Kinjur Napisano 3 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2008 Witam grupowiczow, juz dawno tutaj nie zagladalam, ale ostatnio Ameryka znow przypomniala mi o sobie, dlatego tez pojawiam sie ponownie i odrazu pytam Otoz, w sierpniu chcialabym wyjechac do mojego narzeczonego korzystajac z wizy turystycznej. Moj narzeczony jest Amerykaninem, ale narazie nie bierzemy slubu ani nie aplikujemy dla mnie o K1. Chce zaznaczyc, ze dwa lata temu wrocilam ze Stanow do kraju na czas, a podczas gdy ja nie moglam tam z powrotem jechac(Two rule restriction based on J1 visa) moja polowka odwiedzala mnie w Polsce kilkakrotnie. Teraz to ja chcialabym odwiedzic jego, ale nie wiem czy wizyta u narzeczonego to najlepszy powod, zwazywszy na to, ze moga pomyslec ze nie wroce.. Juz od dluzszego czasu mam prace, jestem w stanie przedstawic dokumenty potwierdzajace moj status, ale czy to wystarczy? A moze podac inny powod, ze np jade pozwiedzac badz odwiedzic swoich starych znajomych. Co myslicie? Co w tekiej sytuacji byloby najlepszym rozwiazaniem? Jakie byly Wasze powody ? Z gory dziekuje za wszelkie podpowiedzi Pozdrawiam, kinjur
sly6 Napisano 3 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2008 Wszystko zalezy jak ten wyjazd przedstawisz oraz jak sama wyjdziesz na rozmowie bo czasami takie klamstwa widac odrazu .
Agula Napisano 3 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2008 Oczywiscie, ze moga pomyslec, ze nie wrocisz. Sa osoby (np. neith z forum), ktora przyznala sie, ze jedzie do chlopaka. Nie wiem, czy wowczas byl jej narzeczonym. Dostala promese. Natomiast duza czesc po przyznaniu sie jej nie dostaje. Zostaje odeslana z kwitkiem i stwierdzeniem by starac sie o wize narzeczenska. Co wpisze we wniosku to juz Twoj wybor Przeciez nie napisze Ci bys wpisala, ze chcesz pozwiedzac i odwiedzic znajomych Kazdy musi podjac decyzje sam. Jezeli pominiesz narzeczonego w razie czego pozniej bedziesz musiala troche pokrecic jak juz zdecydujecie sie na slub. Radze poczytac troche watkow w dziale emigracja to moze tez Ci sie tez troszke rozjasni co by bylo gdyby
mar.ta Napisano 4 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2008 Mnie zainteresowal watek z 2 year restriction. Z tego co kiedys zrozumialam, to nie jest zakaz wjazdu do USA przez 2 lata, tylko obowiazek pozostania poza USA przez 2 lata, by moc starac sie o wize imigracyjna (green card lub sponsorship). A moze jest inaczej? Jakie masz na ten temat informacje? Z gory dzieki za odpowiedz.
majaoginskiego Napisano 4 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2008 Hey Kinjur, Zastanawiam sie jak ten twoj waiver? Czy go dostalas? Magda
Agula Napisano 4 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2008 Z tego co pisze Kinjur o zaden waiver sie nie starala tylko poczekala grzecznie w Polsce. Teraz kiedy jej to nie obowiazuje chce starac sie o promese turystyczna.
Kinjur Napisano 9 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 9 Kwietnia 2008 Zgadza sie, postanowilam ze "grzecznie" przeczekam ten okres dwoch lat. Oczywiscie byl moment, ze zbieralam wszystkie potrzebne dokumenty do otrzymania waivera, ale po glebszych przemysleniach stwierdzilam, ze zanim w ogole go dostane, skonczy sie tez moja restrykcja. Postawilam wiec na czekanie. Nie wiem czy moja decyzja byla pozytywna, ale taka opcje wybralam. Niestety jestem typowym raczkiem, ktory zanim zrobi jeden krok do przodu, wczesniej wykona dwa kroki do tylu W mysl tego, najpierw sie do czegos zapale i robie wszystko, aby to zrobic, a pozniej mija mi zapal i czekam na to co bedzie dalej. Nie wiem, czy w moim przypadku zrobilam dobrze, gdyz juz ponad dwa lata jestem rozlaczona z moim narzeczonym, a kazdy miesiac rozlaki to kolejny kamien na sercu. Narazie nie chce aplikowac o k1 czy probowac brac w slub w kraju(niestety przeszlam przez ta procedure i nasza sprawa utknela w miejscu) i postanowilam aplikowac o wize turystyczna. Tak samo jak moj chlopak mnie ciagle odwiedza, ja chce miec szanse zobaczenia jego w Stanach. Nie mam zamiaru tam zostawac, chce jedynie do niego pojechac na wakacje. We wniosku wpisze prawde, ze jade do mojego amerykanskiego narzeczonego, przedstawie tez dowody, ktore poswiadcza ze cos mnie tu trzyma(tj dobra praca i wlasne dobra), ale czy sie uda? Wierze, ze tak. Zastanawialam sie takze czy np moge juz teraz aplikowac o wize, chcac wyjechac dopiero w sierpniu? Pozdrawiam serdecznie
sly6 Napisano 9 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 9 Kwietnia 2008 Ludzie aplikuja o wize teraz a chce leciec w zimie czy tez w 2009 a Ty masz termin w sam raz ,wpisujesz w ds kiedy chcesz leciec i tyle
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.