krajka Napisano 9 Marca 2008 Zgłoś Napisano 9 Marca 2008 Czy warto emigrować? Czy emigracja przynosi więcej korzyści czy strat - zerwane więzi, osamotnienie, tęskonta. Zobaczcie, co piszą. Może to nieprawda? http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,5004623.html
sly6 Napisano 9 Marca 2008 Zgłoś Napisano 9 Marca 2008 Emigracja jest cool. Wyzwala, uczy tolerancji, pokazuje inne modele życia. nie sadze ze emigracja uczy tolerancji,czasami zmaga jeszcze strach,niepokuj,odrzucenie i tak mozna bylo by wymieniac bez konca te tzw negatywy.. Poznalem troche osoby zagranica i nie ktorzy sie zmieniaja na lepsze no ale sa tez i tacy co sie zmieniaja ale na gorsze i nie zycze nikomu spotkania z takimi osobami (nawet najgorszemu wrogowi).
ola27 Napisano 11 Marca 2008 Zgłoś Napisano 11 Marca 2008 nie czytalam artykulu ale jak dla mnie - emigracja na okreslony czas jest fajna. jak dla mnie, duzo uczy i przynosi duzo korzysci, na pewno poszerza horyzonty,ale to dla mnie, wszystko zalezy od osobowosci, systemu wartosci itp. i przywiazania do tego co "polskie", otwarcia na "innosc"...
sly6 Napisano 11 Marca 2008 Zgłoś Napisano 11 Marca 2008 Mozesz byc otwarta ale jak spotkasz osoby zamkniete i takie ktore beda mowic to nie moja sprawa to sama zobaczysz ile Ci przyjdzie z takiej otwartosci ,jak bedzieszz silna ale bardzo silna to pujdziesz dalej a jak nie to po to Tobie a tych osob jest troche na tym swiecie i czasami z tego maja problemy chociaz nic zlego nie zrobily i nie robia innym. Ja jestem otwarty ale to za malo na zycie takie poniewaz musisz posiadac inne walory a jak wiesz nie kazdy rodzi sie rowny i zdrowy
ola27 Napisano 15 Marca 2008 Zgłoś Napisano 15 Marca 2008 takie osoby mozna spotkac wszedzie. a jak ktos mowi "to nie moja sprawa" to po prostu wiecej nie prosze pomoc (chyba o to Ci chodzilo, troche chaotyczny ten Twoj post:). nie oczekiwalabym zbyt wiele od innych, czy to na emigracji czy w kraju (z wyjatkiem osob ktore sie kocha z wzajemnoscia ma sie rozumiec:) pozdrawiam
sly6 Napisano 15 Marca 2008 Zgłoś Napisano 15 Marca 2008 A jak tych osob jest malo ktore sie kocha ze wzajemnoscia?wtedy powstaje duzy problem ktorego nie da sie przeszkoczyc no chyba ze ktos ma dobra psychike to wtedy poradzi sobie a jak nie to sama wiesz czym sie moze takie cos skonczyc i najgorsze jest to ze Ty sama nie jestes temu winna -winien ,tak sie potoczylo zycie ze nie kazdemu dane jest zdrowie
ola27 Napisano 18 Marca 2008 Zgłoś Napisano 18 Marca 2008 A jak tych osob jest malo ktore sie kocha ze wzajemnoscia?wtedy powstaje duzy problem ktorego nie da sie przeszkoczyc no chyba ze ktos ma dobra psychike to wtedy poradzi sobie a jak nie to sama wiesz czym sie moze takie cos skonczyc i najgorsze jest to ze Ty sama nie jestes temu winna -winien ,tak sie potoczylo zycie ze nie kazdemu dane jest zdrowie jak dla mnie wystarczy ze jest jedna taka osoba. no ale moze jestem minimalistka:) w kazdym badz razie pozdrawiam i zycze zyczliwych ludzi wokol
sly6 Napisano 18 Marca 2008 Zgłoś Napisano 18 Marca 2008 Ola widzisz ja tez sadzilem ze 1 osoba bedzie ok ale to za malo jak dla mnie,czym wiecej tym lepiej i tym bezpieczniej poniewaz jesli nie ta osoba to druga,trzecia Ci pomoze i idziesz dalej .
ankam Napisano 18 Marca 2008 Zgłoś Napisano 18 Marca 2008 jest takie jedno madre przyslowie, ktore sprawdza sie niezaleznie czy zyjemy na emigracji czy w ojczystym kraju - "umiesz liczyc? to licz na siebie!"
sly6 Napisano 18 Marca 2008 Zgłoś Napisano 18 Marca 2008 ankam pewnie ze jest takie przyslowie ale rozni sa ludzie np osoby sprawne inaczej ..Jest tez inne ze prawdziwych przyjaciol poznajemy w biedzie i chyba to sie odnosi do wszystkich ludzi.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.