AgentOrange Napisano 11 Czerwca 2008 Zgłoś Napisano 11 Czerwca 2008 Dla mnie waznym czynnikiem imigracyjnym sa CENY. Nie rozumiem dlaczego za spodnie Wrangler nalezy w PL placic 300 zl a w USA mozna je nabyc za 10 $, Levis'y za 30 $. Wiekszosc produktow jak kosmetyki, proszki, kawa, owoce sa lepsze w USA, Niemczech czy Hiszpanii. Dlaczego ja musze w PL placic za 2L CocaColi kolo 5 zl a w Hiszpanii - 1.15 euro. Owszem ktos powie ze to tyle samo w przeliczniku ale ja tu mam na mysli zarobki na godzine - srednie w Hiszpanii = 6-7 euro / w PL 5-10 zl. Mam tu na mysli zwykle zawody, a takze zarobki studencie poprzez agencje posrednictwa pracy. W USA za godzine pracy na kasie mnie bylo stac na kilka posilkow, lub 1 w restauracji, za druga godzine pracy moglem juz kupic sobie litra Smirnoffa, a za 3h pracy paczke papierosow i 6 budwiserow ) Ostatnio mnie zamarlo jak widzialem w hipermarkecie T..... prezerwatywy firmy D.... za 12 zl!! Zgielo mnie. W USA za 1 godzine pracy moglem sobie kupic 5 paczek. To tylko taki przyklad. No właśnie, jakie znaczenie ma kurs dolara, jeśli jego siła nabywcza w USA jest z 3 razy większa niż PLN u nas. A na podobnym stanowisku u nasz masz 8 PLN a tam 8 USD. U nas nie najesz się za tyle na mieście, a tam możesz za to mieć smaczny i syty posiłek. Podobnie ma się kwestia z butami czy spodniami , na które tam pracujesz 3 godziny, a u nas 40 godzin. Totalnie mnie nie interesuje z czego wynika ta różnica, skoro produkt jest taki sam. A jak sobie pomyśle ile na auto u nas musiałbym pracować (przy założeniu, że na nic innego nie wydawałbym pieniędzy) to od liczenia rozbolałaby mnie głowa. I jeszcze jedno Mam nadzieje, ze z czasem zmieni sie mentalnosc co niektorych - ktora polega (w wielkim skrocie) na wypisywaniu malych szczeglow ktore sa lepsze w usa, a ukrywaniu wielkich wad. Jakie są te wielkie wady, chętnie się dowiem. Kolego Sly6, co do miłości i przyjaźni to nie sądze, były jakieś istotne różnice między kontynentalne. Choć uważam, że ludzie za oceanem są byc może nieco bardziej otwarci, dobrze mi się z nimi żyło.
sly6 Napisano 11 Czerwca 2008 Zgłoś Napisano 11 Czerwca 2008 AgentOrange bo nie ma az tak duzych roznic pomiedzy Nami ludzmi ..Jedynie jest roznica w tym czy umiemy sobie poradzic w zyciu i jesli jestesmy na tyle niezalezni aby nie szukac pomocy to wtedy kazdy dla Nas bedzie mily i uprzejmy bo to nic prawie nie kosztuje no ale to chyba sam poznales i zobaczyles. Moze i ja kiedys doswiadcze co to znaczy milosc,przyjazn czego wszystkim z calego serca zycze
karus Napisano 26 Czerwca 2008 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2008 W obecnych czasach pozostanie po wat na nielegalu nie jest najlepszym pomysłem. Stany sie zmieniły, deportowani sa do polski ludzie którzy mieszklali w usa nawet 20 lat mieli firmy, płacili podatki itp. tak ze nie mozna być pewnemu dnia jutrzejszego... Pracy na wspomnianej wyżej kontraktorce nie życze najgorszemu wrogowi, słyszałem ze opowieści jak to cięzko szczoteczke do zębów utrzymac w dłoni po kilku dniach takiej pracy... do tego palące słońce. wilgotonosc, generalnie padaka. Mamy możliwość pracy w krajach UE i jeżeli ktoś chce zmienic kraj to radze się porozglądać po europie. Moze amerykańskiego stylu zycia tu nie uświadczycie ale da się żyć na dosyć dobrym poziomie. Co ważniejsze ma się takie same prawa jak w polsce, opieka zdrowotna ,emerytura, prawa pracownicze itp. ma to wiekszy sens moim zdaniem niż praca w kontraktorce z meksykanami z niepewnoscią dnia jutrzejszego. Takie moje zdanie. ps. widze ze duszek powrócił (-: pesymistyczna nuta się przyda na forum pozdro
klaudek Napisano 28 Czerwca 2008 Zgłoś Napisano 28 Czerwca 2008 Deportuja jesli cos przeskrobiesz, jest szansa ze jak bedziesz zyc zgodnie z prawem i bedziesz uwazac na policje, to moze ci sie udac. Czy warto ? to kwestia indywidualna. Ostatnio deportowali mojego znajomego z HNL, poniewaz tydzien wczesniej dorwali go po pijaku w samochodzie.
sly6 Napisano 28 Czerwca 2008 Zgłoś Napisano 28 Czerwca 2008 Mozna zyc w tzw zgodzie z prawem a byc deportowanym bo np zlapia kogos w pracy
marcinchester Napisano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Napisano 29 Czerwca 2008 Ktoś go szuka i doprowadzi za rączke do samolotu ? czy raczej jak nie wrocisz to jest twoja sprawa pozdrawiam ok
klaudek Napisano 30 Czerwca 2008 Zgłoś Napisano 30 Czerwca 2008 Powiem krótko: ktoś kto poleci i nie wraca to zdrajca. W Polsce sie urodzili a nie w usa, a jak się im tam podoba to niewierne psy są dla ktorych niby kasa(chociaz teraz to już nie ) i lans ważniejszy. To w Polsce mamy ładne dziewczyny, inteligętnych ludzi, wspaniałą historie czego w stanach mogą nam pozazdrościć. Naprawde Polska to piękny kraj, uczmy się, pracujmy, bawmy się,pomagajmy i prosze nie narzekajmy. pozdrawiam wszystkich ktorzy nie tracą glowy zeby wyjezdzac z powodu "bo inni mają lepiej" Niewierne psy ? Ile ty masz lat dziecko, nie tylko polacy wyjezdzaja, od prawiekow migracje zarobkowe/za lepszym bytem to normalnosc. W USA tez nie mieszkaja sami Indianie, a ludnosc naplywowa. NIkt Ci nie zabrania siedzenia w PL, nie bede pisac o inteligencji, czy tez pieknosci kraju, bo mi sie nie chce. Twoja wypowiedz jest trywialna i wieje od niej jezyk komentarzy na Onet.pl. Jaki "lans", "bawmy sie", "pomagajmy" ??? WTF
alan Napisano 23 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2009 Jeszcze jedno - jak czytam o tych levisach to mam wrazenie, ze niektorzy sa mentalnie w latach 80. Wiem, że temat jeansów jest już mocno wyeksploatowany ale dorzucę tylko, że jakiś czas temu(już za czasów IIIRP;)) kupiłem oryginalne americanosy za 200zł. Nie sądzę, żeby w USA podobna para kosztowała 200$. Jeśli ktoś chciałby zostać po W&T to wydaje mi się, że jest możliwość załatwienia takiego pobytu legalnie(jednak bez pozwolenia na pracę). Pozdrawiam:).
rauls Napisano 23 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2009 Jeśli ktoś chciałby zostać po W&T to wydaje mi się, że jest możliwość załatwienia takiego pobytu legalnie(jednak bez pozwolenia na pracę). Jest taka mozliwosc, mozna zmienic status z J1 np. na studencki F1. Ale pracowac legalnie wtedy nie mozna.
Rademedes Napisano 23 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2009 kupiłem oryginalne americanosy za 200zł. a americanos i tym podobne amerykansko brzmiace marki to nie sa przypadkiem marki polskie ? :-) wiecie jak jest ciuchy z Wólczanki sie nie sprzedaja az tak :-) a tutaj kilka innych znanych polskich marek: Deni Cler, Gino Rossi, Wittchen, Top Secret.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.