Skocz do zawartości

Alaska Wat 2009 - Togiak


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

p.s. ja jadę z Bielska..

jeśli już byliście, napiszcie, czy mam sie bać czy cieszyć, bo póki co - to się cieszę, ale kto wie, czy z dnia na dzień moja mina będzie dalej taka uśmiechnięta jak tu :) pozdrawiam ;)

Napisano

masz sie cieszyc (nie, nie bylem tam jeszcze);P

heh mocna ekipa z poludnia sie szykuje, my jedziemy w 4 (kolega japan86 tez) Pszczyna,Żory,Cieszyn...

pozdro

Napisano

nie masz się bać:)

.... ale ludzie przygotujcie się praca tam jest naprawdę ciężka!! zależy jak kto trafi..ale wystanie nawet 16 godzin jest meczące, a dopiero jak sie stoi 16 godzin w pozycji półpionowej i wyjmuje się flaki ;)

przygotujcie się na szkołę życia!!!! ;):D

Napisano

O ile sie nie myle jedziecie do North Pacific Seafoods, no tak jak przedmowca napisal lekko nie bedzie.

Nie wiem jak jest na Togiaku ale w oddziale na Kodiaku ich maszyny myszka tracily, szczeglonie jak ktos pojdzie na flaki

na lyzeczke :)

minuta 0:57, powinien byc odkurzacz ktory to wysysa, a nie lyzeczka

Case up tez nie lekko bo maja dosc duze ragsy, ale jak ktos nie boi sie zmeczyc to jest ok:

powyzszy filmik tylko minuta 2.39, choc na tym filmiku chlopaki sie "pierdo..." wyrzucajac te rybki, choc dobrze dla nich bo sie nie mecza,

w NPS szybciej trzeba to robic i jednym ruchem.

Nie polecam pracy przy wadze, wbijajcie sie na ragsy jak jestescie wysocy, a do stolow idzcie jak macie blizej do ziemi.

Na kodiaku tasmy byly ustawiane pod filipinczykow wiec trzeba sie bylo schylac.

Nie widzialem w NPS zeby robili filety, a szkoa tam nie ma ciezkiej pracy, mozna usnac, a wyglada tak:

No i najlepsza fucha gdzie czlowiek malo sie meczyl to egg house, ale to raczej dla dziewczyn, choc chlopakow tez tam biora:

Choc moze sie zdarzyc ze tak ladnie nie przerabiaja ikry i tylko daja ja do zamrozenie i w takim egghousie moze byc ciezko, bo zimno jak diabli

Napisano

I tak traficie tam gdzie was dadzą:) tak, że co się robi to kwestia szczęścia :) najlepsza moim zdaniem praca, to ta gdzie się ruszasz i w miarę coś się dzieje i jest do kogo zagadać. Bo inaczej to przez 16 godzin samemu, to można całe swoje przemyśleć. Chyba, że ktoś po to jedzie na Alaskę :P

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...