Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam umowe biura YTP odnosnie zap3at. To jak sie zabezpieczają przed zwrotem pieniedzy to jest nienormalne. Ale umowa jest tak skonstuowana ?e jak zawali uczestnik to mogą go wyczyścia do zera. Poza tym patrząc na to ?e trzeba zap3acia oko3o 5000 tysiecy za sam program to potem jak sie nie dostanie wizy u konsula nie z winy uczestnika to biuro YTP zgarnia od uczestnika kwote 1800 z3, a jak zawali biuro to placa uczestnikowi jedynie 300 zl i to pod warunekim ze nie zawalil organizator. Zawsze mozna zwalic ze to organizator zawalil, a kto do tego dojdzie.... Ladnie sobie pewnie tną w... Ciekawi mnie tylko teraz ile razy konsul nie przyznaje wizy. Pewnie sporo zarabiają... To jest psychiczne!!! Co Wy o tych umowach sadzicie? Czy to nie jest zwykle naciąganie, bo przeciez konsul dziesiatkom ludzi dziennie nie przyznaje wiz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam umowe biura YTP odnosnie zap3at. To jak sie zabezpieczają przed zwrotem pieniedzy to jest nienormalne. Ale umowa jest tak skonstuowana ?e jak zawali uczestnik to mogą go wyczyścia do zera. Poza tym patrząc na to ?e trzeba zap3acia oko3o 5000 tysiecy za sam program to potem jak sie nie dostanie wizy u konsula nie z winy uczestnika to biuro YTP zgarnia od uczestnika kwote 1800 z3, a jak zawali biuro to placa uczestnikowi jedynie 300 zl i to pod warunekim ze nie zawalil organizator. Zawsze mozna zwalic ze to organizator zawalil, a kto do tego dojdzie.... Ladnie sobie pewnie tną w... Ciekawi mnie tylko teraz ile razy konsul nie przyznaje wizy. Pewnie sporo zarabiają... To jest psychiczne!!! Co Wy o tych umowach sadzicie? Czy to nie jest zwykle naciąganie, bo przeciez konsul dziesiatkom ludzi dziennie nie przyznaje wiz?

1. Spokojnie, niech tu sie tylko nie rozpeta zadna dyskusja zbrojna. :D

2. Konsul dziesiatkom osob dziennie nie przyznaje wiz, ale nie porownuj starania sie o wize turystyczna z proba uzyskania J1.

3. Umowy tak sa zawsze skonstruowane, aby odpowiedzialnosc biura byla jak najmniejsza cokolwiek by sie nie stalo. :D Do Ciebie/do nas nalezy wybor i... ryzyko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Fosterze wygląda to tak (w 2004 r)

1) jeśli sam zrezygnujesz to tracisz od 500PLN do 2000 z3. Jeśli zrezygnujesz po wydaniu wizy tracisz wszystko.

2) Odmowa wydania wizy przez ambasade - utrata oplaty wpisowej i 600z3 (1100z3)

3) Odmowa wydania wizy spowodowana podaniem fa3szywych danych - utrata wszystich rat.

4) w przypadku przedstawienia fa3szywych dokumentów, oferty pracy lub informacji w aplikacjach, które uczestnik wype3nia SIS Foster nie zwraca ?adnych wp3at

Grunt to miea tego świadomośa i czytaa dok3adnie umowy. jesli spe3niasz wszystkie warunki programu work and travel to wize otrzymasz. jeśli sie ich nie spe3nia to trzeba policzya czy ryzyko sie op3aca.

Pozdrawiam

Ewa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spe3niam wszystkie te warunki, ale kto mi poreczy za konsula ze mu cos nie odbije? Przeciez zawsze moze zobaczyc w nas terroryste czy czlowieka wyjezdzajacego na zawsze...

Jesli sie martwisz znajdz biuro ktore ma lzejsze warunki niz YTP. Generalnie jednak jesli znasz angielski i jestes studentem to nie masz co sie martwic.

Ponadto mowisz o WT czy o internshipie?

F

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to koncze studia w tym roku jeszcze przed wyjazdem na Internship. Moja dziewczyna która równie? jedzie s3abo zna angielski a i mnie idzie niezadobrze. Jak sądzicie czy to bardzo wp3ynie na przyznanie nam wizy, skoro nasz pracodawca który wys3a3 nam papiery jest polakiem? Troche sie martwie o ten jezyk. Jakie pytania zadaje konsul jak sie jedzie na Internship. Mo?e mi ktoś opisaa ca3ą wizyte, kto ju? stara3 sie o wize na Self-Internshipa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja staralam sie o wize na Self-Internshipa w lipcu. Sama rozmowa z konsulem trwala minute i nie bylo zadnych problemow, choc wczesniej w Almaturze straszyli mnie przypadkami odmowy. Konsul zaczal rozmowe po polsku, w sumie powiedzial tylko "prosze podac papiery" czy cos takiego i zaraz przeszedl na angielski. Musialam mu pokazac program praktyk i troche o nich opowiedziec, a potem zapytal mnie co mam zamiar robic po przyjezdzie do kraju. To akurat warto sobie wczesniej dobrze przygotowac, zeby pewnie i bez zajakniecia sie opowiadac jak to ci praktyka pomoze znalezc prace po powrocie, rozpoczac doktorat itp. Na to podobno zwracaja najwiecej uwagi. na koniec zapytal sie jeszcze kto mnie tam bedzie sponsorowal, skoro praktyka jest bezplatna. Wize dostalam do domu po 3 dniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie wczesniej cwiczylam odpowiedzi na te pytania, wiec poszlo nawet dobrze. Zdecydowalam sie wyjazd na bezplatne, bo zalezalo mi, zeby przyjechac akurat do danego miasta, bo tu mialam zapewnione utrzymanie przez rodzine. Tylko takie praktyki bylam sobie w stanie znalezc w mojej dziedzinie (psychologia) a i tak bylo to trudne. Poza tym najbardziej zalezalo mi na wizie na poltora roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja my tzn. ja i moja połowa staramy się o wizę na 12 miesięcy w sumie do tej samej firmy. Ale do konsula postram się iśc w innych godzinach aby nie był ten sam. Powiedz mi prosze tylko szczerze jak dobrze umiałaś angielski przed pojściem do konsula. Miałas poprostu wyuczone teksty czy umiałąś mówić własnymi słowami? Martwię się nie o siebie tylko o druga połowę gdyż jej angielski jest na poziomie podstawowym :lol:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...