klima245 Napisano 30 Sierpnia 2009 Zgłoś Napisano 30 Sierpnia 2009 mam pytanie jak wyglada platnosc karta w stanach.jaki jest przelicznik bo moze nie oplaca sie kupowac dolarow u nas.no i chyba bezpieczniej.
sly6 Napisano 31 Sierpnia 2009 Zgłoś Napisano 31 Sierpnia 2009 spytaj sie w swoim banku jaki bedziesz miec przelicznik,,Oni powinni to wiedziec...
Wojtek-J Napisano 1 Września 2009 Zgłoś Napisano 1 Września 2009 Dowiedz sie tez w jakiej walucie rozliczana jest za granica Twoja karta (czy to euro, czy dolar). Zalezy to od banku i rodzaju karty. Jesli karta rozliczana jest w euro, przy kazdej transakcji dolar (kwota platnosci) bedzie przeliczany na euro, a euro na zlotowki - i dopiero w takiej wartosci (zlotowki po dwoch, niekorzystnych dla Ciebie konwersjach) pieniadze beda pobierane z Twojego konta. Osobiscie polece Ci otworzenie rachunku walutowego z karta do tego rachunku. Zlotowki zmieniasz w kantorze na dolary targujac sie lekko co do kursu. Inny wariant (najkorzystniejszy z mozliwych) to wymiana zlotowek na dolary z osobami prywatnymi, po kursie srednim, oplacalnym najbardziej dla obydwu stron (np. ze studentami, wracajacymi juz z USA i chcacymi wymienic dolary na zlotowki wg jak najlepszego przelicznika ). Dolary wplacasz pozniej na konto walutowe rozliczane w dolarach. Zalety: Nie przewozisz przy sobie sporej gotowki, trudniej Cie w ten sposob okrasc (jesli ukradna Twoja karte, rowniez zostaniesz bez pieniedzy ). Z platnoscia karta nie wiaza sie zadne dodatkowe prowizje. W przypadku platnosci "polska" karta - czesto pobierane sa dodatkowe oplaty za samo przewalutowanie (np. 2% przewalutowywanej kwoty). W przykladzie ponizej (WBK), placisz naprawde niewielka prowizje przy wyplaceniu pieniedzy z bankomatu, niezalezna od kwoty wyplaty. Podczas wyplaty srodkow przy uzyciu "polskiej" karty, czesto placisz prowizje "x% minumum y zl". Przelicznik kantorowy jest duzo lepszy niz przelicznik banku. Wady: Dolary wymieniasz "z gory", chociaz nie wiesz wcale czy wszystkie wykorzystasz. Moze to przynosic dodatkowe straty przy ich konwersji na zlotowki po powrocie - no ale to w wariancie, w ktorym zakupisz zbyt duza ilosc zielonych przed podroza. Przeciwny wariant - jesli braknie Ci dolarow na koncie (zakupisz zbyt mala ilosc zielonych przed podroza), ktos w Polsce (moze czlonek rodziny?) bedzie musial isc do kantoru, wymienic zlotowki na dolary i wtedy wplacic dolary na Twoje konto walutowe.Od razu napisze, ze ten wariant da sie wyeliminowac poprzez przelew z innego konta walutowego na Twoje (dolary->dolary), ewentualnie poprzez otworzenie konta zlotowkowego (otwarcie i prowadzenie rachunku w przykladzie "WBK" to 0 zl, placisz chyba 2 zl miesiecznie za karte po pierwszym roku uzycia rachunku), nastepnie wplacenie tam zlotowek i w razie koniecznosci uzupelnianie dolarow przez konwersje z konta zlotowkowego na konto walutowe (wykonywane przez Internet). Tutaj opis warunkow na przykladzie WBK, ktorego oferta w tym temacie wydaje mi sie naprawde niezla. Otworzenie rachunku, miesieczna oplata, koszt wydania karty na pierwszy rok = 0$ Roczna oplata za karte (po pierwszym, "darmowym" roku) = 10$. Prowizja za kazda wyplate za granica (niezaleznie od bankomatu, w ktorym wyplacasz) = 1,50$ (nie jest zalezna od kwoty wyplaty, nie ma prowizji wyrazanej w procentach - generalnie to swietne warunki). Prowizja za platnosc karta = 0$.
sly6 Napisano 1 Września 2009 Zgłoś Napisano 1 Września 2009 dzieki Wojtek za taka odpowiedz..moze sie komus innemu przyda
Ghost70 Napisano 1 Września 2009 Zgłoś Napisano 1 Września 2009 To wszystko prawda, tylko po co tyle komplikacji ... zakładać konto, biegać po kantorach i znajomych żeby kupić dolary, prosić o zasilanie konta rodzinę ... a to wszystko żeby zaoszczędzić kilka zł lub usd. Zakładam, że osoby podróżujące do USA nie należą do biednych :) Przykład : karta kredytowa visa, bank PeKaO SA, konto standard w PLN, brak opłat za przewalutowanie, PŁATNOŚĆ BEZPROBLEMOWA na całym świecie ze szczególnym uwzględnieniem USA (płaciłem nawet jednorazowo kwotę około 2.600 USD w Best Buy i nie było problemu. Kurs ruchomy, rynkowy czasami wyższy od kantorowego czasami NIŻSZY! średnia za okres jednego miesiąca płatności w USA wyszła dla mnie lepiej niż gdybym miał zaopatrywać się w kantorze. Identycznie działa karta MasterCard z tego samego banku. OSOBIŚCIE SPRAWDZONE, pozdrawiam i życzę udanych zakupów
gal Napisano 1 Września 2009 Zgłoś Napisano 1 Września 2009 Ano po to ze Polacy uwielbiaja zawile sytuacje a noz widelec zaoszczedzi 50 groszy a nie liczy tego ile zmarnuje na to czasu. W krajach takich jak USA czas to pieniadz, widac jeszcze ciagle nie w Polsce
Wojtek-J Napisano 1 Września 2009 Zgłoś Napisano 1 Września 2009 Wszystko zalezy od okolicznosci. Zdarzaly mi sie dlugie, wielomiesieczne wyjazdy, podczas ktorych musialem korzystac z wplat w zlotowkach, a wydawalem euro czy dolary. Konta walutowe bardzo mi sie do tego przydaly - podejrzewam, ze dzieki niemu oszczedzilem rownowartosc kilkuset euro, nie byly to oszczednosci rzedu 50 groszy Przedstawilem tylko pewna opcje, podalem plusy i minusy - kazdy zrobi jak mu bedzie wygodniej - proste
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.