Skocz do zawartości

Kiedy Zacząć Organizowanie W&t


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć mam jeszcze parę pytań:

1. Jak to jest w końcu z tym mieszkaniem trzeba szukać na własną rękę czy oni załatwiają

2. Jaki był koszt całkowity waszego wyjazdu(jak mozna to rozbić w pkt. ile bilet itp)

3. Ile mialiscie lat jak pierwszy raz pojechaliscie na W&T

4. Ile czasu zwiedzaliscie USA (i ile was to kosztowało i co zwiedziliscie)

6. W jakim mieście byliście w USA

1. Za pierwszym razem jak jechałam to miało być mieszkanie. Oczywiście biuro w kulki poleciało, bo się okazało,ze go nie ma, ale była taka babka, która nam pomogła i załatwiła mieszkanie u znajomych. Mieszkaliśmy przez tydzień, zupełnie za darmo w superchacie, potem kilka dni w jej biurze i dopiero coś znaleźliśmy.

Także z mieszkaniem jest różnie, nawet jak biuro mówi,ze jest załatwione to trzeba się liczyć z tym,ze niekoniecznie jest...

Za drugim razem jechaliśmy w opcji self, więc już mieszkanie załatwiliśmy wcześniej sami.

2. Za pierwszym razem, kiedy to biuro miało załatwić wszystko (mieszkanie i pracę) pożyczałam 7000zł (bilet 1800, kieszonkowe 700$, reszta sprawy związane z biurem, wizą itd.)

Za drugim, opcja self: ok. 4500zł, (brałam tylko 400$ kieszonkowego i bilet kosztował 2045zl, bo lecieliśmy do NY, a wracaliśmy z LA).

3. 22 lata, tylko dlatego,ze wcześniej wydawało mi się,że zdobycie 7000zł na wyjazd to wielki problem:)

4.

żeby nie zakładać nowego tematu wszyscy co piszą o zwiedzaniu mówią ze zwiedzali tydzień lub dwa jak to jest dlaczego nie więcej z powodu na koszty drogi nocleg i jedzenie? Zmęczenie po pracy? Brak chęci? Czy po prostu zbyt duże odległości czy ktoś po w&t zwiedzał tak ze przejechał całe stany od zachodu na wschód?

w 2006 roku zwiedziłam z dwójką znajomych: NY, Filadelfię i Waszybgton. Wszystko było rozbite czasowo,ale łącznie 9 dni nam to zajęło. Waszyngton 1 dzień, filadelfia 1 dzień i Nowy Jork tydzień.

Na Filadelfię i Waszyngton wydaliśmy z wypożyczeniem samochodu ok. 100$/osobę, a w Nowym Jorku mieszkaliśmy u znajomego, tro nie potrafię Ci powiedzieć ile trzeba kaski na to liczyć.

w 2008 roku z moim facetem i chłopakiem poznanym na tym forum,przejechałam Stany ze wschodu na zachód. Zajęło nam to 3 tygodnie i dodatkowo jeden tydzień byliśmy jeszcze na Hawajach.

Po przyjeździe do USA kupiliśmy samochód. Mieliśmy spory problem z zarejestrowaniem go w stanie Maryland, ponieważ nie przeszedł przeglądu(sam przegląd kosztował 70$):P ale w Dalaware poszło gładko:) Wystarczyło tyko,że mój facet zrobił tam prawo jazdy (25$). Tak więc nie polecam rejestrowania auta w Maryland. Żadne z nas nie miało 25 lat, więc zniżki za ubezpieczenie nie wchodziły w rachubę.Ubezpieczenie na 2 osoby wyniosło ok. 450$ za 4 miesiące, więc do przeżycia.

W 3 tygodnie zaliczyliśmy:

Niagarę, Chicago, Mount Rushmore, Yellowstone NP, Arches NP, Bryce Canyon, Zion NP, Antelope Canyon, Monument Valley(ale tu nie wjeżdżaliśmy na teren rezerwatu niestety), Grand Canyon, Las Vegas, Sequoia NP, Yosemite NP, San Francisco, Los Angeles.

Może to dziwić, że w takim tempie to zwiedziliśmy,ale są miejsca, gdzie nie ma sensu siedzieć dłużej niż pół lub całego dnia.

Na całą podróż łącznie ze sprawami samochodowymi wydaliśmy ok. 2000$/osobę(jak chcesz dokładnie wiedzieć co i jak to pisz do mnie prywatnie). W tej chwili nie mam komputera na którym mam dokładnie zapisane co ile kosztowało i jaka była rzeczywiście suma. Zawsze spaliśmy w hotelach, motelach itp., ze ok.5 razy byliśmy na obiedzie z prawdziwego zdarzenia, a nie w mcdonaldzie lub burger kingu:) Generalnie nie żyliśmy superoszczędnie. Do tego na tydzień na Maui wydaliśmy ok. 1100$/osobę.

5. Ocean city, MD

Życzę Ci szybkiego zdecydowania się na wyjazd, bo naprawdę warto;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Odpowiedzi 26
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Witam. To może ja sie podłącze do tematu żeby nowego nie zakładać. Olcia_ super wszystko opisałaś. Naprawde przydatne informacje. A czy ktoś się może orientuje jaka jest różnica w kosztach pomiędzy wypożyczeniem samochodu na miesiąc (ze wszystkimi opłatami) a kupnem samochodu (również ze wszystkimi opłatami). Oczywiście nie chodzi mi tu o ceny co do centa tylko mniej wiecej orientalne. Z góry dzięki i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przyjeździe do USA kupiliśmy samochód. Wystarczyło tyko,że mój facet zrobił tam prawo jazdy (25$). Ubezpieczenie na 2 osoby wyniosło ok. 450$ za 4 miesiące, więc do przeżycia.

czyli rozumiem ze mając miedzynarodowe prawo jazdy nie mozna ubezpieczyc samochodu? co mialas na mysli pisząc ze zrobil prawko za 25$? to bylo jakies tymczasowe czy tam dają prawo jazdy od ręki po pierwszej przejazdzce? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
czyli rozumiem ze mając miedzynarodowe prawo jazdy nie mozna ubezpieczyc samochodu? co mialas na mysli pisząc ze zrobil prawko za 25$? to bylo jakies tymczasowe czy tam dają prawo jazdy od ręki po pierwszej przejazdzce? ;)

wszystko zależy od stanu. W Maryland wystarczy mieć polskie bądź międzynarodowe prawo jazdy, ale kupiony samochód musi przejść inspekcję. Nam w warsztacie wyliczyli naprawy na 800$. Jeśli naprawilibyśmy wszystko, to samochód byłby zarejestrowany. Niestety nie było nas na to stać, a samochód jeździł:), więc kombinowaliśmy w stanie obok, czyli dalaware. Tam, żeby zarejestrować auto, należy mieć amerykańskie prawo jazdy i samochód musi przejść inspekcję, która nie jest tak ostra jak w maryland (tu sprawdzają tylko hamulce, światła i chyba to wszystko, natomiast w MD czepiają się nawet malutkiego pajączka na szybie, sprawdzają dokładnie podwozie itd...).jeśli ma się polskie prawo jazdy nie trzeba odbywać kursu, tylko zapisuje się na egzamin. Najpierw pisemny, potem praktyczny (koszt: 25$). Do pisemnego mój facet przeczytał coś tam z netu, poszedł i zdał a na praktycznym pojechali z egzaminotorem w miasto i jedyna rzecz na jaką musiał zwracać uwagę to prędkość, a pan był ciekawy jak się w Polsce żyje, więc sobie chłopaki miło pogadali;) Do tego poprzedni właściciel rejestrował samochód w Dalaware i auto miało ważny przegląd, więc nie musieliśmy przechodzić inspekcji.

AAA Jedyny zonk ze zdawaniem prawa jazdy jest taki,ze trzeba sobie samemu zorganizować auto na egzamin. Musi być ono zarejestrowane, więc nie mogliśmy użyć naszego:) Pożyczyliśmy od znajomego Amerykanina.

Chyba nie czekaliśmy nic na papierek o prawo jazdy, dostaliśmy od razu (ale ręki nie dam sobie uciąć:D Jest ono tymczasowe, na czas ważności wizy.

Jeśli chodzi o ubezpieczenie to nie ma z tym najmniejszego problemu. Załatwia się je prze internet. Ubezpieczenie natomiast nie jest na samochód tylko na osobę. Można tam dopisać też chyba do 2 osób, oprócz właściciela. W każdym razie, ja też byłam dopisana za niewiele kaski więcej, jakieś groszowe sprawy. Opłata jest albo miesięczna albo płaci sie za pół roku, co się bardziej opłaca. Jeśli natomiast z ubezpieczenia rezygnuje się przed upływem 6 miesięcy to zwracają resztę niezużytego ubezpieczenie;)

Mam nadzieję, że wszystko jasno opisałam:)

Pozdróweczki, życzę Wam tak samo ciekawych przygód jakie my przeżyliśmy na Wacie:)

Witam. To może ja sie podłącze do tematu żeby nowego nie zakładać. Olcia_ super wszystko opisałaś. Naprawde przydatne informacje. A czy ktoś się może orientuje jaka jest różnica w kosztach pomiędzy wypożyczeniem samochodu na miesiąc (ze wszystkimi opłatami) a kupnem samochodu (również ze wszystkimi opłatami). Oczywiście nie chodzi mi tu o ceny co do centa tylko mniej wiecej orientalne. Z góry dzięki i pozdrawiam ;)

Ceny wypożyczenia auta możesz sobie sprawdzić na www.enterprise.com - to chyba najsłynniejsza i najtańsza wypożyczalnia aut. Jeśli potrzebujesz auta tylko na podróż radziłabym wypożyczyć, gdyż po pierwsze jeśli przydarzy się jakaś nagła naprawa to nie Ty ponosisz koszty a po drugie nie masz problemu ze sprzedażą auta Do tego amerykańskie wypożyczalnie działają tak,że bierzesz samochód w jednym mieście a oddajesz w innym za niewielką dopłatą, więc nie musisz wracać na start;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy później...
wcześniej wydawało mi się,że zdobycie 7000zł na wyjazd to wielki problem:)

Dla mnie nadal wydaje się to olbrzymim problemem, masz jakąś radę? :) 3000zł będzie ze stypendium, ale to dopiero za rok się uzbiera, poza tym przy dostawaniu 300zł/mies. trudno czegoś nie wydać...

Moja sytuacja wyglada tak: jestem na trzecim (ostatnim) roku, bede mial w czerwcu obrone, zeby wyjechac trzeba byc studentem a jesli sie obronie to chyba juz nie bede, jak to mozna pozytywnie zalatwic, moze obrona we wrzesniowym terminie ale to niewiem czy z powrotem sie wyrobie.

Nie chcę skłamać, ale wydaje mi się, że na stronie jakiegoś W&T przeczytałam, że wystarczy, że obrona będzie po rozmowie z konsulem, a na jeszcze innej stronie, że to w ogóle bez znaczenia... Głowy nie daję, ale sama planuję wyjazd dopiero (jednak..) po ostatnim roku studiów (żeby się nie śpieszyć z powrotem do Pl na zajęcia), więc raczej czymś podparłam tą decyzję :)

PS. Ze strony BTC:

UWAGA: Osoby będące na ostatnim roku studiów/szkoły mogą wziąć udział w programie, niezależnie od terminu obrony pracy licencjackiej/magisterskiej tzn. mogą "bronić się" zarówno przed wyjazdem do USA (ale nie wcześniej niż przed datą rozmowy wizowej w Ambasadzie USA), jak i po powrocie do Polski.

Więc najlepiej wybrać się dość wcześnie na rozmowę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...