Skocz do zawartości

Wyjazd Na 18 Miesiecy


Skolo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
ciekawe czy nadal daja na 12 miesiecy, nie wiem, kto mi to wspominal, ze teraz 12 miesiecy to maks

na internship daja na 12 miesiecy

na training daja na 18 miesiecy

Napisano
nie ma sprawy.ja cały czas czytam i zbieram info. Mniej wiecej juz wiem odnosnie training plan. Firma przez która bedziesz organizował wyjazd(a dokładnie sponsor w usa) kontaktuje sie z Twoim pracodawcą i razem opracowuja training plan.

sponsor programu - jesli Ty masz swojego pracodawce - nawet palcem nie tyka w sprawie planu praktyk. Sponsor nie wie co dokladnie bedziesz robil w danej firmie, jakie dana firma ma dzialy itd. Sponsor czeka na gotowy plan praktyk, ktory albo pozniej zatwierdza albo kaze poprawic/uzupelnic. Plan praktyk przygotowuje pracodawca i i dlatego tak malo firm chce ludzi na praktyke zawodowa - jest mnostwo papierkow do wypelnienia, czesto firma musi miec tzw. wizyte z biura sponsora (za ktora sie placi) itd.

Pozniej i tak plan praktyk bierzesz do konsula a ten moze go odrzucic (bo np. wyglada na naciagany) albo kaze poprawic (bo np. zakres obowiazkow wskazuje ze bardziej bedziesz pracowal jako regularny pracownik niz praktykant).

Napisano
OK, rozumiem. Fajnie by bylo gdyby wypowiedzial sie ktos kto juz przez ta procedure przeszedl... :)

A Tobie dziekuje za odpowiedzi :)

moge Ci powiedziec n/t praktyk w USA, napisz co cie interesuje.

Napisano
Wiesz co nie jestem jeszcze na tym etapie wiec szczegółów aż tak nie znam. Tyle tylko,ze czasem ludzie po 2 razy jezdzą do konsula z poprawionym planem praktyk.

Jezdza, bo niektore organizacje lub jak to sie je nazywa "sponsorzy" nie maja bladego pojecia n/t tego jak plan powinien wygladac, tyle tylko, ze biora niemale pieniadze za "opieke" nad praktykantem a pozniej jest jak jest. Teraz jest malo osob jezdzacych na internship/training, bo firmy maja bezposrednio u siebie w kraju ludzi gotowych przyjsc na praktyke i firmy nie musza sie bawic w mnoooostwo papierkow, oplaty, interview, udowadnianie, ze ty sie kwalifikujesz itd. W razie problemow sponsor najczesciej ma wszystko gdzies (poczytajcie posty blackgirl) i praktykant traci pieniadze i musi wrocic do kraju.

Napisano
nie ma sprawy.ja cały czas czytam i zbieram info. Mniej wiecej juz wiem odnosnie training plan. Firma przez która bedziesz organizował wyjazd(a dokładnie sponsor w usa) kontaktuje sie z Twoim pracodawcą i razem opracowuja training plan.

wspolne opracowanie planu praktyk polega na tym, ze pracodawca dostaje dokumenty do wypelnienia (w tym do uzupelnienia szczegolowy plan praktyk) a sponsor pozniej to sprawdza i najczesciej (99,5%) i tak zatwierdza, bo jak nie zatwierdzi, to pracodawca nie bedzie pozniej wspolpracowal ze sponsorem co oznacza dla sponsora strate potencjalnych klientow i pieniedzy (niemalych). Dlatego sponsor i tak wychodzi z zalozenia, ze jakby cos to konsul niech sie martwi (i praktykant oczywiscie). I dlatego ludzie wracaja do konsula niczym pielgrzymki - bo poprawiaja plany praktyk po 2,3 razy - sponsor to zatwierdza, a konsul dostaje bialej goraczki kiedy widzi jakie glupoty sa wypisane a te glupoty zostaly oczywiscie zatwierdzone wczesniej przez sponsora). Na kazdej poprawce sponsor zarabia, a ty wedrujesz od Annasza do Kajfasza liczac, ze konsul sie zlituje i da Ci wize.

W wielu przypadkach pracodawca jak zobaczy ile jest papierkow dzwoni do prawnika... Jak czasem widze plan praktyk to uwierzyc nie moge co tam ktos wpisal - od robienia zakupow dla firmy po robienie kanapek dla klientow (osoba miala byc na praktyce w kierunku ekonomii).

Napisano

Jednym slowem jest troche zalatwiania, ale wiadomo nie ma nic za darmo, wydaje mi sie, ze warto przysiasc do tego i potraktowac ten program serio, wowczas powinno sie udac :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...