Skocz do zawartości

Luzne Rozmowy Z Pania-panem Konsulem


sly6

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

co jakis czas mozna przeczytac na forum ze ktos prowadzil luzna rozmowe z Konsulem czy to w sprawie wizy turystycznej czy tez na pobyt staly ..

Po tym widac ze Konsul nie jest tylko urzednikiem a tez czlowiekiem z ktorym mozna luzno porozmawiac jesli jest taka okazja i warto czasami cos powiedziec jesli obie strony tego sobie zycza :)

jesli ktos zna cos ciekawego z takich rozmow to prosze pisac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas rozmow z konsulem w sprawie wizy turystycznej padaly pytania:

- do kogo lece

- rodzaj wizyty (wakacje czy nie)

- na jak dlugo

- czym sie zajmuje w Polsce

- kilka pytan zwiazanych z wakacjami/z miejscami do ktorych planowalam jechac/rozmowa o miescie do ktorego lecialam/itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow dzieki za te odpowiedzi

ale mi bardziej chodzilo o takie cos jak cel podrozy to zwiedzanie czegos czego nie ma przewodnikach a Konsul byl tam lub tez mieszkala w tym miejscu

lub tez takie cos,,ze leci ktos do Chicago na pobyt staly a Konsul mowi to jest moje miasto :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas ostatniej wizyty pogadaliśmy trochę o pogodzie - konsul przyznał, że jest w Polsce dopiero kilka dni, i zapytał czy w Maju zawsze mamy tak zimno i mokro. Później nawzajem komplementowaliśmy znajomość języka dla nas obcego ( ja jego polski, on mój angielski ). Później popatrzył w formularz, i zauważył adres e-mail - okazało się, że pan konsul ostatnie kilka lat spędził w miejscowości gdzie jest siedziba mojego "koncernu" - pogadaliśmy w sumie trochę o współnych znajomych, okazało się, że moglismy się już kiedyś spotkać na jednym z bankietów organizowanych przez firmę. Na temat samego wyjazdu i jego celu nie padło chyba żadne konkretne pytanie. Spędziłem przy tym okienku z 15 min. ale były raczej przyjemne. Na koniec zażartowałem, że jak mamy tak dalej sobie rozmawiać, to może poprosimy o kawę, bo moja żona zaczyna się nudzić ;-) na co konsul powiedział mi, "have a nice trip, your visa will be valid for 10 y, with multiple entries".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

U mnie konsul pierwsze co, to zwróciła uwagę na miasto, z którego pochodzę i opowiadała mi, że była tam na wycieczce, jak wspaniale tam było i jakie to piękne miasto.

Pytała się co chcę zwiedzać w USA, powiedziałem jej, że głównie interesuje mnie Nowy Jork, no i okazało się, że ona pochodzi właśnie z Nowego Jorku. Powiedziała mi kilka rzeczy o NY.

Ogólnie rozmowa poszła gładko i sympatycznie. Bardziej na luzie niż urzędowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...