ShinyLipsOfAngel Posted January 20, 2009 Report Posted January 20, 2009 Pod koniec czerwca wyjezdzam do miami na kurs jezykowy z biorem EF . Moze ktos z was juz z nimi wyjezdzal , albo poprostu byl na takiego typu wyjezdzie ? Ciekawa jestem waszych relacji , bo to co w biorze powiedza jak jest ito to wiadomo. ale ciekwi mnie zdanie osob ktore juz wyjezdzaly
Carolina Posted January 22, 2009 Report Posted January 22, 2009 Też myślę o kursie językowym z EF tylko, że w Seattle lub Los Angeles i w sumie się obawiam, bo nigdy nie byłam w USA.
ShinyLipsOfAngel Posted January 22, 2009 Author Report Posted January 22, 2009 ja tez nie bylam Powiem ci ze mialam spotkanie informacyje 15 lutego . I musze przyznac , ze pan ktory reprezentowal biuro to calkiem sensowny czlowiek , nie bylo zadnego owijania w bawelne , prosto z mosto czego mozna sie spodziewac, czego obawiac. Ja mialam zaplanowane zeby do Las Angeles jechac , ale po tym spotkaniu jednak zrezygnowalam , najbardziej polecal wlasnie miami beach . Facet byl w kazdej szkole , ktora oferuja i naprawde mowil kazde plusy i minusy. Jezeli chodzi o usa to powiedzial tak "szczerze ? kazde miasto jest inne - np san francisco to najpiekniejsze miasto jakie widzialem , ny najbardziej tetniace zyciem ...bla bla bla..... ale naprawde jezeli jechac to najbardziej warto do miami beach" kazda szkole przedstawil z bardzo realistycznej strony i jednak stwierdzilam ze poslucham sie tego pana chociaz ta chcec bycia w los angeles mnie przeraza powoli hehe ale na 100% jade do miami.
Joanna.En Posted February 27, 2009 Report Posted February 27, 2009 Ja byłam z EF w Miami więc jeśli macie jakies pytania to chetnie Wam wszystko opowiem...
Nicolca Posted March 24, 2009 Report Posted March 24, 2009 interesuje mnie kwestia mieszkan.... czy mieszkalas u rodziny czy w kampusie ? bo ja mam jechac za rok i mi proponuja mieszkanie u rodziny ale wolalabym sama
Joanna.En Posted March 26, 2009 Report Posted March 26, 2009 Mieszkałam w akademiku EF i określe warunki jako mocno średnie. Jeśli Ci na warunkach mieszkaniowych zależy, to zamieszkaj u rodziny, ale w tym wypadku minusem może się okazać to, że będziesz musiała daleko dojeżdżać (ale wcale tak być nie musi). Czasami również zdarza się, że lokują w hotelach w pobliżu akademika z braku miejsc w rezydencji, więc wtedy warunki są o niebo lepsze, ale to tylko w takich ekstremalnych sytuacjach. + mieszkania w akademiku jest to, że spędzasz cały czas z ludźmi, którzy tak jak Ty uczą się w EFie, więc można się zaprzyjaźnić etc. + mieszkania u rodziny może okazać się to, że nauczysz się typowego amerykańskiego angielskiego.
Nicolca Posted March 30, 2009 Report Posted March 30, 2009 ja mam jechac za rok we wrzesniu do szkoly EF w Miami, ale jestem bardziej zainteresowana szkola w Fort LAuderdale... tylko ze pani w biurze powiedziala ze nie nie ma tam szkoly a na stronie jest napisane ze jest :S mam kilka pytan co do kursu .... bylas na rocznym kursie ? jak ci sie podobalo ? nauczylas sie czegos ? prosze o troche informacji zwiazanych ze szkola
Joanna.En Posted March 30, 2009 Report Posted March 30, 2009 Jakbyś napisała konkretne co do szkoły pytania to by mi było łatwiej odpowiedzieć. Ja byłam na 4 tygodnie na kursie intensywnym i uważam, że nauczyłam się sporo... Jedyne czego żałuje to bliskich kontaktów z Polakami. Jednak lepiej z obcokrajowcami się trzymać. Ogólnie to: -zajęcia: wszystko jak najbardziej ok nauczyciele super. Jak nauczyciele widzą, że robisz postępy w angielskim to proponują zmianę na wyższy poziom... -ludzie: też są ok. Co do ilości różnych ludzi z poszczególnym krajów, to zależy od miesiąca, a jak wygląda jak się jedzie na rok to nie wiem :/ -dodatkowo różne wycieczki organizowane przez EF... No mi się ogólnie podobało ze względu na ludzi jakich poznałam tam...
Nicolca Posted March 31, 2009 Report Posted March 31, 2009 Brzmi swietnie ja juz sie nie moge doczekac zeby tam pojechac ale niestety musze czekac jeszcze rok bo teraz sie za pozno obudzilam i nie zdarzylam dac dokumentow. Mnie wlasnie interesuje czy duzo polakow jezdzi na te roczne kursy... i czy poznalas jakis amerykanow ? czy wogole nie mialas z nimi kontaktow ?
Joanna.En Posted April 1, 2009 Report Posted April 1, 2009 Miami to bardziej miasto latynosów z Ameryki Południowej. Po hiszpańsku mówi więcej ludzi z tego co zauważyłam. I radia jak słuchaliśmy w aucie to też hiszpańskie praktycznie w 2/3... Amerykanów jako tako oczywiście się poznało będąc na zakupach, w klubach, ale w większości w Miami można poznać latynosów mówiących po amerykańsku... Na rok to bardzo mało polaków lata do Miami. Raczej tylko w wakacje. Może wybierają inne miasta na roczny wyjazd. Nie wiem...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.