Skocz do zawartości

Spawdzenie danych przez ambasade USA?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam wszystkich forumowiczów.

W pa?dzierniku ubieg3ego roku zlikwidowa3em w3asna dzia3alnośa

gospodarczą, a teraz chcia3bym sie ubiegaa o wize turustyczną.

I pytanie.

Czy ambasada mo?e sprawdzia mój wpis do ewidencji gospodarczej

czy jest on aktualny, czy raczej ich to nie interesuje. Nadmienie ?e nie odda3em wpisu przy likwidacji.

Napisano

NIkt mnie nie pyta3 o ZUS czy U Skarbowy, wia3em kopie wpisu do ewidencji, ale nie musia3em jej pokazywaa. Pani pyta3a mnie ilu mam pracownikow (3) i czy pracuje w niedziele. I nie Wazne ?e firma praktycznie juz nie dzia3a. Wnioski mia3em z internetu drukowane na atramentówce z paroma niewype3nionymi polami (musia3em dopisaa na miejscu)

I jeszcze jedno : przygotujcie sie ! By3em świadkiem jak na pytanie kiedy ostatnio widzia3 Pan siostrzenca pad3a odpowiedz nie wiem , a potem rozpacz ?e nie ma wizy. To jest loteria ale czasem odpadamy na w3asne ?yczenia

Napisano

ale to "NIE WIEM" nie zawsze moze kogos u[beeep]c ;-)

jak ja sie staralem o moja pierwsza wize 4 lata temu, bylem swiadkiem jak rozmowe miala taka mloda dziewczyna i chlopak (tacy na oko po 26 lat moze) i opowiadali babce z okienka, ze prowadza firme itd - a ona na koncu rozmowy, zapytala czym sie zajmuje ta firma - a oni na to glupie usmieszki i tak zaczeli po sobie patrzec i mowili "no... hmmm....... nie umiem powiedziec......." - i to kilka razy oboje powtorzyli!!! a WIZY DOSTALI!!! :lol: to bylo niesamowite - ludzie, ktorzy to widzieli i slyszeli, byli tak zszokowani, ze szkoda gadac!!! nie docieralo to do mnie (i nadal nie dociera) jak mozna dac komus wize po uslyszenia tak glupiej odpowiedzi....... a wlasciwie po jej nie uslyszeniu...

Napisano

moze sie tak zdarzyc nie zapytaja o kwity :lol: bo do zalezy jak bedzie przebiegac rozmowa ,zycze powodzenia 8)

ja bylem swiadkiem jak koles sie klucil bo mu nie dali wizy bo mial jechac do Mamy ,mowil ze na lewe zaproszenia to dajecie ,do lewych wujkow itp a mi do Mamy nie chcecie dac....

Napisano

NIc ode mnie nie chieli :lol: a teczke pelna mialam dokumentow ( teczka ani na chwile nie opuscila mojej torby :D ) nic nie bylo mi potrzebne oprocz dobrze wypelnionego formularza, paszportu, pewnosci siebie i usmiechu na twarzy :lol:

Pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...