próba dla związku Kiedy NVC dostało Waszą sprawę? Ja list dostałam w zeszłym tygodniu, może jeszcze nie mają całego października zapełnionego 3mam kciuki! I gratulacje powiększenia rodziny! Ja też się momentami tego obawiam (w szczególności po tym jak spotkałam człowieka z małej miejscowości w MS. niby mówił po angielsku, ale nic a nic nie rozumiałam. Dodam, że człowiek wykształcony i pracujący w dosyć dużej firmie), ale trzeba się uprzeć i robić swoje. Inaczej nie ma szans na uzyskanie jakiejkolwiek płynności językowej - czy to w mówieniu czy w pisaniu czy w słuchaniu i rozumieniu ze słuchu.
  3. na FL lata bezpośrednio bardzo mało linii, więc cena jak najbardziej OK. Ciut taniej jest do Tampy - bo to nowe połączenie, pierwszy lot na tej trasie w najbliższy piątek.
  4. ja wylatuje dopiero za 2 mce, ale wczoraj na spotkaniu uslyszalam, jakie to 'american dream' bede teraz miala... jesli mam byc szczera, to pewnie wolalabym spelniac swoje 'polish dream'... co do kontaktów, to jak bylam w us w zeszlym roku, to najwiekszy problem mialam z roznica czasowa. Mam przyzwyczajenie, ze zawsze dzwonie/pisze po poludniu - a wtedy w PL juz jest wtedy srodek nocy
  5. dokladnie o to mmi chodzilo sukces tymczasowy
  6. wspolczuje uscis ;/ u mnie wszystko wskazuje na to, że za chwile uwolnie sie (na chwile) od uscis i nvc wlasnie dostalam list z zaproszeniem na interview 26 pazdziernika, czyli w listopadzie polacze sie w koncu z moja druga polowka pelnia szczescia!
  7. ze str, poczty polskiej: cena do 3kg to 68 zl obstawiam, ze mniej 'za fatyge' bys nie zaplacil...
  8. z ust mi to wyjęłaś.
  9. I dzięki temu Polska nie jest wysoko na ich liście pożądanych krajów
  10. i w dużo rozsądniejszej cenie niż LOT
  11. tez uzywam po operacji zatok tylko to mi ratowalo zycie - przemily pan lekarz powiedzial, ze i 4 razy dziennie mozna robic i nic tak nie pomaga w szybszym kojeniu ran
  12. Ja sobie nie wyobrażam wizyt u lekarza w USA. w PL lekarz = mój wujek, apteka = moja mama, więc zawsze obsługę mam na najwyższym poziomie i nigdy nie dostałam paracetamolu na odczep się lub leku średnio wycelowanego ale przepisanego bo taka właśnie hurtownia płaci lekarzowi/aptece chyba pora przestać chorować
  13. Gratulacje!!!
  14. http://www.pudelek.pl/artykul/82542/chodakowska_zatrzymana_w_usa_za_brak_wizy_odeslali_ja_do_polski/ "Słucham ? Kto zawinił? Dlaczego? jak to sie stało ? Czy to dzieje się naprawde? Ale przeciez mnie takie rzeczy sie nie przytrafiają .." haha, trochę się usmiałam
  15. podczas ery diskmen'ow nie wyobrażałam sobie życia bez akumulatorków teraz duża część rzeczy ma wbudowane baterie - na szczęście. Ale fakt faktem, w przypadku urządzeń na baterie akumulatorki się przydają - po prostu - bo jest taniej A dreweniane palety to ja z chęcią bym przyjęła, gdyby tylko było bliżej
  16. no to w takim razie jeszcze raz gratuluje Rozumiem, że teraz wyjazd się przyśpieszy!
  17. gratulacje! z ciekawosci - dlugo szukałas?
  18. Dzisiaj jest dobra okazja, perseidy się pojawiają
  19. ja się mocno obsmiałam, jak Nicki Minaj oskarżyła MTV o razims, bo dostała za mało nominacji. Dokładnie taka sama historia jak ta z pracą.
  20. To ja się wyżalę przeżywam właśnie emocjonalny rollercoaster z NVC - cały czas mają obsunięcia w akceptacji wniosku. Wczoraj jak wyliczyłam ile prawdopodobnie będę czekać na akceptację i wyszło mi że może w grudniu wylece. Dzisiaj na VJ ludzie o timeline przesuniętym o miesiąc do przodu w stosunku do mojego chwalą się 'Case completed'. No i teraz nie wiem czy się trzymać nadziei, że i u mnie szybko pójdzie ...
  21. Wow, widzę, że niezależnie gdzie na świecie, sąsiedzi są tak samo uciążliwi Ja nie zapomne jak podczas jednej z moich pierwszych nocy w US - zwiedzałam NY i spałam u znajomej w okolicach Bushwick - obudziła mnie kłótnia on vs ona, oboje groziło sobie zabiciem, pobiciem, nożami...
  22. http://forum.usa.info.pl/topic/23510-szukanie-pracy-pisanie-resume/
  23. Temperatur i wilgotoności głównie. Jestem ciepłolubna, ale nie jestem masochistką a delikatne zatoki + klimatyzacja się nie lubią
  24. Czytając Was tam już się obawiam przyszłego roku - pierwszego całego na Florydzie :/ Na razie poznałam tylko uroku zimy z >60* i wiosny czyli odpowiednika lata w Polsce
  25. przypomina mi to scene z zeszlego roku, kiedy to mieszkalam chwile u tesciowej. Kot w tym roku chyba 18 lat konczy, slepy na jedno oko, ma guza na glowie ktory co kilka dni trzeba odsaczac strzykawka z ropy (koszt usuniecia tez podobno ponad 1000$). Siedze sobie spokojnie sama w domu i w pewnej chwili kto dostaje takich torsji i drgawek ze przez caly pokoj na plecach go przesunely. Ja ze lzami w oczach (sama nigdy nie mialam zwierzat u siebie w domu, tylko u babci na wakacjach z nimi obcowalam) dzwonie do wtedy-jeszcze-chlopaka, ze cos jest nie tak z kotem. Ale jak dociera na miejsce 5 min pozniej kot juz zaczyna chodzic, nie mrawo co prawda ale jednak... 2-3 dni pozniej jemy lunch i slyszymy jakies uderzenie w drzwi balkonowe... okazuje sie ze ten sam kot wlasnie sobie zlapal i zabil ptaka doszlismy do wniosku, ze w takim razie nic mu nie jest - no i 6 mcy pozniej nadal dycha i ma sie dobrze (oczywiscie kot, nie ptak ) wiec to ze Twoj kot hula i rozrabia moze byc jak najbardziej pozytywnym znakiem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...