Skocz do zawartości

Kurs Języka Angielskiego W Usa - Kto Chętny? Szukam Towarzysza/ki :)


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam :( Jestem studentką (23lata) Zamierzam się wybrać do USA na kurs językowy na wizie F1. Szukam kogoś chętnego, ponieważ raźniej jest jechać w dwie osoby... Nie szukam całej ekipy, ponieważ nauka języka z pewnością lepiej przebiega wsród obcych ;) mimo wszystko wolałabym rozpocząc taki kurs z kimś z Polski... w ostateczności polecę sama!

Tak więc kurs chcę rozpocząć w listopadzie/grudniu 2010 / styczniu 2011, z tego względu, że w pażdzierniku wracam z programu work&travel z LAS VEGAS, a wizę studencką F1 chcę załatwiać w Polsce. Napisałam, że styczeń też wchodzi w grę, ponieważ dużo kursów rozpoczyna się w tym właśnie okresie, choć spora ich częśc także i w październiku, czy listopadzie...

Zależy mi na kursie jak najbardziej intensywnym, gdyż mam zamiar po jego zakończeniu przystąpić do egzaminu TOEFL - w celu podjęcia nauki w USA (graduate)

Są różne kursy, więc osoba która jechałaby ze mną może jednocześnie uczęszczać na inny.

Dlaczego zależy mi, aby kogoś znaleźć w Polsce, kto chciałby ze mną pojechać? Ponieważ prócz tego, że będzie nam raźniej, możemy wspólnie znaleźć tańsze zakwaterowanie!

Jakie koszta? I jaka długość? Kurs, na który chcę jechać trwa 24 tygodnie i kosztuje ok 2700$ za całość, czyli za 6 miesięcy intensywnej nauki. Krótsze kursy również wchodzą w grę, ale minimum 16tygodni, oczywiście możesz zawsze wrócić wcześniej, lub zostać dłużej.

Gdzie? Biorę pod uwagę dwa warianty:

1. Albo przyjemne z pożytecznym: priorytetowe miejsce zajmuje kurs na Hawajach-Honolulu, cena jak wyżej. Jedno z najwspanialszych miejsc jakie można sobie wyobrazić - nauka i wakacje w jednym - więc jakby nie było opłaca się :D;), ewentualnie Kalifornia - jest wiele szkół językowych, również dużo studentów z całego świata, wysoki poziom i fajny klimat. Nie mam zamiaru siedzieć gdzieś gdzie jest zimno, szaro i buro ;p Owszem - nastawiam się na intensywną naukę, ale przyjemnie też musi być :)

2. Ze względu na renomę: z chęcią podejmę kurs przy renomowanym uniwersytecie: kurs na Harvard ok 5 tys $ za sesję, lub na innym...możemy wszystko uzgodnić ;)

Prawda jest taka, że jest masa szkół językowych, które umożliwiają nam naukę i pomagają otrzymać wizę F1, co jest dokładnie opisane na stronie każdej z tych uczelni. Ja chcę spędzić czas wałkowania języka albo w miejscu, w którym będzie mi się dobrze i miło (słonecznie) mieszkało, albo w miejscu, które będzie jednocześnie odpowiednim miejscem na podjęcie przeze mnie studiów po zdaniu TOEFL (stąd jestem chętna na wszelkie kursy organizowane przez renomowane uczelnie).

Ilona, gg 5805206

Pozdrawiam :)

Napisano

Prawda jest taka, że jest masa szkół językowych, które umożliwiają nam naukę i pomagają otrzymać wizę F1, co jest dokładnie opisane na stronie każdej z tych uczelni.

o tak,,jest wiele takich szkol ktore pisza ze pomagaja,ze sie dostaje F 1 a potem sie idzie po wize i mozna dostac ale paszport z powrotem z odpowiednim wpisem,,sa szkoly ze sa ok a sa takie ze musisz Ich unikac aby sobie nie narobic problemow z urzedem i Ambasady,poszukaj po postach gal jak podawal linka do takich szkol odpowiednich ..

Napisano

hej mam tylko taka małą radę. jeśli zamierzasz isc na poziom grad (nie wiem kiedy ale jesli zaraz po kursie lub niebawem) to olej kurs toefl (naprawde egz nie jest trudny nawet jak nie mowisz pieknie po ang) a skup sie na ang potrzebnym do gre + konwersacje. Akcent i plynnosc na teofl moze ci podbic duzo punktow wiec po prostu cwicz gadanie. a slownictwo w porownaniu z gre to jakies banalne. jak sie nauczysz dobrze na gre to toefl zdasz z palcem.. ;P wtedy zupelnie wystarczy jak sobie z toefl zrobisz sama kilka przykladowych testow z cd - zeby sobie oszacowac na co ile masz czasu.

a tak w ogole to najlepsza rzecz to zrob sobie przykladowy toefl iBT DZIS. na forum jest mnostwo linkow. jak ci wyjdzie ze masz 60-80 punktow to naprawde jest zajebiscie i nie ma co marnowac kasy i czasu na kurs. kurs gre przygotuje cie lepiej (tylko uwazaj bo na gre jest tez matma a tego kursu mozesz nie chciec brac - ja jednak zalowalam ze nie zapoznalam sie lepiej ze slownictwem matematycznym - no bo co ci z tego ze moze i umiesz rozwiazac zadanie jak nie wiesz czy mowia o cieciwach czy innych badziewiach)

Napisano

dziękuję bardzo za radę;) bardzo przydatna dla mnie!!!!!! :( znalazłam na stronie kaplana, że aby przystąpić do tego kursu, to trzeba mieć już TOEFLa zdanego. Czy tak jest w rzeczywistości ?

Napisano

a tego to już nie wiem. ja nie robiłam kursu do gre. ale generalnie jak masz jakie takie pojęcie o angielskim to w 3-5tyg sama sie na toefl przygotujesz i zdasz. ale jak mówie zanim zaczniesz cokowliek robić usiądz i zrob toefla symulujac test i zobacz na czym stoisz.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...