Małżeństwo Z Obywatelką I Kilka Pytań...

[FUGAZI]

Zarys sytuacji: Jesteśmy moją z przyszłą żoną, a obecną oficjalną narzeczoną (mamy już marriage licence) od jakiegoś czasu razem, czyli: mieszkamy razem, mamy wspólne konta, karty kredytowe, samochód, prowadzimy wspólne interesy etc. Ja jestem w tej chwili na wizie B2, która kończy się 25 marca (od kilku lat byłem na wizie H2B, ale na tę zimę wziąłem turystyczną). Planujemy ślub i wesele we wrześniu, ale ze wględu na termin ważności mojej wizy, bierzemy ślub cywilny w najbliższą środę tj. 12 marca. Natomiast na 17 marca mam kupiony bilet na Wschodnie Wybrzeże, gdzie będę pracował do końca lata (teoretycznie mógłbym z tego zrezygnować, ale sporo czynników przemawia za tym kontraktem). Wracam tutaj (HI) na początku września na stałe.

Nasze małżeństwo jest jak najbardziej bona fide przyśpieszamy jedynie ślub cywilny ze względu na okres ważności mojej wizy, a zaraz po ślubie mamy zamiar wysłać odpowiednie dokumenty do USCIS. Spodziewamy się rozmowy z urzędnikiem przed moim powrotem ze Wschodniego Wybrzeża czyli na rozmowę będę musiał przylecieć tutaj (HI). Moja firma załatwiła dla mnie wize J1 ineternship, ale w tej sytuacji, bez sensu byłoby płacić ponad 2K$ za wize 18 miesięczną która przydałaby mi się tylko prze 5 miesiecy, tym bardziej, że planujemy wesele z przytupem które pochłonie kolejne kilka K$.

Pytanie: Czy w trakcie rozmowy w USCIS mamy zataić w/w sytuację czy powiedzieć szczerze co jest grane i jak dokładnie wygladaja sprawy?

Nie mamy specjalnych, etyczno-moralnych oporów przed przedstawieniem urzędnikowi rzeczywistości w nieco zmienionej formie, ale ze względu na to, że nasze małżeństwo jak w wspomniałem wyżej jest bona fide nie widzę większego sensu w ciśnięciu kitu w USCIS tym bardziej, że mamy bogatą dokumentację na dowód prawdziwości naszego małżeństwa.

Dzieki z góry za sensowne odpowiedzi od doświadczonych w tym temacie.