Skocz do zawartości

Miami Z Ef


Rekomendowane odpowiedzi

ja tez nie bylam :P Powiem ci ze mialam spotkanie informacyje 15 lutego . I musze przyznac , ze pan ktory reprezentowal biuro to calkiem sensowny czlowiek , nie bylo zadnego owijania w bawelne , prosto z mosto czego mozna sie spodziewac, czego obawiac. Ja mialam zaplanowane zeby do Las Angeles jechac , ale po tym spotkaniu jednak zrezygnowalam , najbardziej polecal wlasnie miami beach . Facet byl w kazdej szkole , ktora oferuja i naprawde mowil kazde plusy i minusy. Jezeli chodzi o usa to powiedzial tak

"szczerze ? kazde miasto jest inne - np san francisco to najpiekniejsze miasto jakie widzialem , ny najbardziej tetniace zyciem ...bla bla bla..... ale naprawde jezeli jechac to najbardziej warto do miami beach"

kazda szkole przedstawil z bardzo realistycznej strony i jednak stwierdzilam ze poslucham sie tego pana :P chociaz ta chcec bycia w los angeles mnie przeraza powoli :P hehe ale na 100% jade do miami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • 4 tygodnie później...

Mieszkałam w akademiku EF i określe warunki jako mocno średnie.

Jeśli Ci na warunkach mieszkaniowych zależy, to zamieszkaj u rodziny, ale w tym wypadku minusem może się okazać to, że będziesz musiała daleko dojeżdżać (ale wcale tak być nie musi).

Czasami również zdarza się, że lokują w hotelach w pobliżu akademika z braku miejsc w rezydencji, więc wtedy warunki są o niebo lepsze, ale to tylko w takich ekstremalnych sytuacjach.

+ mieszkania w akademiku jest to, że spędzasz cały czas z ludźmi, którzy tak jak Ty uczą się w EFie, więc można się zaprzyjaźnić etc.

+ mieszkania u rodziny może okazać się to, że nauczysz się typowego amerykańskiego angielskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam jechac za rok we wrzesniu do szkoly EF w Miami, ale jestem bardziej zainteresowana szkola w Fort LAuderdale... tylko ze pani w biurze powiedziala ze nie nie ma tam szkoly a na stronie jest napisane ze jest :S

mam kilka pytan co do kursu ....

bylas na rocznym kursie ? jak ci sie podobalo ? nauczylas sie czegos ?

prosze o troche informacji zwiazanych ze szkola :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś napisała konkretne co do szkoły pytania to by mi było łatwiej odpowiedzieć.

Ja byłam na 4 tygodnie na kursie intensywnym i uważam, że nauczyłam się sporo... Jedyne czego żałuje to bliskich kontaktów z Polakami. Jednak lepiej z obcokrajowcami się trzymać. Ogólnie to:

-zajęcia: wszystko jak najbardziej ok :) nauczyciele super. Jak nauczyciele widzą, że robisz postępy w angielskim to proponują zmianę na wyższy poziom...

-ludzie: też są ok. Co do ilości różnych ludzi z poszczególnym krajów, to zależy od miesiąca, a jak wygląda jak się jedzie na rok to nie wiem :/

-dodatkowo różne wycieczki organizowane przez EF...

No mi się ogólnie podobało ze względu na ludzi jakich poznałam tam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi swietnie :) ja juz sie nie moge doczekac zeby tam pojechac ale niestety musze czekac jeszcze rok bo teraz sie za pozno obudzilam i nie zdarzylam dac dokumentow.

Mnie wlasnie interesuje czy duzo polakow jezdzi na te roczne kursy...

i czy poznalas jakis amerykanow ? czy wogole nie mialas z nimi kontaktow ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miami to bardziej miasto latynosów z Ameryki Południowej. Po hiszpańsku mówi więcej ludzi z tego co zauważyłam. I radia jak słuchaliśmy w aucie to też hiszpańskie praktycznie w 2/3... Amerykanów jako tako oczywiście się poznało będąc na zakupach, w klubach, ale w większości w Miami można poznać latynosów mówiących po amerykańsku...

Na rok to bardzo mało polaków lata do Miami. Raczej tylko w wakacje. Może wybierają inne miasta na roczny wyjazd. Nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...