Skocz do zawartości

Odmowa Wizy


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

witam ja dzis zlozylam wniosek o wize do usa w krakowie.dostalam 3 pytania:czy sie ucze?czy pracuje? moja odp byla "nie" a trzecie pytanie czy moj przyjaciel z ktorym podrozuje jest amerykaninem( ze wzgledu na nazwisko) i odp byla twierdzaca.po zadaniu tych 3 pytan pan mi podziekowal i odmowil. Nie dal mi nawet szansy powiedziec slowa! mialam przy sobie bilety lotnicze w 2 strony i rezerwacje hotelu na tydz. a moj przyjaciel owszem jest pochodzenia ameryk. ale mieszka na slowacji. Jestem zszokowana traktowaniem ludzi, bardzo mi zalezy na wizie do usa poniewaz moj przyjaciel tam czesto bywa i mam nieustajace zaproszenie:( kiedy moge znow starac sie o wize i jakie spelniac kryteria zeby nie bylo odmowy??? i czy moje szanse na odmowe sa wieksze za drugim razem poniewaz raz juz zostalam odrzucona?:)(( prosze pomozcie

Napisano

To bylo Twoje pierwsze podejscie?

A tak juz na marginesie wyobraz sobie jak osoba, ktora nie pracuje nie uczy sie bedzie w stanie oplacic sobie podroz i utrzymanie w USA itp itd. Konsul tez nie umial sobie tego wyobrazic.

Pytanie do wszystkich: czy ktos kto ubiegal sie o wize turystyczna i deklarowal ze pracuje w jakiejs firmie byl proszony o udokumentowanie tego faktu podczas rozmowy ? wiem, ze zdarzalo sie ze czasem dzwonili do firm i prosili o potwierdzenie faktu zatrudnienia. Zmierzam do tego czy deklaracja slowna byla wystarczajaca?

Napisano

Rademenes taka deklaracja slowna czasami wystarczy a czasami prosza o pokazanie zaswiadczenia z pracy ...Jesli ktos ma silne nerwy to moze probowac ale jesli wykryja klamstwo to wtedy taka osoba moze zapomniec o nastepnej wize przez jakis czas i jesli bedzie ruch bezwizowa to takiej osobie sie przyjzal na granicy.

Aniawis1 mozesz sie starac o wize kiedy Twoja sytuacja sie zmieni i np bedziesz pracowac,uczyc sie .Nie radze isc do pracy na krotki okres czasu i isc potem po wize.Lepiej bedzie jak odczekasz dluzszy czas..

Napisano

W moim wypadku nie było to sprawdzane. Zgodnie z prawdą wpisałem miejsce mojego zatrudnienia (jedna ze większych amerykańskich korporacji), widziałem że konsul zawiesił na tej rubryce wzrok, ale o nic nie zapytał. Na wszelki wypadek miałem ze sobą zaświadczenie o zatrudnieniu, ale jak się okazało nie było ono konieczne. Tak samo było w wypadku mojej żony, choć w jej wypadku nazwa firmy na pewno konsulowi nic nie powiedziała. Wydaje mi się, że liczy się raczej ogólne wrażenie niż to co się wpisze w papiery. Oczywiście jedno z drugim musi grać.

A co do telefonów do pracy to jest jedna ważna rzecz - pracownik działu kadr nie ma prawa udzielić konsulatowi żadnych informacji na temat swego pracownika, chyba że ten wyrazi na to pisemną zgodę. Tak stanowi ustawa o ochronie danych osobowych. Oczywiście w różnych firmach jest ona różnie interpretowana, ale ja biorąc zaświadczenie o zatrudnieniu podpisywałem zgodę dla HR-ów na ewentualne przekazanie informacji na mój temat konsulatowi. To tak na marginesie - może komuś ułatwić załatwianie formalności.

Napisano

Ja razem z żoną złożyliśmy w tym roku w lipcu podanie o wizy w Warszawie. Wpisałem tylko miejsce mojego zatrudnienia i nie musiałem pokazywać żadnego zaświadczenia. Żona wpisała że prowadzi własna działalność gospodarczą, również nie wymagali żadnego potwierdzenia tego faktu. Oboje bez problemu otrzymaliśmy wizy, cała rozmowa z konsulem trwała może 2-3 minuty.

Napisano

pół żartem pół serio...

też bym nie dał Ci wizy :) a to tylko jednego moze i błachego powodu

MIEJSCE ZONY JEST PRZY MEZU I DZIECKU A NIE PRZY ZNAJOMYM

ale wiem ze jestem chory na tym punkcie wiec ocencie sobie sami, Twoj maz sie pewnie ucieszył

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...