dzem_truskawkowy Napisano 9 Lutego 2010 Zgłoś Napisano 9 Lutego 2010 Witam, planuję w kwietniu miesięczny wyjazd do Stanów do mojego przyjaciela. W przyszłym tygodniu zamierzam udać się do ambasady. Przyjaciel jest Amerykaninem, zaprasza i sponsoruje. Ja studiuję zaocznie kulturoznawstwo, mam pracę w agencji PR(na umowę o pracę) i pozwolenie od szefa na miesięczny urlop. Jako że mogą to być dla konsula za małe związki z Polską, wymyśliłam, że podczas mojego pobytu przeprowadzę badania do pracy magisterskiej (Wpływ kultury amerykańskiej na polską), będę miała na to papier od promotora. - To ściema, ale podkładka będzie... Wiem, że nie ma gwarancji, ale czy Waszym zdaniem to pomoże w uzyskaniu wizy? Czy powinnam zabrać ze sobą wyciągi z banku (mimo tego, że Chris sponsoruje mój wyjazd)? Mam też kilka rat kredytu do spłacenia, czy brać ze sobą jakieś papiery potwierdzające to? Gubię się w tych zaproszeniach, wnioskach, dokumentach Poradźcie, podpowiedzcie... Dziękuję! Anka
sly6 Napisano 9 Lutego 2010 Zgłoś Napisano 9 Lutego 2010 Mozesz wziasc wszystko co masz a wizy nie otrzymac jak wyjdzie ze z Chrisem mozesz wziasc slub i zostac a wtedy wyjdziesz bez wizy,,na takie cos sie nastaw a nie na to ze masz kredyt...
dzem_truskawkowy Napisano 9 Lutego 2010 Autor Zgłoś Napisano 9 Lutego 2010 No właśnie...obawiam się takiego podejścia do sprawy w ambasadzie. Nie zamierzam się za mąż wydawać ani nielegalnie zostawać w USA. Dobrze mi w Polsce Stąd moja kombinacja z papierkiem od promotora (->robię research, wracam i piszę pracę mgr). Chcę konsulowi powiedzieć, że chcę zobaczyć Stany, zrobić badanie i odwiedzić znajomych... A po powrocie zaczynam nowy projekt w pracy, rozkręcam stowarzyszenie, które właśnie zakładamy ze znajomymi i piszę magistra. Wszystko prawda, kurde blaszka...
sly6 Napisano 9 Lutego 2010 Zgłoś Napisano 9 Lutego 2010 no to tak powiesz na rozmowie jak bedzie pytanie co tam bedziesz robic ...co robisz w Polsce
Saka Napisano 9 Lutego 2010 Zgłoś Napisano 9 Lutego 2010 Moja byla szefowa (Amerykanka, okolo 35 lat) chciala, aby jej chlopak (Turek) przyjechal do niej w odwiedziny na kilka tygodni. Oczywiscie w ambasadzie, bylo mowione, ze sa przyjaciolmi itd. Facet dostal 4 razy odmowe, bo konsul mu w twarz mowil, ze on sie tam bedzie chajtal i tu nie wystarczyly jego firmy, mieszkania itd. Jak za pierwszym razem dal zaproszenie od mojej szefowej, tak konsul wpisal cos w komputerze i o wizie mozna bylo zapomniec. Pol roku temu zlozyli papiery o K1 (narzeczenska) i wize otrzymal bez problemu. Takze, ja bym byl ostroznym z zaproszeniami od kawalerow z paszportem USA
dzem_truskawkowy Napisano 9 Lutego 2010 Autor Zgłoś Napisano 9 Lutego 2010 hmm...sugerujesz spróbować bez zaproszenia?
Kalifornikejszyn Napisano 9 Lutego 2010 Zgłoś Napisano 9 Lutego 2010 Ja bym na Twoim miejscu nie kombinował za bardzo, bo konsul może mieć jakies podejrzenia, że coś jest nie tak. Moim skromnym zdaniem trzeba mówić poprostu prawdę i tyle. Ja starałem się o wize turystyczną w październiku i potrzebowałem jej po to żeby polecieć do mojej dziewczyny, która jest Amerykanką i wize dostałem bez problemu. Nie miałem żadnego zaproszenia ani nic takiego i dopiero co skończyłem studia i pracowałem kilka miesięcy. Tak więc moja rada nie kombinuj za bardzo bo przekombinujesz
dzem_truskawkowy Napisano 9 Lutego 2010 Autor Zgłoś Napisano 9 Lutego 2010 Kalifornikejszyn, sugerujesz zatem żeby nie bawić się w zaproszenia, nie kombinować z pismem od promotora, tylko pójść do miłych państwa i powiedzieć, że turystycznie lecę? Czy poza zatrudnieniem przedstawiałeś jakieś "mocne związki z Polską"? Składałeś wniosek w Wawce? Pzdr, Anka
Kalifornikejszyn Napisano 9 Lutego 2010 Zgłoś Napisano 9 Lutego 2010 Dokumety weź ze sobą jak najbardziej, ale pokaz je dopiero jak się o nie będą pytać. Ja miałem rozmowę w Krakowie i powiem Ci, że nie musiałem im przedstawiać, że jestem mocno związany z Polską Dodatkowo wcześniej byłem dwukrotnie w USA na work and travel i byłem świeżo po studiach więc też mogli mnie podejrzewać, że podłapałem kontakty i chcę zostać nielegalnie. Ja nie kombinowałem i źle na tym nie wyszedłem tak jak mówiłem papiery weź ze sobą ale się z nimi nie afiszuj, bo wtedy moim zdaniem może paść podejrzenie, że cos kombinujesz ale tak jak mówię to tylko moja opinia Pozdrawiam
dzem_truskawkowy Napisano 9 Lutego 2010 Autor Zgłoś Napisano 9 Lutego 2010 no ok, wziąć ze sobą dokumenty... ale we wniosku piszę cel podróży, kto płaci za wycieczkę... poza tym gdyby Chris wystosował zaproszenie, to je niezależnie faksuje do ambasady... Więc wersję wydarzeń muszę ustalić w momencie wypełniania wniosku. kurcze, mam jeden strzał, nie chcę spudłować. a o tym, że nie mam nic pokazywać dopóki nie poproszą, to wiem
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.