Skocz do zawartości

Dublin

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    416
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Dublin

  1. Z lekko lysawymi tez da sie rade byle nie bylo podjazdow... A na zimowych jazda to bajka jesli ma sie auto z abs czy z kontrola trakcji. Kiedys maluchy dawaly rade na wielosezonowych czy poldeusze a dzis niektorzy nie potrafia jezdzic autem ktore robi robote za nich.
  2. Problemem jest to ze ludzi nabito w butelke i tego nie widza przez to ta bunczuczna banda robi cyrk, nabijajac kolejne butelki przy poklasku bandy baranow... Typowo populistyczne zagrywki typu podniesienie kwoty wolnej od podatku do 6600 z ktorego nikt nie skorzysta przy 30000 dla nierobow plus innych dodatkow a ciemnota dalej brawa bije. Dzis przeczytalem ze rozdano 24 mln jakiemus kolejnemu przydupasowi ktory to mial zwiazki z wywidadem amerykanskim... Najgorsze jest to ze nastepna ekipa sprzatajac ten syf wpakuje nas w kolejne jeszcze wieksze bagno, bo obecne wariactwo nie ma zadnych granic...
  3. Tymczasem w Polsce: http://biznes.onet.pl/wiadomosci/handel/zakaz-handlu-w-niedziele-2-lata-wiezienia-dla-klientow/wpm36l A pisuary rozdaja miliony swoim przydupasom i hienom cmentarnym... Ten nowy uklad wydaje sie gorszy niz komuna, bo tworzy warstwe oligarchii..
  4. Moj pierwszy kontakt z GSM Ericsson GA628 Codzienne ladowanie i drogie minuty pozniej Nokia 5110 pozniej Siemens C45 pozniej nokie 2, samsung, sony ericson, samsung z dotykowym ekranem, pierwszy smartphone htc desire 520 z pracy obecnie prywatnie uzywam LG G2... czas na zmiane lecz nie znosze samsunga a obecny iphone tez nic nie pokazal a rozwazalem 7 (rozdzialka w mniejsze wersji taka sama jak w poprzednich nawet nie full hd, co troche lipa jest w obecnych czasach) , wodoodpornosc dla mniejszej wersji nie jest niczym innowacyjnym wartym kwoty za ktora mozna go miec gdyz jest to wersja 6 z uszczelka i odrobine nowszymi bebechami. Jesli dzis musialbym kupic jakis smartfon na wczoraj to celowac bede w chinski rynek sa firmy takie jak np Xiaomi ze swoimi modelami pro, ktore sa tansze od samsunga prawie o polowe a podzespoly maja czasami lepsze, pomijam design zaookraglonego ekranu samsunga ktory jest bo jest bez konkretnej wymiernej funkcjonalnosci jak narazie i jest wodoodporny. Przyszlosciowo rozwaze produkt apple gdyz nie mialem z nim kontaktu a chcialbym miec mozliwosc wyrobienia sobie zdania dzieki doswiadczeniu jego posiadania. Prawdopodobnie bedzie to mialo zwiazek ze zmiana takze laptopa by w przyszlosci poruszac sie w jednym systemie, ale zarowno telefon jak i laptop w tej chwili nie jest niczym innowacyjnym poza kilkoma watpliymi funkcjonalnosciami i proba dogonienia czolowki - coz rynek to zweryfikuje. Podobno iphone 8 ma byc rewolucyjnym gdyz bedzie to jego 10 lecie a apple lubi celebrowac takie rocznice wiec musi sie postarac zaspokoic oczekiwania rzeszy wyznawcow. Co do laptopa apple to wrzucenie touchbara zamiast klawiszy funkcjonalnych jest slabym wg mnie posunieciem tym bardziej ze w 2014 polak przeslal im film prezentacje jak mogli by sie rozwijac w lini macbokow pro a ci go olali i 2 lata pozniej zaprezentowali rozwiazanie ktore jest kopia tej prezetacji praktycznie w kazdym aspekcje... wiec SYF tu wiecej info" http://90sekund.pl/lukasz-majer-byl-pierwszy-wymyslil-touch-bar-ikeys-w-2014-roku-teraz-udzielil-mi-wywiad/ jedynie co mi w laptopach ich lezy to czas pracy na baterii (nie dotyczy tel) i ta niewiedza odnosnie pracy w tym systemie ktory ma byc wrecz idealny..
  5. W Polsce black Friday, boxing Thursday, black Monday jest wtedy gdy biedronka lub lidl robi promocje albo mediamarkt otwiera nowy oddzial... Widac wtedy babcie akrobatki biegajace po lodowkach, dziadkow wojownikow, "chytre baby i chytrych chlopow" a tak na prawde mowiac ludzi biednych po raz kolejny nabitych w butele... W irlandii bylem raz w sklepie ok 9 rano ze znajomymi bo mnie zabrali marka next (podobno popularna tam), jesli chodzi o asorytment to to co wisialo na wieszkach lub lezalo na polkach to ubralbym w te ciuchy co najwyzej lesnego dziada z ruda broda dookola glowy czyli statystcznego irlandczyka... Ludzie kupowali wszystko jak leci nastepnego dnia po przymiarce w domu zwracali rzeczy niepasujace, lub niepodobajace sie... Ja z racji wzrostu nie mialem szans nic znalezc w moim rozmiarze dlatego zakupy zawsze robilem wtedy kiedy cos bylo mi potrzebne w miejscach ktore oferowaly to czego potrzebowalem. Patrzac na te agd promocje to moge podejrzewac ze byly to 2-3 sztuki na kilka sklepow albo te same rzeczy w cenie ktore mozna wynegocjowac w normalny dzien...
  6. Ja mialem sporo okazji zeby sie tematu nauczyc, zdobylem tez odp wyksztalcenie wiec temat jest mi dobrze znany mozna powiedziec od drugiej strony monitora. W kwestii zawiasow to pierwszy laptop 17 mial je dokrecane bo blokada juz sie wyrobila ale nadal spawne sa. Asus z serii N55sf desktop natomiast na i7 zlozony z porzadnych podzespolow... Co do lenovo to wypowiadam sie na temat sztuki na ktorym reanimowalem system i kolega podzielil sie radoscia z jego posiadania, byl przywieziony ze stanow jako suwenir model t-520 cos tam czyli chinska podrobka thihkpada z lechtaczka... Ale jak pisalem kwestia zawiasow i popekanych obudow to wynik w jaki sposob sie ze sprzetem obchodzimy... Przedstawiciel handlowy otwiera bagaznik i rzuca torbe z lapkiem ktory pozniej jezdzi po calym bagazniku przy kazdej zmianie predkosci czy kierunku... W domu w zaleznosci od osoby roznie to bywa... Ja np ubilem dysk rzucajac plecak na podloge zapominajac co mam w srodku, czesc danych odzyskalem czesc stracilem nie mialem kopi zapasowej ale zdobylem pewne "doswiadczenie" w tej materii Niktorzy natomiast musze sie uczyc cale zycie bez wymiernego skutku. Sa tzw pancerne laptopy ktorymi mozna gwozdzie wbijac i takie te osoby powinny posiadac hyhy.
  7. Ja swoje desktopy skladalem sam lacznie z pierwszym pentium jaki w zyciu mialem w 95-96 roku. Moj pierwszy desktop skonfigurowalem samemu wczensiej przez pol roku uczac sie z chipow jak taki pecet powienien wygladac i co z czym bedzie dzialac. Wczesniej mialem amige 500. Mialem tez epizody prob stawiania knopixa na 386/486 celem dzielenia sieci w zamierzchlych czasach neostrady... dzieki czemu bylo mnie stac na nia Co do Lenovo to seria T jest podobno mocno odradzana gdyz peka obudowa i leca zawiasy niestety chinski Thinkpad to nie jakos IBM... Co do yogi to wyglad fajnie ale ten zawias to jest bardzo skomplikowana rzeczy i wymiana tego gdy juz przestana model produkowac to tylko chyba pozostanie przeszczep z u topionej sztuki pomijajac koszt zakupu ale jako bizuteria i funkcjonalnosc jak jest nowy jak najbardziej jestem na tak.
  8. To troche dziwne co piszesz sam posiadam laptopy w swojej historii 2 Asusy prywatne i mialem hp i della firmowego... Co do firmowych to sie nie bede wypowiadal wiadomo scierwo to kupowane jako tzw laptop biznesowy 15 i 13cali wiec raczej okres gwarancji przezyje z prywatnych mam 17 i 15, 15 mam dosc mocna ale juz leciwa z full had z mocna karta oczywiscie ekran matowy. W przeszlosci 17 miala zastapic desktopa wydalem na niego spora sumke po jakims czasie a wlasciwie po dzwiganiu jej na uczelnie przez dluzszy czas waga ponad 4kg z torba wyleczylem sie z takich ekranow. 15 miala stanowic cos bardziej mobilnego waga ok 2kg wiec jest lepiej. Laptopy te dzialaja bez problemu poza oczywiscie spowolnieniem pracy systemow ze wzgledu na ciagly rozwoj technologiczny i zapotrzebowanie na wieksza moc obliczeniowa. Co do konserwacji to regularne odkurzanie i czyszczenie laptopow w 17 przesmarowalem procek pasta. W mocniejszym zainwestowalem w nowa baterie chinska i niby dziala ale to nie to samo co orginalna byla. Laptopy nie sa i nie byly rzucane, gdyz dbam o sprzet ktory posiadam nie sa tez po powodzi z kawy czy herbaty... Posiadam tez bardzo mocnego desktopa a do niego 2 monitory jeden dosc dobry della u2412, ten jak i poprzednie moje desktopy sa regularnie czyszczone, pasty wymieniane, w ciagu calego mojego doswiadczenia z tym sprzetem spalila mi sie jedna kosc ramu z obecnego desktopa, takto nie mialem problemow, spalenie kosci zapewne spowodowala naklejona fabrycznie naklejka w miejsccu lutowania slotu od tej kosci pamiecie na plycie glownej... po jej usunieciu okazal sie ze pod zgromadzil sie kurz i to on to zwarcie wywolal usunolem naklejeke przemylem plyte i po zamontowaniu nowej kosci sprzet dziala. Na przyszlosci jesli zdarzy mi sie taka naklejka to ja usune po zakupie... Kolejnym moim lapkiem bedzie 13 jakas lekka i do niej zastosuje dodatkowy monitor. A patrzac dzis 3 lata dla laptopa to juz osiagniecie wieku emerytalnego, gdyz wymagania aplikacji i calej otoczki sprzet taki nie jest w stanie spelnic po uplywie tych 3 lat. no chyba ze gramy w pasjansa lub czytamy i wysylamy maile...
  9. Znalazlem ciekawy artykul na blogu odnosnie silicon valley: http://patrykbrozek.com/index.php/2016/11/21/programisto-czy-na-pewno-oplaca-sie-pracowac-w-dolinie-krzemowej-podaje-zarobki-i-koszty-zycia/ Ktos mieszkal i moze ew uzupelnic o dodatkowe informacje, ew opisac realia ze swojej perspektywy?
  10. Kazdy jest panem swojego losu i nikt nie powinien wsciubiac nosa w nie swoje sprawy. Jest to kwestia indywidualna, moj kolega z racji bezplodnosci jego zony zdecydowal wspolnie z nia o adopcji. Nie mielismy dlugo kontaktu i podzielil sie ta informacja po dluzszej przewrwie w momencie odswierzenia kontaktu i rozmowy przez net, nie pytalem dlaczego, nie ocenialem go, natomiast pogratulowalem i zyczylem jak najlepiej. O problemach jego slyszalem nieco wczesniej, lecz zakladalem ze jakos sie im uda i mozna powiedziec ze sie udalo. Sa na swoj sposob szesliwi dajac dom i opieke malemu chlopczykowi. Lepiej podjac swiadoma decyzje i pozniej ew dojrzec do jej zmiany, niz robic to czego oczekuja od ciebie inne, tak naprawde obce tobie osoby.
  11. Normalnie "Alternatywy 44"...
  12. zawsze mozesz tez skreslic ten punkt z listy rzeczy do zrobienia...
  13. Super Traveller Szukanie sesu to w zasadzie proba zrozmienia dlaczego jest jak jest... Dogmat istnienia czegos co stoi wyzej w i wg naszej wyimaginowanej hierarchii jest tylko marna proba usprawiedliwiana naszej niewiedzy. Dlatego zamiast bujac w oblokach powinnismy poswieciec wiecej wysilku na probe zrozumienia naszego swiata bez kancerogennego narzutu w postacji religii. Oczywiscie mozemy zakladac ze istnieje jakas wyzsza inteligencja lub inny byt ktory mogl stwozyc nasz swiat tak ja i my tworzymy inne zycie np podczas roznych badan medyczych. Jakis czas temu czytalem na temat eksperymentu odtworzenia powstania zycia, przygotowano papke z mineralow i innych zwiazkow i poddano ja napromieniowywaniu oraz dzialaniem ladunkow elektrostatycznych( odwzorowujacych pioruny gdyz ziemia takim generatorem jest poniewaz wyladowania wystapeuja caly czas). Zaobserowowano wtedy powstawanie substancji zblizonych lub bedacych jakas forma lancuchow bialek, co de facto moze byc zaczatkiem zycia. W zasadzie ten eksperyment potwierdzal teorie ze zycie moze powstac z niczego potrzeba tylko odp srodowiska odp badzcow natury oraz odpowiedniej ilosci czasu. Stad konkluzja ze taka wyzsza forma stworcy moglibysmy byc my sami pytanie czy wystarczyloby nam czasu do zaoobserowania wynikow swojej pracy. Takze uogolnanie ze istnieje cos wyzszego moze byc, lub moglo byc prawda, natomiast sama wiara w boga jak to serwuja nam nasze religie i spoleczenstwo jest pewnego rodzaju utopia dla naiwnych. Powaznym ograniczeniem dla nas jest tez ograniczona mozliwosc percepcji i skali takiego eksperymentu gdyz mozemy sie tylko lub az ograniczyc do naszego swiata. A w zasadzie ziemi i ksiezyca bo dalej nasze macki nie siegaja. Ponadto nosnikiem naszej swiadomosci jest nasze cialo to jak dyskietka poki ona istnieje istnieje tez informacja, ale gdy umieramy tj dyskietka ulega zniszczeniu to nasza swiadomosc ginie razem z cialem jak i dane bo ginie ich nosnik. Wiara ze sie odrodzimy np w kolejnym wcieleniu lub inne podobne, jest klamstwem religijnym zapewniajacym a w zasadzie gwarantujacym i wymuszajacym tym przywodca religijnym, nasze podporzadkowanie pod ich prawa i nakazy, mozna wiec rzec ze sa one nam sila wrecz narzucone. Jest to swojego rodzaju kodeks wypracowany lub zaobserowany podczas "ewolucji" naszej inteligencji, niestety czasem jak to w ewolucji bywa nie kazda zmiana ma dobry rezultat. Mozna rzecz ze ewolucja jest nie przewidywalna i mozna to zaoobserowac na gatunku ludzkim niby osiagnelismy sukces ale ten sukces prowadzi nas do porazki, czyli ewolulujemy dalej bo zrobienie kroku w tyl to tez ewolucja, jesli sie zaraz pozabijamy wzajemnie to garstka ktora przetrwa jesli nie wyciagnie lekcji zniknie bezpowrotnie z planety. Wiec trzeba sie zastanowic czy walczyc z religia czy sie jej podporzadkowac bo kazde z wyjsc bedzie nas prowadzic w pewnym momencie na skraj przepasci...
  14. Jedno podstawowe pytanie pomijajac kwestie religijne do ktorych jestem tez odp ustosunkowany. Jesli spojrzymy na nasz swiat, jak jest zbudowany, na prawa fizyki. Czy kiedykolwiek poznamy jak on naprawde dziala, gdzie jest poczatek gdzie koniec, a jesli jest nieskonczony to jak powstal, dlaczego lub po co. Jaki jest sens naszego istnienia, co to jest zycie, po co jest zycie? Kolejna rzecza jest forma istnienia i postrzegania jesli istnieje jakas inna forma zycia ktorej nie jestesmy w stanie zaobserwowac przez to w jaki sposob istniejemy i postrzegamy a to nas ogranicza, to czy mamy prawo twierdzic ze cos: co jest wg nas boskie jest wlasnie boskie? bo my mozemy byc dla tej innej formy swiata zyjacego tym czym jest ta forma dla nas. Pytanie tez czy we wszechswiecie istnieje inna forma zycia od naszej i dlaczego? oraz jesli nie istnieje inna to dlaczego moze istniec tylko taka jak my i tylko taka a nie zadna inna. Postrzegajac swiat trojwymiarowo mozemy twierdzic ze jest nieskonczony, co jesli ta nieskonczonosc zaobserwowana przez pryzmac innego rodzajau wymiarowosci ma inny ksztalt i prawa i ten jest skonczony? Kwestie istnienia Boga pomijam bo, uwazam ze religia to wygodny system nakazow i zakazow dla ludzi prostych/leniwych, ktorzy odrzucajac pewne mozliwosci a przyjmujacych inne wartosci ktore umozliwiaja im egzystencje w obecnym swiecie i lekki byt. Natomiast wszystko co jest im obce, niezrozumiale jest odrzucone, pominiete lub zakwalifikowane jako zakazne albo tabu a za jego zlamanie grozi kara. Wiec religia jest jakby systemem prawno-politycznym i mozna powiedziec ze ktos by chcial aby stala sie prawem natury. Niestety nie jest tez zgodna z teoria Darwina bo nie przewiduje ewolucji a wrecz ja zwalcza, z prawami fizyki tez nie moze byc zgodna gdyz jej nie utozsamia.
  15. Wiec pewnie ogranicza dla specialistow reszta obejdzie sie smakiem dopoki rynek nie bedzie mogl wchlonac "nie specialistow" jesli ten pomysl dojdzie do fazy wdrozenia...
  16. Meksykanskie emocje...
  17. Zapewne ci "idioci" omamieni zapowiadana czystka w nielegalnej imigracji licza ze ta zapewni im miejsca pracy. Tylko pytanie czy zdaja sobie sprawe ze gdyby ona nastapila, spowodowalaby zapasc na rynku. Bo kto by te nieprzyjemne i znienawidzone prace wykonywal. Jeden z ytberow wypowiadal sie ze inwestycje T opieraly sie wykozystywaniu malych firm przez T w developerce jego nieruchomosci. T zawieral kontrakt, za prace nie placicl przez dluzszy czas a pozniej gdy firma bankrutowala lub byla na skraju niewyplacalnosci proponowal za wykonana usluge 25% wartosci kontraktu albo wcale bo znalaz powod zeby sie z kontraktow nie wywiazywac, podobno zatrudnial Polakow do najgorszych prac przy demontazu np azbestu za najnizsze wynagrodzenia. Ten ytber krytykowal takze ze doprowadzil swoj biznes (kasyno) do upadku i argumentowal jak to mozliwe ze kasyno bankrutuje wiec jak taka osoba moze byc przywodca i tak motywowal swoj glos na C. Ja niestety do tych informacji odniesc sie nie moge gdzy nie znam ich zrodla (ytbera) wiec nie wiem czy to prawda w kazdym z argumentow. Nie mam tezpomyslu na to jak i gdzie mialby te miejsca pracy powstac, przeciez ci ludzie nie przeprowadza sie ze swojej przyczepy do miasta w miejsce imigranta, chocby nie wiem jak tanio by bylo i watpie zeby zaczeli prace w miescie. Jedynie napedzenie gospodarki jako wypadkowa stworzy im te miejsca pracy w miejscu ich zamieszkania ale czy T ma plan jak rozpedzic ponownie ta lokomotywe?
  18. Czytalem w jedny z artykolow w sieci ze na T wg pewnego sondazu glosowali ludzie z tzw Rust Belt dawniej Steel Belt, a konkretnie ludzie w blue collar tzn wykwalifikowani niewykwalifikowani pracownicy lini produkcyjnych po stracie miejsc pracy i mieszkajacy w kamperach lub przyczepach. Dalej ludzie bezrobotni i wszyscy zyjacy na skraju nedzy, omamieni wizja poprawy poziomu zycia dzieki zmiane polityki jaka zafunduje T a przez to wyczaruje im prace. Czyli spoleczenstwo sie obudzilo analogicznie jak to bylo to w Polsce i wygral pis. Czy ameryka osiagnie sukces zobaczymy, niestety analogia do polski konczy sie na mentalnosci wyborcow bo gospodarczo nie ma co porownywac.
  19. Moje pytanie mialo kontekst zartobliwy, bo to indywidualna sprawa kazdej jednostki, stad dopisek o nie lubieniu ale nie kazdy jak widac zalapal. No i jak zwykle forum musi umoralniac... I jesli nie kraczesz jak wszystkie wrony to jestes wrog... taka o to wolnosc... wypowiedzi. W kazdym razie wygral Mr T. I mam w zwiazku z tym pytanie, poniewaz spotkalem sie z roznymi diametralnie innymi wypowiedziami w sieci, gdzie polacy na yt deklarowali na kogo beda glosowac i dlaczego. Byly to 2 przeciwne bieguny, wiec jestem ciekaw waszej opini czy Mr T. da wg was rade nie zawiesc narodu i dostanie wasz kredyt zaufania, czy tez bedzie to prezydentura chaosu? Jestem ciekaw opini Polonii tam mieszkajacej tam jak to odbiera? Od razu dodam ze Kolonko nie ogladam i innych tego typu kanalow informacyjnych bo to wypacza rzeczywisty obraz bo przekaz jest tylko od jednej niekoniecznie bezstronnej osoby lub osob ktorych sie sluchac nie da (np Kolonko). Wiec jaka jest wasza opinia na ten temat?
  20. Lepiej przyznajcie sie jak glosowaliscie w wyborach... zeby bylo wiadomo kogo lubic mniej...
  21. Roelka coz sam wiesz najlepiej... to jest wlasnie przyklad braku argumentow w toczacej sie dyskusji ktos ci merytorycznie tlumaczy swoj punkt widzenia a "krolewna swoje"...
  22. Haneczka19 mam niechec do osob bujajcych w nosem w chmurach, co powiesz na gosiewska rzadajaca 5 mln zl za smiec meza z ktorym byla w separacji a ktora dostala juz ogromne pieniadze? O takich wlasnie pisze... A obrazanie mnie persolnalnie zamiast udzial w dyskusji, powoduje ze sama kwalifikujesz sie do kategorii o ktorej pisze... Ja ciebie nie obrazam ty mnie juz tak...
  23. Roelka Na jakiej podstawie twierdzisz ze ja nie nawidze kobiet? Czy ja kiedykolwiek napisalem to ze ich nie nawidze? Jasli tak napisalem to pokaz gdzie taka informacje zawarlem. Opisalem jak widze portale typu symatia ale nie nazwalem i nie szydzilem z kobiet jak mi to zarzucasz, wylaczajac kacze dzioby i im podobne gwiazdy, sformulowania ktore tu uzylem sluzyly do uzmyslowienia i pokazania dlaczego ludzie sa tam traktowani jak produkt. Kwestia kasa lub cialo jest norma w tym przypadku. jest cala nagonka medialna od momentu wyjscia Polski z prlu, wymuszajacy seksistowski sposob traktowania kobiet przez mezyczyzn oraz przez same siebie. Codzienna papka medialno-reklamowa chocby kosmetykow i jak kobieta wygladac powinna czy pseldo celebrytek i celebrytow ktorej wypadkowa sa te dzioby oraz ped ku poprawie wizerunku i za latwym zyciem czyims kosztem. Kobiety a w zasadzie powiedziec chce te zdziry ktory to wlasnie wykozystuja kozystaja wlasnie z takich srodkow komunikacji jakim jest forum lub portal randkowy. Co one maja do zaoferowania poza atutem fizycznym powiem ze niewiele znam historie kumpli i swoje tez widzialem wiec jestem w tym wzgledzie ustosunkowany... Osobiscie nigdy nie kozystalem z takich portali nie mam tak konta i nie chce miec, gdyz nie potrzebuje tego typu medium do kontaktu z kobieta, bo nawet brzydze sie taka forma zawierania znajomosci, kiedy jak jeszcze kozystalem z gg wielokrotnie bylem zaczepiany przez kobiety szukajace 2 polowy czy to normalnie? Chyba nie, przynajmniej nie dla mnie i nie w ten sposob. Nie mam nic przeciwko kobiecie ktora zaciekawiona mna wykona pierwszy krok mimo braku mojej atencji i traktuje ja wtedy z takim samym szacunkiem jak gdy ja to robie. Mam dobry kontakt z kobietami i szanuje je z wzajemnoscia, ale "zdziry" sobie odpuszczam, przez szacunek do samego siebie.
  24. Roelka Jesli przecztacie moje 2 posty ze zrozumieniem to okaze sie ze nie krytykuje was a pisze o tym ze wiekszosc tych osob wlasnie tak innych postrzega. Piszac o produkcie wlasnie tak to dziala, byc moze inny widza to inaczej lecz wypadkowa takiego forum jest uprzedmiotowienie twojej osoby przez ciebie sama. Co innego facebook ktorego celem jest zarabianie pieniedzy na stworzeniu spolecznosci i uslug temu towarzyszacych a co innego portale typu sympatia, ktore tworza katalog ludzi ktorzy wybieraja sobie partnerow na podstawie pierwszego wrazenia jakim sa te wywalne na wierz cyce lub kaczy dziub pokazany na zdjeciu z lakoniczna informacja za ktora przeciez musisz zaplacic... zupelnie jak w sklepie internetowym kupujac cokolwiek... Ja nie wopiwadalem sie na temat twojego zwiazku i twojej osoby ale ty musialas cos napisac bo to lezy w typowo babskiej naturze i jeszcze probowalas mi tym dogryzc. Nawiasem mowiac skad ty mozesz wiedziec cokolwiek o mojej osobie skoro mnie nie znasz. Pytanie zatem skad ta teza ze ja to mam problem w tym wzgledzie? Toz to czysta populistyczna paplanina na temat mojej osoby przez osobe ktora mnie nie zna jest niczym innym tylko sianiem zamentu pozatym niezwiazanym z teamatem ktory poruszylem. Jak sie nie ma argumentu to sie przynajmniej nie obraza albo nic nie pisze, szczegolnie personalnie. Piszac ze usiadzie na dupie po raz kolejny udowadniasz ze nie wiesz o czym pisze i trzeba ci to lopatologcznie wytlumaczyc wiec: usiasc na dupie znaczylo ze dziewczyna ktora jest krolewna i wydaje sie jej ze swiat lezy u jej stop bo chlopak czy maz jej usluguje a ona wyciera sobie nim d... w pewnym momencie ogarnia sie na tyle ze dzieje sie to co opisalem wyzej. Wlasnie to mialem na mysli. Uzupelniajac cycki zaczynaja wisiec, d.. rosnie i wasz instynkt zachowawczy zaczyna dzialac powodujac nazwijmy to pewna uleglosc, bo inaczej kazde pojdzie w swoja strone i krolewna zderzy sie z rzeczywistowscia. Oczywiscie w normalnej relacji sytuacja ta moze nie miec wogole miejsca. Wiec siedzienie na dupie to nie siedzienie na dupie ja widac....
  25. Roelka piszac o portalach randowych pisalem o doswiadczeniach moich znajomych lub ludzi z mojego otoczenia ktorzy z takich portali kozystaja, znam pare historii jak to w praktyce wyglada a wyglada mniej wiecej tak: I znajomosc z taka konczyla sie na numerku... Mam takiego znajomego co po calej Polsce podrozuje zaliczajac kolejne kwiatki z tego typu portali. I gdy dowiaduje sie ze panna ma feler to nagle przestaje ja znac i szuka kolejnej desperatki (kierujac sie zamieszczonymi walorami na zdjeciach). Czasami kumpel dowiadywal sie ze panna ma dlugi po swojej poprzedniej relacji i szuka jelenia ktory jej te dlugi bedzie placic. A historii tego typu slyszalem calkiem sporo a nawet jednej bylem swiadkiem i o ile bylo mi szkoda tej dziewczyny to w sumie to nie moja sprawa byla i nic mi do tego. Jak ktos jest glupi to ja nie bede mu wspolczul i jak dziecku pomagal a posmiac z kumplami przy piwie pozniej moglem. Dlatego podkreslam jeszcze raz taki portal powoduje postrzeganie przez obie strony tej drugiej jako produktu i z jednej mamy kase z drugiej cialo. I zeby nie byl pomowiony o stronniczosc tyczy sie to takze coguarow... jesli wiesz co mam na mysli, takze takie pary widzialem. Natomiast ja na moje relacje sie nie skarzylem wiec twoj komentaz traktuje jak biadolenie panny ktora jak zwykle musi sobie ulzyc i palnac cos o nic nie pytana... Ale to u was przeciez norma... Lukasz90 skup sie na szukaniu kochanki a nie mamuski... Mamuska to kazda bedzie przez reszte zycia jak juz "na dupie usiadzie" po urodzeniu dziecka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...