kilioe Napisano 4 Lutego 2009 Zgłoś Napisano 4 Lutego 2009 Witam, kto sie wybiera z Poznania? a kto dopiero mysli o tym? myslicie ze kryzys dotknie lososi ? Pozdrawiam!
reniaj Napisano 7 Lutego 2009 Zgłoś Napisano 7 Lutego 2009 ja również sie wybieram i liczę na łososie;) ....i mam nadzieję, że będę zadowolona - jadę pierwszy raz!:-)
reniaj Napisano 7 Lutego 2009 Zgłoś Napisano 7 Lutego 2009 p.s. ja jadę z Bielska.. jeśli już byliście, napiszcie, czy mam sie bać czy cieszyć, bo póki co - to się cieszę, ale kto wie, czy z dnia na dzień moja mina będzie dalej taka uśmiechnięta jak tu pozdrawiam
niski Napisano 8 Lutego 2009 Zgłoś Napisano 8 Lutego 2009 masz sie cieszyc (nie, nie bylem tam jeszcze);P heh mocna ekipa z poludnia sie szykuje, my jedziemy w 4 (kolega japan86 tez) Pszczyna,Żory,Cieszyn... pozdro
mauro183 Napisano 10 Lutego 2009 Zgłoś Napisano 10 Lutego 2009 nie masz się bać .... ale ludzie przygotujcie się praca tam jest naprawdę ciężka!! zależy jak kto trafi..ale wystanie nawet 16 godzin jest meczące, a dopiero jak sie stoi 16 godzin w pozycji półpionowej i wyjmuje się flaki przygotujcie się na szkołę życia!!!!
muzzy Napisano 12 Lutego 2009 Zgłoś Napisano 12 Lutego 2009 O ile sie nie myle jedziecie do North Pacific Seafoods, no tak jak przedmowca napisal lekko nie bedzie. Nie wiem jak jest na Togiaku ale w oddziale na Kodiaku ich maszyny myszka tracily, szczeglonie jak ktos pojdzie na flaki na lyzeczke minuta 0:57, powinien byc odkurzacz ktory to wysysa, a nie lyzeczkaCase up tez nie lekko bo maja dosc duze ragsy, ale jak ktos nie boi sie zmeczyc to jest ok: powyzszy filmik tylko minuta 2.39, choc na tym filmiku chlopaki sie "pierdo..." wyrzucajac te rybki, choc dobrze dla nich bo sie nie mecza, w NPS szybciej trzeba to robic i jednym ruchem. Nie polecam pracy przy wadze, wbijajcie sie na ragsy jak jestescie wysocy, a do stolow idzcie jak macie blizej do ziemi. Na kodiaku tasmy byly ustawiane pod filipinczykow wiec trzeba sie bylo schylac. Nie widzialem w NPS zeby robili filety, a szkoa tam nie ma ciezkiej pracy, mozna usnac, a wyglada tak: No i najlepsza fucha gdzie czlowiek malo sie meczyl to egg house, ale to raczej dla dziewczyn, choc chlopakow tez tam biora: Choc moze sie zdarzyc ze tak ladnie nie przerabiaja ikry i tylko daja ja do zamrozenie i w takim egghousie moze byc ciezko, bo zimno jak diabli
mauro183 Napisano 12 Lutego 2009 Zgłoś Napisano 12 Lutego 2009 I tak traficie tam gdzie was dadzą tak, że co się robi to kwestia szczęścia najlepsza moim zdaniem praca, to ta gdzie się ruszasz i w miarę coś się dzieje i jest do kogo zagadać. Bo inaczej to przez 16 godzin samemu, to można całe swoje przemyśleć. Chyba, że ktoś po to jedzie na Alaskę
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.