Zadruga Napisano 29 Marca 2008 Zgłoś Napisano 29 Marca 2008 Witam! Chciałabym się Was poradzić,ponieważ mam trochę dziwną sytuację i nie wiem co robić.Z góry przepraszam,że tak chaotycznie to opiszę. Wybieram się na w&t w tym roku,zapisałam się już do biura,wybrałam ofertę pracy,wpłaciłam $$$.Niby sielanka...A teraz siedzę i gryzę palce z nerwów.Nie wiem czy wycofać się przed czasem i ochronić trochę kasy,czy brnąć dalej. Dopiero teraz uzmysłowiłam sobie jeden problem,jakim mianowicie są moje studia.Jestem formalnie na 3 roku studiów licencjackich,a w zasadzie powtarzam 6 semestr na 3 roku.(czyli studiuję już 4 rok).Nie zdałam w czerwcu 2007 roku jednego egzaminu,dlatego zostałam skierowana na powtarzanie roku.Oczywiście nie mam żadnych zajęć,ponieważ wszystko pozostałe mam zaliczone. Ostatnie wpisy są z czerwca 2007 roku,w przyszłym tygodniu zaliczam ten nieszczęsny zawalony egzamin.W indeksie mam wbitą pieczątkę,że jestem studentką do 30 czerwca 2008. Dodatkowo w indeksie mam straszny bałagan-dużo korektora,przekładane praktyki,wyjazdy naukowe,przedłużenia sesji.Jednym słowem-nie byłam wybitną studentką. Obronę planuję we wrześniu,powrót ze Stanów w sierpniu.W dziekanacie dostałam bez problemu zaświadczenie o tym,że jestem studentką.Ale nikt nie che mi wypisać o przełożeniu obrony-bo już formalnie nie będę studentką i nie mogą odpowiadać za moja obronę.W biurze niby mnie zapewniają,że wszystko ok,że ta moja sytuacja nie przeszkadza w otrzymaniu wizy. Przeczytałam na tym forum relacje ludzi,których w ambasadzie czy konsulacie nawet nie pytali o indeks czy zaświadczenia.Kucze,ale ja mam takie szczęście,że mnie na pewno z tego przemaglują.Czy w przypadku gdy konsul zapyta o moje studia,to może być to poważny kłopot?Będę jakoś podejrzana o chęć pozostania na stałe?Słyszałam,że po dziekance można nie dostać wizy,a to moje powtarzanie, to też w pewnym stopniu taka dziekanka.Jestem panikarą,w sytuacjach stresowych tracę język w gębie,a ta rozmowa w dodatku po angielsku... Dodam,że byłam już w Usa,nie mam tam rodziny,nie jestem karana. Za wszelkie rady będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam!
sly6 Napisano 29 Marca 2008 Zgłoś Napisano 29 Marca 2008 a na jakiej tam bylas wizie oraz czy na czas wrocilas?
Zadruga Napisano 29 Marca 2008 Autor Zgłoś Napisano 29 Marca 2008 Byłam na J1.Po 1 roku studiów pojechałam na W&T,wróciłam na czas,nic nie przeskrobałam na miejscu raczej.
Rademedes Napisano 29 Marca 2008 Zgłoś Napisano 29 Marca 2008 Jesli w ogole zajrza Ci w indeks (a byloby to Twoje 2 staranie sie o wize J-1, nie zawsze patrza) to beda patrzec na poczatkowe strony z wpisami o zaliczeniu semestru. Powtarzanie semestru moze sie zdarzyc kazdemu, inaczej to wyglada jak ktos studia 3 letnie robi 5 lat, wtedy powstaje podejrzenie, ze studia nie sa 'robione' dla samego studiowania. PS. Jesli powatarzasz 6 semestr na 3 roku to jestes studenka 3 roku, oni nie pytaja ile studiujesz a na ktorym roku i ile do konca. Mi sie wydaje ze nie powinno byc z Twoja wiza problemow ;-) Nawet jesli konsul o to zapyta, w co szczerze watpie, to zawsze mozna zazartowac: "ze widac bylo sie zbyt glupim i trzeba powtarzac semestr". Nie takie problemy ludzie mieli i wize dostali ;-) Glowa do gory!
Zadruga Napisano 18 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 18 Kwietnia 2008 Hej! Moja wizyta w ambasadzie zbliża sie wielkimi krokami...Umieram ze strachu. Najgorsze jest to,że nie dostałam na mojej uczelni zaświadczeniu o przełożeniu obrony.Liczę na to,że nikt sie mnie o to nie zapyta.Jak zapyta,to nie wiem co zrobię. W dodatku musiałam zmienić legitymację na nową,gdzie mam tylko jedna pieczątkę(w starej miałam chyba z 6). Czy ktoś miała taką sytuację-był na ostatnim roku,bez tego cholernego zaświadczenia i dostał wizę bez problemu?Czy były jakieś podchwytliwe pytania?
Rademedes Napisano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 18 Kwietnia 2008 mnie tylko konsul zapytal "kiedy koncze studia" wiec powiedzialem pazdziernik, zadnych zaswiadczen nie zadali, brak zaswiadczenia nie jest powodem do odmowy, jak im tak bardzo bedzie zalezalo to sprawdza albo kaza je doniesc ;-) bez paniki
karus Napisano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 18 Kwietnia 2008 wyluzuj bedzie dobrze, teraz b. mało ludzi leci do usa na wat i wydaje mi się ze nie powinni tak się czepiać, grunt to pozytywne nastawienie, oczywiscie napisz jak ci poszło powodzienia
Zadruga Napisano 21 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 21 Kwietnia 2008 Jasne,na pewno zdam relację. Prawdopodobnie za tydzień jadę do ambasady w Warszawie. Już wiem na 100%,że zaświadczenia o obronie nie dostanę.Niestety, nie udało mi sie nikogo na uczelni o nie doprosić.Najbardziej boli mnie to,że ja naprawdę obronę mam we wrześniu. Cóż,moi wykładowcy nie są wyrozumiali. Jak mnie zapytają o ten papierek ,to będę udawać,że nie wiedziałam o tym. Najgorsze jak każą mi je dosłać...Czy to wtedy będzie oznaczało,że wizy nie dostanę?(bo oczywiście nic nie doślę).
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.