Skocz do zawartości

Hawaje, Przeprowadzka


saliwan

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

  • Odpowiedzi 104
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Na Naszej Klasie był kiedyś profil 'Hawajska Polonia' albo jakiś podobny, nie wiem czy to jeszcze funkcjonuje.

Hawajska Polonia moze by sprawnie funkcjonwala, gdyby jeden Polak nie straszyl innych Polakow deportacja, policja, wyzywal, szantazowal, etc. Na szczescie sa na wyspie tez normalni Polacy, ktorzy mimo otrzymania obywatelstwa amerykanskiego nadal zostali Polakami i innym Polakom pomagaja. Niestety kto w Polsce byl swinia, to i w kazdym innym kraju nia pozostanie. Co wiecej dla niektorych posiadanie amerykanskiego paszportu staje sie jakas patologiczna legitymacja do bycia jeszcze wieksza swinia wobec swoich rodakow.

Napisano

Hawajska Polonia moze by sprawnie funkcjonwala, gdyby jeden Polak nie straszyl innych Polakow deportacja, policja, wyzywal, szantazowal, etc. Na szczescie sa na wyspie tez normalni Polacy, ktorzy mimo otrzymania obywatelstwa amerykanskiego nadal zostali Polakami i innym Polakom pomagaja. Niestety kto w Polsce byl swinia, to i w kazdym innym kraju nia pozostanie. Co wiecej dla niektorych posiadanie amerykanskiego paszportu staje sie jakas patologiczna legitymacja do bycia jeszcze wieksza swinia wobec swoich rodakow.

Praktycznie za moment wybieram się na Hawaje, co prawda turystycznie, natomiast kontakt z Polonią na pewno będzie dla mnie nieunikniony i przyznam, że Twój post trochę mnie zaniepokoił. Przedstawiłaś tak sytuację, jakby na wyspie grasował Polak-Harpagan-Despota siejący postrach wśród pobratymców.

Mam nadzieję, że to tylko jakaś osobista zadra, bo po raz pierwszy spotykam się z taką "ciemną stroną hawajskiej Polonii" :mellow:

Napisano

Praktycznie za moment wybieram się na Hawaje, co prawda turystycznie, natomiast kontakt z Polonią na pewno będzie dla mnie nieunikniony i przyznam, że Twój post trochę mnie zaniepokoił. Przedstawiłaś tak sytuację, jakby na wyspie grasował Polak-Harpagan-Despota siejący postrach wśród pobratymców.

Mam nadzieję, że to tylko jakaś osobista zadra, bo po raz pierwszy spotykam się z taką "ciemną stroną hawajskiej Polonii" :mellow:

hehehe samo zycie

Napisano

Bez stresu, myśle że wszędzie można spotkać pozytywnych ludzi, ale niekiedy trafią się też tacy niezbyt życzliwi, którzy lubią utrudniać innym życie...Ja akurat z żadnym przypadkiem Polaka-Despoty sie nie spotkałam;) a wręcz przeciwnie-odkryłam że Hawaje to miejsce, gdzie można liczyć na pomoc Polaków :) także nie martw się na zapas. Kiedy wyjeżdżasz?

Napisano

Bez stresu, myśle że wszędzie można spotkać pozytywnych ludzi, ale niekiedy trafią się też tacy niezbyt życzliwi, którzy lubią utrudniać innym życie...Ja akurat z żadnym przypadkiem Polaka-Despoty sie nie spotkałam;) a wręcz przeciwnie-odkryłam że Hawaje to miejsce, gdzie można liczyć na pomoc Polaków :) także nie martw się na zapas. Kiedy wyjeżdżasz?

To prawda na Hawajach sa tez zyczliwi Polacy, typ 'despoty" to na szczescie wyjatek. Jestes juz na wyspie? :)

Napisano

Rewelacyjnie to ująłeś! Nic dodać nic ująć :) Udanych wakacji! Aloha :)

Nie znam człowieka, więc nie obsmarowuje kogoś, kogo nie było mi dane widzieć na oczy. Więc jest to tylko podsumowanie tego co można wywnioskować z Twojego opisu.

Za tydzień.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...